News
O.S.T.R. do Okiego: „Jak możesz zarzucać komuś dzielenie się wiedzą?”
Weteran sceny odpowiada na zarzuty młodszego kolegi.
Kilka lat temu Oki nazwał O.S.T.R.-a arlekinem (błaznem), bo ten zrobił kurs „jak zostać raperem”. Raperzy zderzyli się niedawno na jednym z koncertów i według Jeżyka „Ostry z nim jechał”. Łódzki raper odniósł się do zarzutów młodszego kolegi podczas rozmowy z CNE w „Rap Kontenerze”.
O.S.T.R. podszedł do Okiego
Tak kilka miesięcy temu spotkanie z Ostrym skomentował Oki: – Wychodzę na scenę, a Ostry na mnie wpada i zaczyna mówić. Zderzasz się z czołgiem, patrzysz na gościa, którego obserwowałeś całe swoje życie i on z tobą jedzie, a ty musisz podnieść gardę i rozmawiać z nim rzeczowo – mówił w podcaście „Trójkąt”.
Według Ostrego sytuacja wyglądała zgoła inaczej: – Podszedłem do niego i zapytałem się: „nie wiem czy masz tak w zwyczaju mówienie ludziom, że są arlekinami, a nie mówienie tego w twarz”. Też mu powiedziałem, że rozumiem tę sytuację, bo rzadko się zdarza, że ten, który jest górze, żeby atakował tego, który jest na dole. Oczywiście mówię tutaj kolokwialnie. Jak jesteś na początku rapowej kariery to masz większe parcie, żeby zaatakować tego, co jest na górze, bo chcesz udowodnić, że jesteś zwyczajnie lepszy – tłumaczy Ostry.
– Ja mu powiedziałem, że nie byłoby takiej sytuacji, gdyby to się wydarzyło teraz, w tym momencie gdzie jest on, bo podejrzewam, że jest ileś tam pięter nademną. Nigdy nie zwróciłby uwagi na 43-latka, który by mu chciał pocisnąć. Wtedy on tego potrzebował i to zrobił. Był to moim zdaniem zabieg marketingowy. On to tłumaczył, że to było z punktu widzenia fana i się zawiódł – dodaje.
Ostremu nie podoba się, że Oki nazwał go arlekinem
– To co mi się nie podoba, co Oki o mnie mówi, to że nazwał mnie arlekinem za to, co robię teraz. To jest za szerokie spektrum. Jestem ojcem, wychowuję dzieci, więc co, za to jestem arlekinem? Czy za to, że mam 43 lata, nagrywam płyty i gram koncerty, na które ludzie chcą przychodzić? On mnie nazwał arlekinem za to, że zrobiłem masterclass. Jak możesz zarzucać komuś dzielenie się wiedzą? – pyta łódzki raper.
„Nie sprzedałem ryja na puszkę po piwie”
Ostry wyjaśnia, że został poproszony przez młodego człowieka o zrobienie kursu rapowania, a podobe rzeczy wychodziły też m.in. od Winiego i Peji. – To nie jest coś, co pojawiło się nagle. To jest po prostu dzielenie się wiedzą. Ja nie sprzedałem ryja na puszkach po piwie. Nie zrobiłem wielu rzeczy, w których ci młodzi akurat przesadzają – wyjaśnia, mając na myśli kontrakty reklamowe młodych raperów.
Łodzianin odrzucił też argument, że był zdesperowany zrobić masterclass, bo potrzebował gotowki. – Szczerze, grając w tym samym czasie koncert zarobiłbym więcej – zakończył.
Oki porównał Ostrego do błazna
Oki zaczepił Ostrego w 2019 roku. – Jak zostać twórcą rapu. Jak z żywej legendy zostać arlekinem. – napisał młody raper na Instagramie, oznaczając profil Ostrego. Okiemu chodziło o cykl szkoleniowy z O.S.T.R.-em, który składa się z rad w takich tematach jak praca nad warsztatem, pisanie tekstów, tworzenie beatów oraz kierowanie karierą. Za dostęp do czterogodzinnego szkolenia wideo trzeba zapłacić 239 zł. Więcej o tym pisaliśmy tu: Oki krytykuje O.S.T.R.-a za odpłatne lekcje „jak zostać raperem”
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
21 Savage podzielił się kontrowersyjnym pomysłem, rzucając ideę, która brzmi jak rapowa wersja „The Purge”.
W programie Perspektives with Bank raper poruszył temat przemocy i agresji w środowisku i zaznaczył, że jego zdaniem wszyscy powinni to porzucić. Chwilę później zaproponował jednak rozwiązanie, które wywołało spore poruszenie.
– Uważam, że wszyscy muszą zostawić to przemocowe gówno w spokoju. Powinno się zbudować miasto o nazwie „Crash Out City” dla tych wszystkich poj*banych gangsterów, szczególnie mówię tu o raperach… Trump powinien coś takiego stworzyć – uważa.
Raper kontynuował swoją wizję, tłumacząc, że zamiast wysyłać na takich gości do akcji służby lub wojsko, lepiej zebrać wszystkich gangsterów w jedno miejsce:
– Po co wysyłać na nich Gwardię Narodową? My ich wszystkich zbierzemy, tych, którzy są tacy wyszczekani i tak bardzo nienawidzą swoich wrogów, wsadzimy ich do samolotu i wyślemy do Crash Out City – dodał.
21 Savage poszedł jeszcze dalej, opisując jak według niego wyglądałoby życie w takim mieście:
– Jak tam trafisz, to będzie jak w „Call of Duty”. Wchodzisz do domu, a tam leży broń. Musisz znaleźć magazynek, naboje. Później wychodzisz na zewnątrz i każdy walczy o przetrwanie. Nikt nie idzie do więzienia. Kto przeżyje, to wraca do domu – dodał, podkreślając przy tym absurdalny charakter całej koncepcji.
Warto dodać, że 12 grudnia 21 Savage wypuścił nowy album „What Happened to the Streets?„. Na płycie pojawiają się gościnnie między innymi Drake, GloRilla, G Herbo oraz Young Nudy.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ja Rule wyśmiewa filmowy look 50 Centa. „Wygląda jak żaba”
Fifty bierze udział w nowej odsłonie filmu „Street Fighter”.
Ja Rule kolejny raz podkręca swój konflikt z 50 Centem. Tym razem obiektem kpin stała się jego filmowa metamorfoza.
Raper z Queens skomentował wygląd 50 Centa w roli Balroga w nadchodzącym reboocie „Street Fighter”. Na platformie X odniósł się do kadru z teasera filmu:
– Ten typ wygląda obłędnie… hahaha #NoFiddy #bullfrog” – napisał Ja Rule, wyśmiewając ekranowy wizerunek swojego wieloletniego rywala.

Udostępniony przez niego kadr pochodzi z krótkiej zapowiedzi filmu i pokazuje 50 Centa w mocno przerysowanej stylizacji. Wciela się on w Balroga, kultowego boksera znanego fanom serii Capcomu.
Nowa odsłona „Street Fightera” powstaje pod szyldem Legendary Entertainment, które przejęło prawa filmowe i telewizyjne do marki. Projekt ma na nowo otworzyć serię po wcześniejszych adaptacjach aktorskich i animowanych, w tym głośnym filmie z 1994 roku z Jean Claude Van Damme’em.
W obsadzie rebootu znaleźli się między innymi Noah Centineo, Andrew Koji, Jason Momoa, Joe Roman Reigns Anoaʻi, Cody Rhodes, Andrew Schulz oraz Eric André, co zapowiada jedną z bardziej nietypowych mieszanek nazwisk w kinie akcji ostatnich lat.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
21 Savage nazwał 6ix9ine „szczurem”, a ten go zezłomował jednym filmikiem
„Nie mogę być Central Cee ani Skeptą”.
Beef 21 Savage’a z 6ix9ine’em znów eskaluje i tym razem poleciało grubo. Tekashi odpowiedział skeczem, który uderza w najbardziej drażliwy punkt rywala.
21 Savage w nowym wywiadzie, bez podawania nazwisk wyraźnie odniósł się do 6ix9ine’a, sugerując, że jego kariera została zakończona. – To szczurzy dzieciak w peruce, który donosił i wydał wszystkich w Nowym Jorku. Internet go skasował. Go już nigdzie nie będzie – stwierdził.
Reakcja Tekashiego była natychmiastowa i przesycona kpiną. Wrzucił na Instagram skecz, w którym wciela się w brytyjskiego urzędnika sądowego, a inny aktor gra postać wzorowaną na 21 Savage’u. Całość została zbudowana na żartach z pochodzenia i wizerunku rapera z Atlanty.
– Musisz zrozumieć, ja muszę być z Atlanty – mówi aktor grający 21. – Muszę być gangster-raperem. Nie mogę być Central Cee ani Skeptą i tymi typami. Nikt ich nie traktuje poważnie. Znam Jay-Z, mogę zadzwonić do Jay-Z. Błagam, zrobię wszystko, możesz wziąć mój łańcuch.
W kulminacyjnym momencie 6ix9ine jako sędzia rusza w pogoń za fałszywym 21 Savagem, obala go na ziemię, po czym już jako on sam mówi: „Nigdy nie będziesz Amerykaninem” i wymierza mu policzek.
Skecz bezpośrednio nawiązuje do problemów imigracyjnych 21 Savage’a. W 2019 roku raper został zatrzymany przez ICE za przekroczenie terminu wizy i ujawnienie brytyjskiego obywatelstwa. Sprawa ciągnęła się przez cztery lata, aż w 2023 roku artysta otrzymał zieloną kartę.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ten Typ Mes z odklejką ostateczną? Połączył Tedego ze stanem wojennym
„Co wtedy robił Tede, otwierał prezenty od wujka z ZSRR”?
Beef Tedego i Mesa muzycznie już nic nie wniesie, bo ten drugi skapitulował. Konflikt trwa jednak nadal i ewidentnie ciągle siedzi w głowie współzałożyciela Alkopligamii.
W sobotę, 13 grudnia upamiętnialiśmy rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Czy można to połączyć jakoś z Tede, żeby mu wbić szpilę? Ten Typ Mes potrafi robić i takie fikołki, bo inaczej się tego nazwać nie da.
– Rocznica wprowadzenia stanu wojennego.. Ciekawe co mały tede wtedy porabiał: patrzył jak rodzice odpalają szampana? Otwierał prezenty od wujka z ZSRR? Świecił przepustką taty, kiedy ten mijał posterunki wojskowe na ulicach Warszawy? Uczciwi ludzie chowali się przed godziną policyjną, a bohaterowie mieli wkrótce ginąć od kul. Moskwa dokręciła Polakom śrubę, ale przecież nie wszystkim! Partyjni pupile cieszyli się „spokojem”. Resortowa córka miała już pięć lat, rezolutna jaculka na pewno korzystała z życia na miarę swoich słodziakowych możliwości. A dziś? Dzisiaj bryluje telewizji. Prawicowej i antykomunistycznej rzecz jasna XD
Tego typu wpisy Mesa coraz mocniej mogą utwierdzać słuchaczy, że konflikt z TDF-em niezbyt dobrze wpłynął na jego stan zdrowotny.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Budda zbudował platformę za 6 mln zł i dziękuje Pezetowi
Nowy projekt Buddy ma być wolny od cenzury i reklam.
Budda, jedno z najmocniejszych nazwisk polskiego internetu, wrzucił ponad 20 minut nowego materiału, którym formalnie zaznacza powrót do tworzenia filmów. Odpala platformę „CSI – Czysta Strona Internetu„, za dostęp do której trzeba wnieść opłatę.
Zamiast klasycznego comebacku na Youtube, influencer przenosi całą działalność na własną platformę. To tam mają lądować nowe produkcje, głównie o motoryzacji. Jak sam tłumaczył, chodzi o to, by „nie budować cudzego kapitału” i mieć pełną kontrolę nad treścią oraz dystrybucją.
Dostęp do platformy CSI – Czysta Strona Internetu kosztuje 37,77 zł miesięcznie. Oficjalny start zaplanowano na 20 grudnia. Na produkcję treści wydano około 6 milionów złotych, z czego połowa miała pójść na zaplecze technologiczne potrzebne do utrzymania całego systemu.
Poniższy film informacyjny został okraszony kawałkiem Pezeta:
– Dziękuję Pezetowi, legendzie polskiej sceny za to, że po zapoznaniu się z treścią materiału użyczył swojego kawałka “Gdy przegrywasz”, bo ten tekstowo sporo dla mnie znaczy – napisał w komentarzu Kamil.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuSokół ma pomysł, jak zabezpieczyć finansowo córkę Pona
-
News3 dni temuPopek odpiął wrotki – przemiana była chwilowa i wrócił do starych nawyków
-
News4 dni temuJeden z największych sklepów streetwear ogłosił upadłość
-
News4 dni temuWściekły Bastek odpowiada na komentarze, żeby poszedł do pracy
-
News10 godzin temuBudda zbudował platformę za 6 mln zł i dziękuje Pezetowi
-
News10 godzin temuTen Typ Mes z odklejką ostateczną? Połączył Tedego ze stanem wojennym
-
Singiel2 dni temuŻabson & Wiz Khalifa „Klasyk” – mistrzowska kolaboracja dostępna
-
News4 dni temuRządzący wykorzystali Matę do uderzenia w Prezydenta – raper komentuje