News
Peja „25 Godzin” – preorder i klip „Głucha Noc 2”
Znamy datę premiery, tracklistę, okładkę i gości nowego albumu.
Legenda polskiego hip hopu na jednym krążku podsumowuje swoje 25-lecie pracy na scenie. Osiemnasty album w karierze rapera „25 Godzin” to długo wyczekiwane wydawnictwo. – Nowy materiał na pewno będzie nieco nowoszkolny. Robiąc nowy album z Magierą, powiedzieliśmy sobie: ja trochę inaczej pogadam, a ty trochę inaczej poskładaj muzę. (…) Od zawsze moja muzyka kierowana była do troszkę starszej publiczności i chcę, by tak zostało. Jednak nie chcę być jednym z tych, którzy krytykują nowe pokolenie za odmienność tylko dlatego, że sami nie potrafią robić tego typu rzeczy. Cytując klasyka: „więcej ruchów, mniej pierdolenia” – choć z drugiej strony jedno wyklucza drugie (śmiech) – mówi Peja.
Zamów album: Peja – „25 Godzin”
Wersja preorderowa albumu kosztuje 39,99 zł. Została ona wzbogacono o dwa dodatkowe kawałki, autograf i pakiet wlepek. Wśród osób, które zamówią preorderową wersję „25 Godzin” zostanie wylosowana jedna osoba, która zostanie zaproszona na kolację z artystą.
„Głucha Noc 2”
Przedsprzedaży płyty towarzyszy również premiera drugiego singla „Głucha noc 2”! Po ogromnym sukcesie i 17 latach od wydania kawałka „Głucha noc” Peja prezentuje kontynuację kultowego już utworu, który zna cała Polska. Teledysk można obejrzeć tu: Peja ft. Stan Borys – „Głucha Noc 2”
Płytę promuje również singiel „Tu jest najlepiej”, który został bardzo dobrze odebrany przez fanów Peji. Klip bardzo szybko został odtworzony ponad pół miliona razy. Był to również pierwszy klip rapera, którego premiera została zaplanowana na YT. Wydarzenie obserwowało tysiące osób, czekając do ostatniej minuty, gdy klip został opublikowany.

Kadr z klipu „Głucha Noc 2”
„25 Godzin” jeszcze w tym roku
Peja to jedna z bardziej doświadczonych postaci na polskiej scenie – jest on również wzorem dla młodych raperów. On sam w ostatnim czasie chętnie dogrywa się do kawałków młodego pokolenia i jak sam mówi: – Złośliwi mogą powiedzieć, że wystarczy o mnie nawinąć i powiedzieć kilka pochlebstw, a przyjmę się do każdej współpracy. Otóż nie. Wielu młodych, którzy zaistnieli na tej scenie, nie będzie miało ze mną takiego przelotu jak Beteo, Kaz, Igi czy choćby Multi z różnych powodów – dodaje.
Album trafi do sklepów 14 grudnia 2018 nakładem RPS Enterteyment. Dystrybutorem jest My Music.
Tracklista
1. Intro
2. Tu jest najlepiej
3. 25_godzin
4. Real Talk
5. Moja ambicja feat. Brahu & DVJ. Rink
6. Drama
7. Nie bądź zdziwiony feat. Kaz Bałagane & Young Igi
8. Być jak Nasir Jones
9. Głucha Noc 2 feat. Stan Borys
10. Amber feat. Beteo
11. Na tych ulicach feat. Blokkmonsta, Azyl, Kafar, Jongmen & Gandzior
12. Życiówka
13. Uważaj czego sobie życzysz feat. Edo G, Clementiono & DJ. Eprom
14. Powracający sen
15. W potrzasku
16. Przemoc i Sex feat. Hellfield
17. Tylko zwycięstwo feat. Patokalipsa, Kobra & DVJ. Rink
18. Gdy jest po wszystkim
Okładka

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Justin Bieber zaskoczył fanów podczas livestreamu, rapując zwrotkę Eminema z „Forgot About Dre”. Popowa gwiazda sięgnęła też po „Supermana”, a wszystko wydarzyło się w trakcie prób przed Coachellą 2026.
Podczas transmisji na żywo na Twitchu Justin Bieber nagle zmienił klimat i odpalił rap. W ogromnej hali prób, gdzie przygotowuje się do występu na Coachelli, chwycił mikrofon i zaczął nawijać legendarną zwrotkę Eminema z „Forgot About Dre”. Mimo że kilka razy się potknął, bez problemu nadążał za szybkim tempem numeru Dr. Dre.
Poniżej wideo:
Dlaczego Bieber sięga po Eminema?
Nie wzięło się to znikąd. Bieber wrócił niedawno z albumem „SWAG”, który ukazał się 11 lipca i mocno skręca w stronę R&B. Fani szybko zauważyli, że przy utworze „Yukon” w creditsach widnieje Eminem jako autor i współautor tekstu. To nie efekt wspólnego nagrania, a interpolacji wersów użytych wcześniej przez Eminema w kawałku „Untitled” z deluxe edycji albumu „Recovery” z 2010 roku.
„Forgot About Dre” pochodzi z albumu „2001” Dr. Dre z 1999 roku i do dziś uchodzi za jeden z najważniejszych numerów w historii hip-hopu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Snoop Dogg wystąpi w przerwie świątecznego meczu NFL transmitowanego przez Netflix. Raper będzie gwiazdą halftime show podczas starcia Detroit Lions z Minnesota Vikings 25 grudnia.
Netflix oficjalnie potwierdził, że Snoop Dogg zagra koncert w przerwie meczu Lions-Vikings, który odbędzie się w Minneapolis i będzie transmitowany globalnie. Show nosi nazwę „Snoop’s Holiday Halftime Party” i ma łączyć największe hity rapera, świąteczną oprawę oraz gościnne występy niespodziewanych artystów. Platforma zapowiada czysto rozrywkowy spektakl, skrojony pod widza, który w pierwszy dzień świąt siada przed telewizorem na futbol.
– NFL, Netflix i wujek Snoop w Boże Narodzenie? Serwujemy muzykę, miłość i dobre wibracje dla całego świata. To jest taka świąteczna magia, której nawet Święty Mikołaj nie zmieści do worka – powiedział w oficjalnym oświadczeniu. Netflix dorzucił do tego teaser wideo zapowiadający show, narrację powierzając George’owi Clintonowi. Legendarny muzyk rzuca w nim kultowe „bow wow wow, yippie yo yippie yay” z numeru „Atomic Dog”, który Snoop od lat cytuje i przetwarza w swojej twórczości.
Dla Snoopa to kolejny krok w roli pełnoprawnej gwiazdy mainstreamu, daleko wykraczającej poza rap. W ostatnim czasie pojawił się jako juror w programie The Voice, a także użyczył głosu do czołówki Monday Night Football. Jego obecność przy największych markach sportu i telewizji stała się normą, a nie wyjątkiem.
SNOOP DOGG'S HOLIDAY HALFTIME PARTY 🎄
— Netflix (@netflix) December 16, 2025
NFL Halftime Show – Lions vs. Vikings
LIVE on Netflix December 25 pic.twitter.com/RF0W74K5e4
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Waldemar Kasta zrezygnował z gali w Moskwie. „Przerwałem udział w wydarzeniu na żywo”
Raper wydał oświadczenie.
Szybka refleksja Waldemara Kasty po udziale w rosyjskiej gali ACBJJ. Raper zrezygnował w dalszym uczestnictwie w wydarzeniu i wydał oświadczenie.
Wczoraj informowaliśmy, że Kasta wziął udział w konferencji do gali ACBJJ 20 jako konferansjer. Podczas samej gali, która odbyła się 17 grudnia raper również uczestniczył, ale przerwał swoją obecność na moskiewskim wydarzeniu.
– Chciałbym wszystkich serdecznie przeprosić za moje nierozważne zachowanie. Współpracę z organizacją ACBJJ rozpocząłem wiele lat temu, natomiast teraz zdaję sobie sprawę, że uczestnictwo w gali odbywającej się dzisiaj w Moskwie było błędem, za który jestem gotów ponieść wszelkie konsekwencje – napisał.
– Byłem niemal od zawsze i bardzo chciałbym nadal być częścią Rodziny KSW i mogę mieć jedynie nadzieję, że moja nieprzemyślana decyzja nie przekreśli wspaniałych lat wspólnej drogi, a zaufanie jakim obdarzyli mnie Maciej i Martin uda mi się odbudować. Jednocześnie z całą mocą podkreślam, że natychmiast po zrozumieniu jak niestosownie postąpiłem, co zostało mi uświadomione przez Macieja Kawulskiego, zdecydowałem o przerwaniu udziału w odbywającym się na żywo wydarzeniu – dodał.
Obecność Kasty w czeczeńskiej organizacji odbiła się szerokim echem, ale ten błyskawicznie zareagował, przyznając się do błędu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Waldemar Kasta, od lat utożsamiany z KSW, pojawił się w Moskwie jako prowadzący wydarzenie czeczeńskiej organizacji głęboko zakorzenionej na rosyjskiej scenie sportów chwytanych.
Głos KSW na moskiewskiej scenie
Waldemar Kasta, przez lata rozpoznawalny jako konferansjer i głos KSW, poprowadził konferencję prasową przed galą ACB Jiu-Jitsu 20. Wydarzenie odbyło się 16 grudnia w Moskwie. To nie była jednorazowa wizyta – Kasta został zaangażowany również przy samej gali zaplanowanej na 17 grudnia w Dynamo Volleyball Arena. Walką wieczoru ma być starcie Armana Tsarukyana z Mehdim Baydulaevem.
Niezrozumiały ruch rapera
Decyzja o pracy w Rosji wywołała zdziwienie, bo raper od lat funkcjonuje w świadomości fanów jako część KSW. Tymczasem po rosyjskiej inwazji na Ukrainę federacja Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego przyjęła twarde, jednoznaczne stanowisko. Publicznie deklarowano solidarność z Ukrainą, a za słowami poszły decyzje biznesowe. KSW zakończyło współpracę z zawodnikami z Rosji i Czeczenii. Na tym tle wyjazd jednej z najbardziej rozpoznawalnych twarzy federacji do Moskwy wygląda co najmniej problematycznie.
KSW milczy
Na ten moment włodarze KSW nie odnieśli się publicznie do działań Kasty. Dla części fanów to zwykłe zlecenie. Dla innych – jawny zgrzyt z wartościami, które KSW samo postawiło na sztandarach po 2022 roku.
Wall-E w żaden sposób nie informuje, że jest częścią ACB Jiu-Jitsu i nie relacjonuje na swoich profilach swojej działalności w Rosji. Możemy się domyślać dlaczego, bo pierwsze komentarze w sieci nie są przychylne raperowi i jego nowej pracy.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
22-letni Kay Flock skazany na 30 lat więzienia. Dowodem były m.in. utwory rapera
„Wykorzystywał muzykę, żeby zarabiać i promować wojnę gangów”.
Kay Flock usłyszał wyrok. Nowojorski drillowiec został skazany na 30 lat więzienia za udział w działalności gangsterskiej, usiłowanie zabójstwa i przestępstwa z użyciem broni. Sąd federalny uznał go za jednego z liderów gangu Sev Side/DOA.
22-letni Kay Flock, czyli Kevin Perez, został we wtorek skazany w federalnym sądzie na Manhattanie. Ława przysięgłych już w marcu 2025 roku uznała go winnym udziału w spisku o charakterze racketeeringowym, usiłowania zabójstwa, napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz oddania strzału z broni palnej. Chodziło o cztery strzelaniny z lat 2020-2021, a także oszustwa bankowe i internetowe, które – według sądu – miały służyć wzmacnianiu pozycji gangu.
Prokuratura domagała się 50 lat
Perez nie był bezpośrednim strzelcem, ale sąd uznał, że jako lider planował ataki. Sędzia Lewis Liman nie miał co do tego wątpliwości. – Zdaję sobie sprawę, że nie byłeś strzelcem – powiedział. – W pewnym sensie to, że dystansowałeś się od strzelanin, świadczyło o twojej pozycji przywódczej.
Prokuratura domagała się 50 lat więzienia. Patrick Moroney argumentował, że raper „napędzał spiralę przemocy”, chwalił się nią i prowokował rywali. – Był bardzo skuteczny w celebrowaniu przemocy i podjudzaniu konfliktu – mówił, podkreślając, że Perez wykorzystywał muzykę i social media „żeby zarabiać i promować wojnę gangów”. Prokurator przywołał też wpis rapera po procesie: – Wszystkie szczury muszą zginąć – twierdząc, że nie świadczy to o żadnej przemianie.
(Klip „Is Ya Ready” sprzed 4 lat – tylko na Youtube wykręcił 114 mln wyświetleń):
Wciągnięty do gangu jako 13-latek
Obrona chciała minimum – 10 lat – albo alternatywny plan resocjalizacji. Adwokat Michael T. Ashley podkreślał, że Perez wciągnięty został do gangu jako 13-latek przez starszego mężczyznę. – Kevin Perez był dzieckiem – ofiarą dorosłego, który go wykorzystał. Ukradziono mu dzieciństwo – przekonywał.
Sam raper zabrał głos krótko: – To, kim byłem w wieku 18 lat, nie jest tym, kim jestem dziś. Biorę odpowiedzialność za swoje czyny. Rozumiem, jaki wpływ miały one na mnie i moją rodzinę. Bóg obdarzył mnie talentem, by wspierać siebie, rodzinę i młodych ludzi. Znalazłem Boga. Czasem trzeba przejść przez ciemność, żeby zobaczyć światło.
30 lat więzienia dla rapera
Sędzia Liman, ogłaszając wyrok 30 lat więzienia, stwierdził, że działania rapera „stworzyły atmosferę strachu i terroru w społeczności”. – To kwestia szczęścia – twojego i innych – że nikt nie zginął – dodał. Zwrócił też uwagę na wpływ artysty na młodych fanów. – Twoimi ofiarami są też kolejne pokolenia młodych ludzi, którzy poszli tą samą drogą. Twoje życie zniszczyła działalność gangów, a ty zniszczyłeś życie innych.
Po ogłoszeniu wyroku matka rapera, Jackie, znana jako „Momma Flock”, zapowiedziała ze łzami w oczach dalszą walkę o syna.
Teksty jako dowód w sądzie
Adwokat Ashley zapowiedział apelację i skrytykował wykorzystanie tekstów rapera w procesie. – Orzecznictwo jasno mówi, że używanie muzyki w sprawach karnych jest wysoce niewłaściwe – stwierdził. Jego zdaniem wytyczne federalne „aż proszą się o reformę”.
(Warto wspomnieć, że w polskim sądzie również posługiwano się utworami jako dowód w sprawie. Było tak podczas procesu Bonusa RPK, który został skazany na 5,5 roku więzienia).
Głos zabrał też aktywista hip-hopowy Allen DeWane. – To rap siedzi dziś na ławie oskarżonych – powiedział. – RICO to odpowiedzialność zbiorowa – dodał. Porównał też tę sprawę do procesu Bobby’ego Shmurdy, ironizując: – Wiecie, kto jest liderem gangu? Ten z platynową płytą.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuPeja do przewodniczącego Lewicy: „Czerwony nygusie”
-
News4 dni temu50 Cent kłamie w sprawie postrzelenia Tupaka w studiu? „Diddy i Notorious nie mieli z tym nic wspólnego”
-
News2 dni temuMisiek z Nadarzyna zatrzymany przez CBŚP. Co z karierą Karramby?
-
News2 dni temuNas ujawnił, dlaczego Eminem odmówił mu zwrotki
-
News19 godzin temuWaldemar Kasta dołączył do rosyjskiej federacji
-
News3 dni temu50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”
-
News2 dni temuTymek sprzedał swój katalog? Trill Pem mówi, że zniszczył psychicznie ich managera
-
News1 dzień temuSprzedał katalog za miliard dolarów, nie sprzedając go. The Weeknd ustawił nowy standard dla artystów