News
PEJA O KONFLIKCIE Z TEDE I BEEFIE SB MAFFIJA VS. ASPIRATIO CREW!

W ostatnich tygodniach spór Peji i Tedego ponownie przybrał na sile, ponadto doszło do beefu ekipy Aspiratio Crew z SB Maffiją. Czy istnieje coś takiego jak konflikt na linii Poznań – Warszawa?
Linijki, które Tede zawarł w utworze "Na pierwszej linii" spowodowały odnowienie i tak ciągle nabuzowanej wrogimi emocjami wojny między nim a Peją. Jak ostatnie wydarzenia wyglądają z perspektywy Poznaniaka dowiadujemy się z wywiadu jakiego udzielił on wczoraj na Warsaw Challenge w rozmowie z magazynem Vaib:
– To nie chodzi o to, że ja się czuję obrażony, to chodzi o to, że wciąga moją rodzinę w coś w co nie powinien. Jeżeli ja napisałem posta, że nie mam czasu odpowiadać na #hot16challenge, bo idę np. na spacer z córką, bo tak się zachowuje każdy rozsądnie myślący ojciec, a on z tego robi wersy, ponieważ w internecie jest taki hejterski, cyniczny komentarz "wróciłeś już ze spaceru?", "a ten dalej spaceruje, jesteś na spacerze z córką?". Jeżeli dorosły koleś, mój oponent wrzuca hejterski cytat w linijkę i mało tego, cókę zastępuje imieniem mojej córki, to mam prawo się wkurwić. Myślę, że ta sprawa już powoli zaczyna się prostować i TDF ponosi konsekwencje tego co zrobił, ja mu na pewno nie odpuszczę, nie będę nagrywał absolutnie żadnych rzeczy, bo nie ma to sensu. Z mojej strony chodzi tylko o to, żeby zamknąć mu ten szczekający ryj tak, żeby po prostu zbastował, bo tak naprawdę mogę mu zrobić krzywdę, po prostu, zachować się jak ojciec – tłumaczy Peja.
Jak wiemy, zwaśnieni raperzy rozmawiali ostatnio telefonicznie, jaki był przebieg rozmowy? – Na ten temat nie będe się wypowiadał, dla mnie przebiegła bardzo korzystnie – rzuca Peja.
Nie da się ukryć, że ostatnie konflikty rapowe dotyczą głównie Poznania i Warszawy. Rychu jednak stanowczo odbiega od uogólniania i próby forsowania tezy o braku porozumienia między tymi miastami. – Nie ma czegoś takiego jak konflikt Poznań – Warszawa. Są poszczególni artyści z Warszawy, z którymi miałem mniejsze, większe spiny i nie robiłbym z tego nie wiadomo jakiej rewolucji. Mam tutaj bardzo dużo braciszków, zaprzyjaźnionych mordek, wyprostowałem ostatnio sytuację z Wojtkiem Sokołem, spotkaliśmy się, dzisiaj propsowałem Włodiego ze sceny. Mam bardzo dużo dobrej, podkreślam dobrej, a nie złej woli. Jest jakby wyjątek od reguły, jest to osoba pana Granieckiego, i to on próbuje nakręcać całą sytuację, że jest jakiś konflikt poznańsko-warszawski, nie dajmy się zwariować – wyjaśnia Poznaniak.
– Widziałem się dzisiaj z Żarym z Hemp Gru, przeciąłem się z Miejskim Sortem, Dudkiem, także nie ma tutaj absolutnie żadnego związku i nie ma sensu tutaj mówić o czymś takim jak jakiś konflikt międzymiastowy albo międzyregionalny, bo byłoby to po prostu niedorzeczne, nie ma czegoś takiego, jest wspólność. Pewne ekipy, które są zbliżone mentalnie szanują się i wspierają i na tym polega współpraca, a że raperska rodzina jest taka, że czasami są te konflikty, no to są, ja widocznie w większości tych przypadków trafiałem na zwykłych frajerów tak naprawdę, ale nie będę uogólniał mówię tutaj na dzień dzisiejszy o TDFie – dodaje raper.
W beefie między Aspiratio Crew a SB Maffiją w linijkach z obydwu stron bardzo często pojawia się postać Peji, jak ten konflikt widzi wydawca Śliwy?
– Ja się nie będę wpieprzał w kolejny jakiś konflikt właśnie dlatego, żeby nie nazywano tego konfliktu poznańsko-warszawskim. Wiem, że jest bardzo dużo Ryśka w linijkach jednych i drugich, obserwuję to, ale nie zamierzam w tym brać udziału ponieważ nie jestem inicjatorem tego konfliktu, wspieram Śliwę jako kolegę, jako wydawca i jako młodszego artystę. Mamy wspólne sprawy, jeździ ze mną na koncerty, dużo wsparcia i atencji mu udzieliłem, umożliwiłem mu start, jest godny zaufania, jest wart wszelkiego topu i wszystkiego co najlepsze z naszej strony i tego wsparcia będziemy mu udzielać od strony kumpelsko-menadżerskiej jak najbardziej – komentuje Peja.
– Jeżeli chodzi o nie mój konflikt, nie będę się wypowiadał, trzymam kciuki za rapową ,merytoryczną zawartość utworów uważam, że chłopaki z Aspiratio Crew bardzo mocno cisną i tak naprawdę różnie to bywa, internet też ocenia w różny sposób. Nie dajmy się ogłupić, słuchajmy sami kawałków, samodzielnie wychwytujmy pancze, linijki. Tylko tak jak mówię, w dzisiejszych czasach złośliwe komentarze trafiają do linijek jako panczlajny, więc to jest troszeczkę niedorzeczne. Te dissy to są przede wszystkim dissy, bo beefy mogą być różnopłaszczyznowe, można iść za garaże i dać sobie np. po ryju i sprawa załatwiona, albo wyjść na scenie na majki, najczęściej wybiera się teraz kawałki 24-godzinne do sieci, nie dajmy się zwariować słuchajmy poszczególnych utworów i wyciągajmy wnioski samodzielnie, a nie zasięgajmy opinii w sieci, gdzie wiadomo fani jednych i drugich będą na siebie naskakiwać i obrzucać gównem. Znam to jakby z własnego doświadczenia na linii TDF czy Parias – dodaje raper.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ
Obsługa techniczna chciała zrobić artyście na złość.

3 lipca podczas darmowego koncertu na placu przy tężni we Wrześni doszło do niecodziennej sytuacji. Skolim musiał przerwać swój występ z powodu poważnych problemów technicznych. Jeden z dźwiękowców specjalnie sabotował występ artysty.
Skolim zszedł ze sceny. „Tu się nie da grać!”
Koncert rozpoczął się zgodnie z planem – najpierw publiczność rozgrzewał DJ Adamus, a potem pojawił się wyczekiwany Skolim. Jego hit „Wyglądasz idealnie” poderwał tłum młodzieży, ale radość nie trwała długo z powodu nagłośnienia. Skolim kilkukrotnie próbował interweniować, aż w końcu przerwał koncert:
– Tu się nie da grać! – powiedział ze sceny.
Dźwiękowiec chciał utrudnić Skolimowi koncert
Kiedy wydawało się, że jest już po koncercie, jeden z członków firmy nagłośnieniowej wszedł na scenę i przyznał się, że sabotował koncert Skolima.
– Specjalnie odpaliłem dwa podkłady, żeby utrudnić Skolimowi. Przepraszam – powiedział ze sceny młody chłopak.
–Zaistniała sytuacja jest wynikiem nieprofesjonalnej obsługi technicznej firmy Agencja Brussa – czytamy we wspólnym oświadczeniu WOK-u, burmistrza Wrześni oraz managementu Skolima.
Po opanowaniu problemów, Skolim wrócił na scenę i dokończył koncert.
Poniżej wideo:

Blanka i Malik Montana wystąpią na prestiżowym Rubicon Festival w Bratysławie. Artyści zagrają tuż przed jednym z największych artystów XXI wieku – Kanye Westem, który będzie headlinerem wydarzenia.
Rubicon Festival to nowe, ekskluzywne wydarzenie na muzycznej mapie Europy, które już podczas pierwszej edycji przyciąga światowe nazwiska i artystów z najwyższej półki. Występ Blanki i Malika Montany przed Kanye Westem to nie tylko ogromne wyróżnienie, ale również kolejny dowód na rosnący wpływ polskich artystów na międzynarodowej scenie muzycznej.
Rubicon Festival odbędzie się w dniach 18–20 lipca 2025 roku w Bratysławie. Blanka i Malik Montana zagrają 20 lipca, poprzedzając bezpośrednio koncert Kanye Westa. Występ będzie jednocześnie międzynarodową premierą ich wspólnego kawałka „Wracam”, który duet wykona na żywo po raz pierwszy podczas tego wydarzenia.
News
Nowa płyta Quebonafide na Spotify, ale z ograniczeniami
Nie wszystkie kawałki trafiły na streamingi.

Fani Quebonafide nie musieli długo czekać. Choć przedsprzedaż jego pożegnalnej płyty „PÓŁNOC / POŁUDNIE” wystartowała zaledwie kilka dni temu, raper zdecydował się na wcześniejszą premierę cyfrową. Album trafił na platformy streamingowe dokładnie o północy.
Premiera przed oficjalną wysyłką
Wersja fizyczna krążka ma trafić do kupujących w drugiej połowie sierpnia, ale już teraz cały materiał – z wyjątkiem dwóch numerów – można przesłuchać online. W trackliście znajduje się 22 utwory, identycznie jak w edycji CD. Tymczasowo niedostępne są jedynie dwa kawałki: „Krach” i „Mania”.
To wyraźny ukłon w stronę słuchaczy, którzy towarzyszyli artyście przez całą jego drogę – od „Ezoteryki”, przez „ROMANTIC PSYCHO”, aż po ten ostatni, symboliczny projekt.
Tracklista
- PRELUDIUM
- CHEMICZNY BALANS
- TRAWA
- KRACH
- NORADRENALINA
- ARIA ROZSTROJU
- DIAGNOZA
- GLUTOCHOROBA
- WIELKA PRZYJEMNOŚĆ
- MANIA
- CZARNE PLAŻE, BIAŁE LWY
- MELISA
- IGŁY, SOCZEWKI, SAMOLOTY
- NIE ŻYCZĘ CI ŹLE
- ECHO
- KC, LECZ… BEZ PRZESADY
- SOJUSZ
- WKRÓTCE
- STATEK Z LEGO
- PO BURZY WYJDZIE SŁOŃCE (SKIT)
- NATRĘTNE MYŚLI
- PÓŁNOC POŁUDNIE
News
Poszukiwany listem gończym Jongmen do policji: „Jeb*ny psie, pi*rdol się”
Raper ukrywający się w Dubaju czuje się bezkarny.

Prokuratura anulowała paszport Jongmenowi i chce jego ekstradycji z Dubaju. Tymczasem raper nic sobie z tego nie robi i do polskich władz przesyła jasny komunikat.
Polskie organy ścigania wystąpiły do Zjednoczonych Emiratów Arabskich z oficjalnym wnioskiem o wydanie Krystiana Brzezińskiego, znanego jako Jongmen. Raper, który od dłuższego czasu przebywa w Dubaju, jest poszukiwany w związku z zarzutami dotyczącymi narkotyków.
Tymczasem Jongmen wypuścił kolejny kawałek, który trafił na jego oficjalne konto – „Krzyk getta”, w którym ma jasny przekaz do polskich służb:
„Nie zabierzesz godności nam, choć wolność zabrać chcesz. Nie, j*bany psie, pi*rdol się!” – rapuje.
Raper od samego początku stoi w mocnej opozycji do polskich służb w swojej twórczości, którą stara się napędzać botami i kupionymi wyświetleniami: Jongmen wykupił boty? Ścigać powinni też jego prawnika.

Fani Quebo nie muszą już przepłacać za koncertowy merch na Vinted czy innych platformach. Artysta postanowił uprzedzić spekulantów i udostępnił limitowaną odzież w oficjalnym sklepie.
Przy dużych koncertach często pojawia się ten sam schemat: nie tylko bilety znikają w sekundę i trafiają na aukcje z przebitką, ale też merch. Niektórzy kupują hurtowo, by potem sprzedawać bluzy czy koszulki dwa razy drożej w Internecie.

Quebo zna ten schemat i postanowił zareagować.
Zaraz po koncercie ten sam merch pojawił się na oficjalnej stronie. To odpowiedź na działania resellerów, którzy windują ceny do absurdalnych kwot – T-shirty za 1000 zł czy bluzy za 850 zł to absurdalne ceny.
Na stronie Quebo koszulki kosztują 169 zł, bluzy – 500 zł. To więcej niż na samym koncercie (o 20–30 zł), ale wciąż znacznie mniej niż u pośredników.
Choć ceny nadal nie są niskie, to i tak ruch Quebo spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród fanów.
-
News3 dni temu
Quebonafide: preorder nowej płyty i tajemniczy box
-
News4 dni temu
Ile Quebonafide mógł zarobić na Narodowym – padła kwota
-
News1 dzień temu
Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego
-
News4 dni temu
Małpa podał ksywki raperów, którzy mu odmówili
-
News2 dni temu
Popek zaczął usuwać tatuaże z twarzy. Ledwo to zniósł
-
News2 dni temu
Sokół o zakończeniu kariery przez Quebonafide: „Doskonale go rozumiem”
-
News1 dzień temu
Szczeciński raper ożenił się z Filipinką
-
News1 dzień temu
Resellerzy nie zarobią. Quebonafide zrobił ruch w stronę fanów