Sprawdź nas też tutaj

News

Płomień 81: „Przez pewien czas nazywaliśmy się… Malma”

Pezet i Onar zagrali nawet kilka koncertów pod taką nazwą.

Opublikowany

 

pezet onar płomień81

Po 14 latach od wydania płyty „Historie z sąsiedztwa” Pezet i Onar wracają jako Płomień 81 z nową płytą „Szkoła 81”. Duet w rozmowie z Marcinem Misztalskim dla Red Bull Muzyka opowiedzieli o swoich początkach, nadchodzącym krążku oraz ujawnili, że początkowo nazywali się… Malma.

Kiedy Pezet i Onar postanowili nagrać pierwszą wspólną płytę? – Wszystko działo się w tamtych latach bardzo szybko i przyznam, że wspominam to dziś nieco przez mgłę. Pamiętam, że chłopaki z TJK postanowili założyć Stare Miasto, a ja z Pawłem, z którym poznałem się w szkole, zdecydowaliśmy się tworzyć w ramach Płomienia 81. „Na zawsze będzie płonął” nagrywaliśmy w mieszkaniu u Ośki. – mówi Onar.

Jak wspominają raperzy, nagrywali wtedy w mieszkaniach, ale ściany były już wyłożone opakowaniami po jajkach, a drzwi gąbką. To budżetowe rozwiązanie dla lepszej akustyki.

Zaczynając prace nad albumem nie wiedzieliśmy, że wydamy go w Asfalcie. Tytus zaproponował wydanie naszego materiału chyba wtedy, kiedy usłyszał jeden z naszych numerów w domowym studiu Ośki. Nasza płyta była jedną z pierwszych, które ukazały się na rynku z logiem Asfaltu. Przed nami byli chłopaki z OMP, RHX, no i pojawiła się też składanka „Asfalt Wiosna 99 EP”, na której zresztą są nasze utwory. Przez pewien czas było dla mnie sporą abstrakcją, że nasza muzyka pojawi się na płytach – nawet winylowych – będziemy mieli swoje wydawnictwa, tak jak raperzy w innych krajach. Cieszyłem się, że moich tekstów będą w domach, na discmenach, słuchać inni ludzie. – dodaje Onar.

Onar wspomina m.in., że początkowo ich grupa nazywała Malma. – Zagraliśmy kilka koncertów pod taką nazwą – m.in. na latarni morskiej w Kołobrzegu. Było to oczywiście jeszcze przed premierą debiutu. – ujawnił.

Ich debiutancki album według Pezeta był dla nich sukcesem przede wszystkim dlatego, że pojawił się w wersji fizycznej. – To było wtedy dla nas najważniejsze. Myślę, że na naszym podwórku to też była wtedy jakaś wartość. (śmiech) Na pewno legalnym debiutem zaznaczyliśmy się na mapie polskiego rapu. Dzięki temu mógł on dotrzeć do nieco szerszego grona słuchaczy. Ale jeśli miałbym porównać odbiór naszego krążka przykładowo do płyt Zip Składu czy Molesty, to o nich było zdecydowanie głośniej – sprzedali więcej egzemplarzy, grali więcej koncertów i byli po prostu bardziej znani. Płomień został wtedy zauważony, bo byliśmy nawet pozdrawiani na innych polskich płytach. Sokół niedawno mi powiedział, że przecież pozdrawiali nas na „Chlebie powszednim”, a na dobrą sprawę wtedy się nie znaliśmy. Taki większy sukces przyszedł kilka lat później. Pamiętam, że był taki okres, kiedy wchodziłem do sklepu, klubu, czy na siłownię – był taki moment, że tam uczęszczałem (śmiech) – i wszędzie tam leciały kawałki, które współtworzyłem. Dziwnie się z tym czułem, zawstydzało mnie to. – mówi Pezet.

Pamiętam wywiad z TDF-em w audycji u Bogny Świątkowskiej, w którym nas propsował i wspominał o naszej grafficiarskiej załodze NSO, a też się przecież jeszcze nie znaliśmy. Przypomniała mi się teraz śmieszna rzecz. Kiedy ukazywał się „Skandal”, to podbiłem w klubie Remont, jako spękany dzieciak, do Vienia i zapytałem go, czy będą grali na Rap Dayu przed Run-D.M.C. Odpowiedział, że tak, na co ja: „my też”. I odszedłem. (śmiech). – dorzuca Onar.

Jak mówią raperzy, album „Szkoła 81” ma być mocno hip-hopowy w nowym stylu i znajdzie się na nim dużo osiedlowych historii. Pezet twierdzi, że ich nowy krążek osiągnie sukces sprzedażowy, a Onar dodaje, że nowym albumem nie konkurują z innymi raperami.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Bonus RPK wspomina pobyt w więzieniu: „Pucha nie siadła mi na psychice”

Kilka refleksji z odsiadki.

Opublikowany

 

Bonus RPK jest obecnie zajęty promocją biografii, którą napisał z lewicowym redaktorem Januszem Schwertnerem. Onet opublikował właśnie fragmenty książki „Moje życie, moja sprawa”, gdzie nawiązano między innymi do pięcioletniego wyroku rapera.

Bonus RPK przekonał się na własnej skórze, że w prawie polskim wystarczą jedynie zeznania świadków koronnych i 60-tek by stracić na dość długi okres normalny kontakt ze światem zewnętrznym. Raper daje teraz wskazówki, jak przetrwać w zakładzie karnym bez uszczerbku na psychice, w czym najbardziej może pomóc sport i codzienna aktywność fizyczna. Bonus przekazał również kilka refleksji z odsiadki w niedawno wydanej biografii.

– Pucha nie siadła mi na psychice. Moi znajomi sami mi to mówią: „ty, po tobie w ogóle nie widać, że siedziałeś!” – wspomina raper w rozmowie ze Schwertnerem. – Inna sprawa, że więzienie jest dla mnie czymś zupełnie naturalnym. Wiem, jak to brzmi, ale mówię to w pełni świadomie. Więzienie jest częścią mnie, częścią mojego życiorysu i nie ma co udawać, że jest inaczej – dodał Bonus.

Czytaj dalej

News

R.A. The Rugged Man zagra w Rosji i tłumaczy dlaczego

Raper ominie m.in. Polskę, Niemcy i Francję.

Opublikowany

 

Przez

R.A. The Rugged Man

R.A. The Rugged Man ogłosił europejską trasę koncertową, która wywołała wśród jego fanów konsternację. Raper ominie kilka państw, ale za to da kilka występów w Rosji.

6 koncertów w Rosji

Mimo braku nowego wydawnictwa, mieszkający od lat w Niemczech R.A. The Rugged Man postanowił ruszyć w tym roku w trasę koncertową. Zacznie się ona 10 maja w Szwajcarii i zakończy 19 czerwca w Austrii. Po drodze raper odwiedzi m.in. Rosję, gdzie zagra w aż sześciu miastach. Jego obecność w tym kraju wywołała spore poruszenie wśród jego odbiorców, na co ten postanowił zareagować.

R.A. The Rugged Man tłumaczy skąd taka decyzja

– W Rosji są dobre dzieci, które kochają hip-hop. Rozprzestrzeniają miłość i muzykę na całym świecie. Nie ma powodów, aby dyskryminować tych fanów. Oni nie są rządem. To byłoby tak, jakby nie zagrać w USA, bo jest tam Trump – napisał artysta w odpowiedzi na komentarz jednego z fanów.

Jednocześnie raper ominie na trasie takie kraje jak: Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, a także Polskę.

Czytaj dalej

News

KęKę kupił sobie Porsche. To z okazji ważnej rocznicy

Ten model kosztuje ponad 600 tys. zł.

Opublikowany

 

Przez

fot. Kamil Strudziński

KęKę pochwalił się nowym nabytkiem. Raper kupił sobie Porsche Panamera o mocy ponad 500 km.

KęKę nabył nowe auto z okazji 10 lat trzeźwości. – To była długa droga. Coraz mniej czasu zostało, trzeba będzie więc momentami przyspieszyć – napisał pod zdjęciem z nowym autem.

Model to Panamera 4S E-Hybrid, hybryda plug-in o mocy 544 KM. Za takie auto trzeba zapłacić ok. 640 tys. zł.

Przypomnijmy, że w 2022 roku radomski raper zdissował markę KIA. Miał on bowiem duże problemy ze swoim autem i mnóstwo awarii, a był zbywany przez koncern.

Czytaj dalej

News

Kuqe 2115: „Każdy chce być raperem. Konkurencja jest ogromna”

Raper podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat dzisiejszej sceny rapowej.

Opublikowany

 

Przez

Jak wygląda konkurencja w rapie w 2025 roku opowiedział w jednym z podcastów Kuqe 2115, który w marcu wydał debiutancką solową płytę „Nareszcie w domu”.

– Każdy chce być raperem. Konkurencja jest ogromna i trudniej się przez to przebić, a jak się przebijesz, to trudno jest to bardzo utrzymać – mówi Kuqe w rozmowie z Zaiksem.

– Czasy się zmieniły. To podwórko jest już teraz bardzo duże (…) Jest tendencja do tego, że artyści pojawiają się i bardzo szybko znikają, bo konkurencja i przemiał jest duży. Małolaci, którzy teraz zaczynają brzmią często podobnie do siebie. Wybijają się te perełki oryginalne i im jest najłatwiej – tłumaczy.

Inną zauważalną tendencją wśród młodych raperów jest robienie sobie dłuższych przerw od muzyki i koncertowania. Powrót po takich przerwach często bywa spektakularny jak np. w przypadku Jana-rapowanie, który potrafił w dobę sprzedać 25 tys. biletów na koncerty.

Czytaj dalej

News

Kaczor o kumplach i zespole: „Wszyscy mnie zawiedli, tylko nie rodzina”

Gorzka refleksja rapera, ale też dobra informacja o płycie.

Opublikowany

 

Przez

kaczor raper

Poznański raper podzielił się ze słuchaczami gorzką, życiową refleksją. Wspomniał też o nowej płycie, która zbliża się wielkimi krokami.

– Lojalność = rzadkość. Ważniejszy jest pieniądz, próżność i poza. Byłem lojalny w stosunku do kumpli, zespołu który współtworzyłem, ekipy z którą latałem i wszystkich ważnych w moim życiu osób. Inaczej bym nie potrafił. Zawodzą wszyscy, tylko nie rodzina i to ta najbliższa. Niby to wiem od dawna, ale nadal mnie to wk**wia – napisał członek Killaz Group.

Nowa płyta Kaczora ma mieć premierę przed wakacjami. W maju ma wystartować preorder.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: