News
Podsumowanie 2022: album, EP-ka, progress roku
Kolosalny postęp.

Polski rap. Pod tymi dwoma słowami kryło się w zeszłym roku większość rodzimego nam rynku fonograficznego. Afery na cały kraj, niebotyczne pieniądze, dziesiątki tysięcy ludzi na koncertach, setki tysięcy sprzedanych płyt i ciutkę dobrej muzyki. Styczeń już za nami, także mam niebywałą przyjemność przywitać Was w podsumowaniu ostatnich 12 miesięcy w polskim hip-hopie. Będziemy chwalić, będziemy wyśmiewać, ale przede wszystkim będziemy analizować, co przyniósł nam rok 2022. Łącznie przygotowałem dla was 16 kategorii, których laureatów poznacie poniżej. Przed wami wyróżnieni w zestawieniach: Album roku / EP roku / Progress roku.
Album roku – OKi „Produkt47”

Oki porwał tłumy. “Produkt47” nie bez przyczyny pochwalić się może na Spotify ponad 100 milionami odsłuchów. Oskar wręcz zredefiniował znaczenie słów repeat value. Raper przy okazji tego projektu wytrenował w sobie nadzwyczajną zdolność do manewrowania czymś, co nazywamy w studiach nagraniowych top linem. Wszelkie melodie od niego są niebywale lekkie i przede wszystkim pomysłowe. To właśnie ten luz i zupełne pozbawienie rapowych schematów pozwoliło Okiemu udowodnić, że mainstream to on. Kiedy parę lat temu ogłosiłem Oskara odkryciem roku, zupełnie nie spodziewałem się, że tak szybko stanie czołówką w rapgrze. Jedno jest pewne. Po latach scena w końcu zrozumiała co to przelot. Chociaż przyznam, że sam “Produkt47” zupełnie nie jest czymś, co ja bym osobiście słuchał na co dzień, tak musiałbym być zupełnym ignorantem, aby ot tak pominąć ten album w posumowaniu roku.
EP roku – Vkie „Brak Kontroli”

O tym, że jest jeszcze nadzieja dla polskiego rapu, nie wiedziałbym bez „Dżungli”. Poważnie. Ten album dał mi sporo nadziei w tej kwestii. A zeszłoroczna EPka “Brak kontroli” utwierdziła mnie jedynie w przekonaniu, że to nie był przypadek. Łukasz pokazał tym niespełna 20-minutowym materiałem jak stworzyć klimat, jak rapować ciekawiej i jak lepiej przekazać emocje. Przy tym wszystkim nie nawija o pierdołach i nie robi rapu o rapie. To zaledwie siedem numerów, a mogłoby być poradnikiem dla większości sceny, jak powinni oni tworzyć muzykę. Umówmy się. Poziom polskiego rapu zalicza aktualnie bessę. W pewien sposób przyzwyczailiśmy się do tej posuchy. Dlatego też tak niezmiernie cieszy mnie aktywność wydawnicza Vkiego. Ktoś tu w końcu podnosi poziom scenie.
Progress roku – Fabijański

Dwa lata temu określiłem Sebastiana Fabijańskiego jako żenadę roku. Na tamten moment — jak najbardziej słusznie. Minęły dwa lata i… aktora ogłaszam laureatem kategorii progress roku. Przeanalizujmy, co się zmieniło. Po tym, jak raper zrobił prawdopodobnie wszystko źle, co tylko mógł na naszej scenie, zszedł do podziemia. Tam zaczął pracę nad swoją muzyką. Efektem tego były trzy albumy długogrające. Każdy kolejny lepszy od poprzednika. Zarówno pod względem emisji głosu, jak i samej treści. Zwieńczeniem tego postępu jest “Cukier”. Płyta z kategorii porządne 8/10. Nie wierzycie mi? Spójrzcie na te featy: Abradab, Bilon, donGURALesko, Dudek P56, Ńemy, Fu, Gverilla, Klarenz, KPSN, L.U.C., Marika, Najmłodszy Veri, Penx, Piotr Rogucki, Prykson Fisk, Rahim, Waldemar Kasta i Wdowa. To samo w sobie jest rekomendacją i wyznacznikiem jakości. O i jeszcze jedno. W którejś recenzji to już napisałem, ale trudno. Powtórzę się. Ja wiem kochana branżo, że fajnie nam się wspólnie jechało po Sebastianie, ale trzeba też mieć cywilną odwagę, aby przyznać w tym momencie jego kolosalny postęp. Branża musi w końcu zaakceptować Fabijańskiego jak niegdyś Multiego. Pomijam tutaj wszelkie afery z jego udziałem. W kwestii progressu nie mają one większego znaczenia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Po dekadzie obecności na scenie, Żabson wraca z niesamowicie ambitnym projektem – HOLLYWOOD SMILE. To album, który nie tylko spełnia jego osobisty „american dream”, ale również oddaje hołd złotej erze muzyki trap.
HOLLYWOOD SMILE powstało pod silnym wpływem amerykańskiej kultury rap, przy której artysta dorastał. Każdy z utworów to osobna historia – dźwiękowa podróż przez różne miasta i kultury, ukazana oczami jednego z najważniejszych przedstawicieli nowej fali polskiego hip-hopu.
Projekt w całości został nagrany w Los Angeles we współpracy z renomowanym włoskim inżynierem dźwięku Steffem Moro, który wcześniej pracował m.in. z Kanye Westem i SAINt JHN-em. Na albumie pojawiają się wyłącznie amerykańscy artyści, w tym Homixide Gang – przedstawiciele wytwórni Playboi Cartiego, Opium.
Pomysł na album narodził się pod koniec 2023 roku, gdy Żabson spotkał Wiz Khalifę i spędził z nim trzy dni w studiu. To doświadczenie stało się punktem zwrotnym i dało impuls do stworzenia czegoś ponadczasowego.
HOLLYWOOD SMILE to nie tylko muzyka – to manifestacja marzeń, ambicji i 10 lat ciężkiej pracy. To album, który redefiniuje granice między polskim a światowym rapem.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Małolat K2 kłamie – twierdzi była partnerka Josefa Bratana
„Ja mam zakaz opuszczania kraju od 3 lat”.

Małolat K2 pokazał jakiś czas temu film, jak zabawia się z dziewczyną w aucie. Twierdził, że to ta sama, która występowała na streamach z Josefem Bratanem. Kobieta, która jest teraz z Denisem Załęckim wszystkiemu zaprzecza.
Sandra o Małolacie K2: „Nie znam typa”
W ubiegłym roku Małolat K2 opublikował nagranie z auta jak uprawia miłość po francusku. – To jest dziewczyna Denisa Załęckiego. Ta sama dziewczyna wzięła udział na live Josefa Bratana. Możecie sobie porównać dziary na plecach – informował wtedy.
Podczas czwartkowego programu do Fame 25, „Bad Girl” odniosła się do tych zarzutów.
– Małolat K2 twierdzi, że coś tam z nim robiłam. Ja tego typa nawet nie znam i nigdy na oczy nie widziałam. On twierdzi, że to było za granicą, bo się ukrywa, a ja mam zakaz opuszczania kraju od 3 lat – powiedziała kobieta.
Małolat K2 reaguje
Na czwartkowy program i słowa „Bad girl” zareagował sam zainteresowany. Małolat K2 ma zamiar się do wszystkiego odnieść, jak tylko wyzdrowieje.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Peja w nietypowy sposób zareklamował zagraniczną trasę koncertową. Raper wcielił się w konduktora PKP Intercity.
Rychu udostępnił wideo z pociągu, gdzie przez słuchawkę mówi do podróżnych: – Szanowni państwo, zbliżamy się do stacji wysiadającej. Prosimy o zabranie bagażu i rzeczy osobistych oraz o zachowanie ostrożności. Dziękujemy za skorzystanie z usług PKP Intercity. Życzę udanego pobytu i dalszej dobrej podróży. Ryszard Peja.
W ten sposób raper zareklamował nową trasę koncertową po UK, która rusza właśnie dzisiaj.
Peja – UK Tour
- 21/03/25. Leicester, 2 Funky Music Cafe
- 22/03/25. Birmingham, The Castle & Falcon
- 23/03/25. Bristol, Exchange
- 28/03/25. Peterborough, The Met Lounge
- 29/03/25. Southampton, The Stage Door
- 30/03/25. London, 229 Club
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Zdjęcie 150 polskich raperów ujawnione. Nie jest to jednak zdjęcie 150 raperów
Policzyliśmy, ilu raperów jest na zdjęciu i wiemy też, ile to kosztowało.

Ikoniczne zdjęcie 150 polskich raperów w końcu zostało ujawnione. Wiemy, ile to kosztowało i ilu artystów wzięło udział w tym ikonicznym wydarzeniu.
150 raperów na jednym zdjęciu. Nie do końca
Kiedy we wrześniu ubiegłego roku media obiegła informacja o zdjęciu polskich raperów, mówiło się wtedy, że to zdjęcie 200 raperów. Finalnie nie udało się zebrać tylu artystów w jednym miejscu. Liczba ta uszczupliła się w krótkim czasie o 50 osób. Sporo, tym bardziej, że nie udało się przebić amerykańskiej inspiracji, czyli zdjęcia 177 raperów z 1988 roku, które trafiło na rozkładówkę magazynu XXL.
Ilu więc dokładnie raperów pojawiło się w polskiej wersji? Dokładnie 150 osób można zobaczyć na poniższej fotografii. Z tym, że nie są to tylko raperzy, więc tu też jest pewna nieścisłość. To tak naprawdę zdjęcie 150 raperów i artystów w jakiś sposób związanych z hip-hopem: DJ-ów, producentów oraz wokalistek.
– Efektem polskiej akcji ICONIC jest druga w historii największa fotografia, skupiająca przedstawicieli jednego gatunku muzycznego. Pomysłodawcą projektu był producent klipów i rapowy aktywista Pat Kustoms. Zdjęcie wykonał polski fotograf Piotr Sikora, który fotografował największe gwiazdy amerykańskiego przemysłu muzycznego, sportowców i aktorów – informuje pomysłodawca projektu.

Ogromne koszty i nieudany Patronite
Pat Kustoms próbował sfinansować projekt przez Patronite. Polscy słuchacze nie wykazali się w tym wypadku hojnością, bo zebrano zaledwie 11% z kwoty 20 tys. zł. Jak informował pomysłodawca projektu, to i tak była tylko część kosztów.
– Koszt produkcji całego wydarzenia to kwota rzędu 50-70 tys. złotych. Składają się na nią m.in.: honoraria osób zaangażowanych w wielomiesięczne przygotowanie logistyczne projektu, rental profesjonalnego sprzętu oświetleniowego, foto, video, wynajem przestrzeni do wykonania zdjęcia, organizacja logistyczna, przeloty, przejazdy, zakwaterowanie i wiele, wiele innych wydatków, które pozwolą na bezbłędne zrealizowanie tego karkołomnego projektu w jeden dzień! – informował podczas zbiórki Pat.

Inspiracja Ameryką
Zdjęcie 150 polskich raperów było inspirowane fotografią, która w 1998 roku znalazła się na okładce amerykańskiego magazynu XXL, w którym na jednym zdjęciu na schodach kamienicy przy 17 East 126th Street w Harlemie zebrano i sfotografowano 177 raperów. Na zdjęciu pojawili się m.in.: Busta Rhymes, Common, Mos Def, Fat Joe, Questlove, Rakim, Kool Herc, Grandmaster Flash, Black Thought, Jermaine Dupri, Da Brat i E-40.

Warto wspomnieć, że zdjęcie to było hołdem dla słynnej fotografii „A Great Day in Harlem” z 1958 roku, na którym uwieczniono 57 muzyków jazzowych.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Quebonafide w 2.5 dnia sprzedał dwa stadiony Narodowe. Przebił Taco Hemingwaya
To historyczne osiągnięcie dla polskiego rapu.

Quebonafide jako pierwszy polski raper sprzedał tak dużą ilość biletów w tak krótkim czasie. W ciągu dwóch dni przez PGE Narodowy przewinie się ok. 120 tys. fanów rapera.
Quebonafide dwukrotnie przebił Taco Hemingwaya
W czerwcu 2024 roku Taco Hemingway był pierwszym polskim raperem, któremu solowo udało się wyprzedać cały stadion Narodowy w Warszawie. Zrobił to też kilka lat wcześniej, ale wspólnie z Dawidem Podsiadło. Nie upłynęło wiele wody w Wiśle, a Quebonafide przebił kolegę po fachu dwukrotnie. W czerwcu zagra pod rząd dwa koncerty na Narodowym.

120 tysięcy fanów na Quebonafide
Ile fanów na płycie i trybunach przyciągnie raper z Ciechanowa? Jak pokazują wcześniejsze eventy zaliczające sold outy, Narodowy pomieści podczas eventów niecałe 60 tys. osób. Oznacza to, że w ciągu dwóch dni Quebonafide zagra przed 120 tysięczną publicznością. Wyczyn godny pozazdroszczenia, ale też wymagający ogromu pracy.

Kontrowersje i tłumaczenia rapera
Firma Going sprzedająca bilety na występy Quebonafide zaliczyła sporą wtopę, a nawet kilka. Od niedziałającej strony, po zawieszającą się witrynę, aż po mało przejrzyste komunikaty w stronę osób chcących nabyć bilety i niezrozumiałą politykę, gdzie wielu fanów czuło się pokrzywdzonych sposobem sprzedaży wejściówek.

Ogłoszenie drugiego „ostatniego koncertu” dzień przed tym właściwym, wywołało lawinę nieprzychylnych komentarzy osób, które czuły się oszukane. Sprawa była już tak poważna, że na szersze oświadczenie w tej sprawie zdecydował się sam artysta.
– Chciałbym napisać przepraszam i sami wiecie, że wielokrotnie robiłem to w sytuacji, w której czułem, że przez moje niedopilnowanie sprawy ktoś poczuł się źle. Tym razem mogę napisać tylko, że jest mi niezmiernie przykro. Napisać, że rozumiem Was i w Waszej sytuacji czułbym się identycznie, bo sytuacja wygląda źle i chcę po prostu opisać ją z mojej perspektywy – brzmi fragment oświadczenia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temu
Zdjęcie 150 polskich raperów ujawnione. Nie jest to jednak zdjęcie 150 raperów
-
News5 dni temu
Fu został bohaterem wieczoru na premierze filmu o Liroyu
-
News4 dni temu
Sokół skasował kultowe zdjęcie. Przerosły go komentarze?
-
News4 dni temu
Eminem okradziony z własnych utworów. FBI znalazło sprawcę
-
teledysk4 dni temu
Bonus RPK u Kizo: „Czułem, że masz talent. W CS dałem ci szansę”
-
News2 dni temu
Zdjęcie 150 raperów to nic. HIBHOBXD pokazało zdjęcie 5000 polskich raperów
-
News3 dni temu
Kogo zabrakło na zdjęciu 150 polskich raperów
-
News3 dni temu
Małolat K2 kłamie – twierdzi była partnerka Josefa Bratana