News
Polscy raperzy i ich żarty na prima aprilis: Paluch, O.S.T.R., Peja
„Po koncercie doszło do spotkania Ryśka i Jacka”.

Po dwóch latach od opublikowania przez nas prima aprilisowego żartu odnośnie nowego podatku dla raperów, wciąż zdarzają się zapytania, gdzie można znaleźć szczegóły ustawy. Z wpisem, który podkreślamy – jest żartem – i który udostępnił u siebie nawet Quebonafide zapoznacie się tu: Polski rząd opodatkuje raperów, którzy rapują o swoim majątku. Tymczasem mamy rok 2023. Co przygotowali polscy raperzy na 1 kwietnia? W tym roku poczucie humoru zdecydowanie ich opuściło, choć pojawiło się kilku żartownisiów.
Paluch i Słoń mają ghostwriterów
Paluch przyznał, że on i Słoń nie pisali tekstów na wspólny album „Pośród hien”, a na kolejne zwrotki od ghostwriterek czekają w kolejce Shellerini i KęKę.
– Wraz z SŁOŃ WSRH D666a chcieliśmy podziękować dziewczynom z Bashesh za kolejny kozacki album, który dla nas napisały! Wiemy, że teraz są zajęte pisaniem nowych numerow dla Szelki i w tajemnicy zdradzimy Wam, że jak tylko KęKę zacznie sprzątać po poznańsku i publicznie chwalić pyry z gzikiem to może i jego album w końcu się napisze! Trzymamy kciuki mordo! Przy okazji zapraszamy na nasz dzisiejszy koncert w Bydgoszczy. Link do biletów w komentarzu. To pisałem ja, Łuki, nie ściemniam! – napisał Paluch.

Young Leosia na imprezie O.S.T.R.-a
Zaczepiona przez Ostrego w ubiegłym roku Young Leosia znów została wywołana do tablicy przez łódzkiego rapera. Tym razem w kontekście żartu na prima aprilis i szykowanej imprezy 120 Rap Fest, na której mają pojawić się zapomniane tuzy polskiego rapu…. i Young Leosia.
– Nie mogliśmy zostawić Was bez niespodzianki, szykowanej od wielu miesięcy. Choć 120 Rap Fest jest o pionierskich czasach polskiego rapu, to szukaliśmy akcentu jak najbardziej aktualnego… I jest! Do składu dołącza artystka ze sporą ilością hitów na koncie, jungle girl – YOUNG LEOSIA! Ostatnio współtwórczyni fenomenu „Malibu Barbie”, a wcześniej – kto nie nucił kultowych już „Szklanek” z okrytej platyną płyty „Hulanki” czy „Boję się kochać” ze Smolastym? Oto niespodziewane domknięcie składu, które buduje pomost pomiędzy oldschoolową i nową gwardią. Co się dokładnie wydarzy – nie wiemy. Liczymy, że magia! Baila Baila! Łamiemy zasady – napisał O.S.T.R..

Walka Malika Montany ze Sławomirem Peszko
Tymczasem Malik Montana i federacja High League ogłosili walkę rapera ze znanym piłkarzem Sławomirem Peszko. Zza kulisowych informacji wiemy, że stawką tego wyjątkowego pojedynku, na który mało kto czeka jest pół litra.
– Sławomir Peszko zmierzy się z Malikiem Montaną w klatce HIGH League!!! To będzie największy freak-fight w historii. Stawką będzie pas mistrzowski HIGH League w kategorii SUPER FREAK – ogłosiła federacja.

Tede i Peja się przeprosili
Za tym żartem nie stoi żaden z wymienionych wyżej raperów, chociaż jeden z nich pokusił się o skomentowanie tej inicjatywy. Organizator koncertu Peji i Molesty Ewenement w Gdynii poinformował, że do line upu dołączył też Tede, który pogodził się ze swoim poznańskim oponentem.

– Góra z górą się nie zejdzie, ale tych dwóch Panów jednak tak. Wczoraj po koncercie doszło do spotkania Ryśka i Jacka. Po długiej rozmowie Panowie przeprosili się, a ja jako organizator zaproponowałem udział Tedego w koncercie, oboje się zgodzili i mamy niespodziewanego gościa na koncercie. Jacku witamy na pokładzie!
SLU X WJ ZIOOOOOOM
MOLESTA EWENEMENT X PEJA X TEDE
TO SIĘ DZIEJE! – napisał organizator wydarzenia.
Pod jego wpisem komentarza udzielił sam Rychu:

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Co z wielkim koncertem KęKę w Radomiu? Mamy komunikat
Andrzej Duda ogłosił w tym dniu żałobę narodową.

Podobnie jak 120 Rap Fest Ostrego, tak i koncert KęKę odbędzie się planowo – mimo ogłoszonej żałoby narodowej przez Andrzeja Dudę.
W piątek i sobotę odbędą się dwa koncerty KęKę w ramach „Wszystkolecia”. To największe solowe koncerty rapera w karierze. W związku z żałoba narodową 26 kwietnia, nie było wiadomo czy drugi z koncertów się odbędzie. Agencja Bashesh wydała przed chwilą oficjalny komunikat w tej sprawie:
„Na wstępie pięknie dziękujemy za zrozumienie i cierpliwość w oczekiwaniu na komunikat dotyczący sobotniego wydarzenia. Musieliśmy to dobrze przemyśleć i skonsultować. Z uwagi na brak możliwości przeniesienia imprezy wydarzenie odbędzie się planowo. Rozumiemy jednak, że każdy podchodzi do żałoby indywidualnie dlatego osoby, które zdecydują się zrezygnować z udziału mogą zwrócić bilety w miejscu ich zakupu. Prosimy jednak aby informacja została przekazana do 25 kwietnia do godziny 12:00. Po tym czasie zwrot nie będzie możliwy”.
Także na ten moment nie mamy potwierdzonej żadnej informacji, żeby jakikolwiek koncert rapowy został odwołany w związku z żałobą po papieżu Franciszku. Dodajmy, że oba koncerty KęKę mają status sold out.
News
Wujek o sprzedaży książek na ulicy: „Dowiedziałem się, że to totalny upadek”
Czy raper wróci na ulicę do dawnego zajęcia?

Dwa lata temu głośno było o Wujku Samo Zło, który sprzedawał na ulicy książki, by opłacić rachunki. Raper nie wyklucza, że jeszcze pojawi się na streecie.
Sprzedaż książek to totalny upadek?
W 2023 roku Wujek Samo Zło był widywany na ulicach Warszawy, gdzie sprzedawał używane książki. Jak mówił, promuje czytelnictwo w nietypowy sposób. Tak też dorabiał, żeby opłacić rachunki.
– Nie chciałem książek wyrzucać, więc zacząłem je sprzedawać. Też się zorientowałem, że jak ktoś na streecie sprzedaje książki, to już jest totalny upadek. Śmieję się z tego, bo to dziwne, że dla niektórych handel narkotykami na streecie jest fajny, a książkami handlować to już nie jest fajnie – mówi po latach w wywiadzie dla „Mistrzowskie rozmowy”.
Więcej książek rozdał niż sprzedał
– To fajne doświadczenie dla mnie, bo więcej książek rozdałem niż sprzedałem. Pozbyłem się ich, tylko potem dużo osób się dowiedziało, że handluję książkami i wiele osób wysyłało mi paczki z książkami i teraz mam znowu ich sporo – dodaje.
Wujek nie wyklucza, że jeszcze pojawi się na ulicy z książkami, bo znów ma ich sporo. Ten wątek poruszyliśmy też w niedawnej rozmowie z raperem.

O.S.T.R. ogłosił, że „120 Rap Fest” zgodnie z planem odbędzie się w sobotę w Łódzkiej Atlas Arenie.
Sobotnia żałoba narodowa z powodu śmierci papieża spowodowała, że organizatorzy koncertów są w kropce, bo nie wiedzą czy mają odwoływać swoje koncerty. Jako jeden z pierwszych wyłamał się O.S.T.R. wydając specjalny komunikat.
– Przerwałem prace w studiu, po to, żeby wam powiedzieć, że z całym szacunkiem dla zaistniałych sytuacji koncert się obędzie – ogłosił raper.
Organizatorzy innych koncertów raperów na ten moment nie podjęli jeszcze decyzji, co z ich występami. Agencja Bashesh, która w sobotę organizuje duży koncert KęKę poinformowała, że czeka na oficjalne stanowisko władz.
News
Nowator: „Polski rap jest chorągiewką”
Nagrywał z Pihem, Mesem, Onarem i Donatanem, a później został wyklęty przez środowisko.

Nowator był kiedyś prężnie działającym raperem, który nagrywał z całą śmietanką sceny. Przez to, że kładł fundamenty pod lżejszą odmianę rapu, musiał mierzyć się później z dużą krytyką.
„Moja panienka” zniszczyła rapową karierę Nowatora?
Nowator w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla Tygodnika Solidarność, mówi, że on nie doświadczył tak mocno wyobcowania ze środowiska, chociaż po numerze „Moja panienka” wrzucono go do worka hip-hopolo.
– Bardzo mocno znaliśmy się ze środowiskiem hiphopowym. Lerek nagrywał bardzo dużo refrenów dla raperów. Wielokrotnie supportowałem przed O.S.T.R., DJ-em Feel-Xem z Kalibra 44. Cały czas uczestniczyłem w hip-hopie. „Moja panienka” wydobywała się z każdego kąta. Non stop leciała w Vivie Polska. Ten Typ Mes był na mojej płycie, a potem wypowiadał się w „Ślizgu”, że nagrywał ze mną, bo miałem same rapowe piosenki. A potem wyskoczyłem z lżejszym kawałkiem. Prawda jest taka, że jak mu puszczałem moje inne utwory, to mu się podobały i powiedział, że są hitowe (…) – mówi artysta.
Na pytanie Boruciaka, że polscy raperzy boją się teraz udzielać wywiadów, żeby czegoś nie palnąć, ten odpowiedział krótko: „Polski rap jest chorągiewką. Dziś mówimy tak, jutro mówimy tak”.
Śpiewane refreny i krytyka sceny
Według Nowatora krytyka pod jego adresem i mu podobnym, którzy mieli bardziej śpiewane kawałki wynikała z tego, że uliczni raperzy nie potrafili śpiewać, a też chcieli mieć nośne refreny.
– Jeden z największych hitów polskiego rapu ma wysamplowany fragment piosenki Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Wiele największych hitów w amerykańskim rapie ma śpiewane fragmenty – tłumaczy.
Skąd była ta krytyka wobec śpiewanych refrenów? – Bo nie potrafili zrobić tego, co my robiliśmy. To była zazdrość. Znałem raperów, którzy nagrywali zwrotkę przez trzy godziny – dorzuca.
„Pezet nie zdążył się dograć”
Nowator opowiedział także, jak z jego perspektywy wyglądało odejście z rapu na rzecz środowiska tanecznego.
– Nigdy się nie szufladkowałem. Na debiutanckiej płycie młodego chłopaka z Opoczna byli Pih, Ten Typ Mes, Onar, nie zdążył się dograć Pezet. Pojawiłem się na składance O$ki, gdzie była cała śmietanka polskiej sceny rapowej. Natomiast później skręciłem w inną stronę. Tłumaczyłem ludziom, że raperzy w USA robią podobnie, spójrz na przykład na Snoop Dogga – mówi.
– W Polsce było przeświadczenie i do dziś jest, że to jest rap, a to nie jest rap. To było dla mnie śmieszne, jak w Polsce mamy decydować, co jest rapem, a co nie jest. W mojej muzyce zawsze była melodia. Jak grałem supporty, to wychodziłem ze swoimi piosenkami – dodaje.
W tym roku kawałek „Moja panienka” kończy 20 lat. Nowator nie wie jeszcze czy odświeży swój największy hit, bo niczego nie chce robić na siłę. Mówi też, że nie da się wyżyć z jednego przeboju i musi grać do tego koncerty. A jeżeli ktoś nazywa go disco-polowcem, nie obraża się za to. Cała rozmowa jest dostępna na stronie tysol.pl.

Sarius i Juras swój świąteczny przekaz wzmocnili pokazując się z całą rodziną. W przypadku rapera z Częstochowy, to pierwsze takie doświadczenie w życiu.
– Z cyklu maraton pierwszych razów: pierwsze święta wielkanocne. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych rodzin! Dużo spokoju. PS do zobaczenia na koncertach w maju! – napisał Sarius, który niedawno został ojcem.
– Wiosna rozkwitła w pełni świeżością i ciepłem a więc Wesołych Świąt! Alleluja i do przodu! – dodał Juras, który także pokazał się z żoną i synem.
-
News1 dzień temu
Jongmenowi anulowali paszport. Chcą ściągnąć rapera z Dubaju
-
teledysk5 dni temu
Gural: „Kiedy było mi źle, wjeżdżała gruda i było grubo”
-
News3 dni temu
Kaczy świętował historyczną wygraną Legii na Stamford Bridge
-
News18 godzin temu
O.S.T.R. nie odwoła swojego festiwalu mimo żałoby narodowej
-
News4 dni temu
Wiemy, ile Bardala kosztował 3,5 metrowy kogut na okładkę płyty
-
News5 godzin temu
Wujek o sprzedaży książek na ulicy: „Dowiedziałem się, że to totalny upadek”
-
News2 dni temu
Sarius i Juras pokazali się z rodzinami
-
News1 dzień temu
Prezydent ogłosił żałobę narodową. Co z koncertami KęKę, Ostrego i Young Leosi?