Recenzja
RECENZJA: Pawbeats – ”Utopia”

Pawbeats, kojarzony powszechnie ze współpracy między innymi z DKA, Biszem, Pihem czy Miuoshem intrygował za sprawą swego rozpoznawalnego stylu – stawiania w swoich podkładach na brzmienie żywych instrumentó Utwory, do których przyłożył rękę wyróżniały się smakowicie na tle dokonań innych bitmejkerów, a niektóre z nich wdarły się do świadomości słuchaczy przebojem. Kiedy zapowiedziana została jego płyta producencka, i na jaw zaczęły wychodzić stymulujące wyobraźnię planowane kolaboracje oraz informacje odnośnie instrumentów mających się na niej pojawić, oczekiwania wobec projektu rosły. Trwający pół godziny filmik przedstawiający pracę nad dziełem, który pojawił się na ponad miesiąc przed jego premierą, w sposób ostateczny wzmógł ciekawość odnośnie jego. Jak rzeczywiście prezentuje się ''Utopia''?
Zacznijmy od omówienia najmocniejszych punktów albumu. Już warstwa muzyczna otwierającego album utworu pt. ''Dzień Polarny'' gdzie udzielają się Jinx, Onar, Bonson i Miuosh, mówi bardzo wiele o tym, czego spodziewać można się po jego brzmieniu oraz podejmowanej w niej zadumanej tematyce. Opowiada on o dłużących się w nieskończoność chwilach niemocy, popadaniu w marazm i oczekiwaniu na nadzieję, zaś fortepian i skrzypce oddają świetnie obezwładniający ciężar chandry. ''Bracia'' autorstwa Flojda i Rovera to tragiczna opowieść o wychowujących się ciężkich warunkach materialnych dwójce braci, z których młodszy pasjonował się grą na fortepianie, a starszy z poświęceniem handlował substancjami psychoaktywnymi żeby zapewnić lepszy byt rodzinie. Utwór przemawia do odbiorcy tym silniej, że przedstawiona na nim historia jest według snujących ją autentyczna, a nakreślona w nim postać grającego na fortepianie młodzieńca wywołuje tym większe emocje właśnie z powodu pojawienia się jej na albumie producenta stawiającego na brzmienie fortepianu. Singlowy ''Na Miarę'', w którym udzielił się Paluch, to tradycyjna, refleksyjna życiówka której nie mogło zabraknąć na albumie. Raper przemyca wiele interesujących spostrzeżeń dotyczących zmian w mentalności społeczeństwa, wykorzystywania potencjału życia, wyznaczania priorytetów, itd. Poziomowi liryki rapera nie dotrzymuje niestety kroku warstwa muzyczna, wypadająca najwyżej przeciętnie na tle najlepszych produkcji na ''Utopii''. ''Maski'' Vixena, Ciry i Hukosa to pełen klasy utwór opowiadających o wynikających ze strachu maskowaniu emocji oraz swoich niedoskonałości, utwór pozbawiony nadmiernych nostalgicznych naleciałości, zaś KęKę w ''Momentach'' snuje ciekawą opowieść o rozterkach sercowych. ''Widnokrąg'' Zeusa to tekstowo śmiertelnie poważny, ale podany w przebojowej formie utwór bezsprzecznie stanowiący koronny dowód życiowej formy rapera. Przejmująca do grozy, gęsta brzmieniowo esencja jego twórczości. Przykład na to, jak podjąć dany temat i wyczerpać go przy tym całkowicie, zupełnie tak, jakby pisało się ostatni tekst w życiu, podsumowujący je do ostatku. Dynamika sekcji rytmicznych typowa dla Pawbeatsa oraz jej zmiany zaprezentowane są tu w pełnej krasie, a instrumenty – skrzypce, gitara oraz fortepian – znakomicie komponują się ze sobą tworząc przejmujący nastrój. ''Widnokrąg'' to w moim odczuciu najlepszy rapowy numer tego roku spośród tysięcy które dane było mi słyszeć – artystyczne arcydzieło geniusza rapu i utalentowanego instrumentalisty.
O dziwo, jednymi z najlepszych utworów zamieszczonych na albumie są te, tekstowo stanowiące tak znienawidzony przez wielu słuchaczy Rap o Rapie. W ''Weź Się Nie Obraź'' Oxon daje doskonały przykład na to, że jeśli się chce, można zarapować na ''Utopii'' nie popadając przy tym w ckliwości, nawet pomimo narzucającego się nachalnie, wyraźnie melancholijnego polotu podkładu. Raper opowiada w naprawdę urzekający sposób o swoim podejściu do tworzenia muzyki, szczerze, bez robienia się na bóstwo, patetycznej idealizacji i przejaskrawień. Wyśmienite flow rapera, mnóstwo pozytywnej energii przez niego przekazywanej, oraz tekstowy popis jego wysokich możliwości techniczno-merytorycznych wbija się mocno w pamięć i sprawia, że tej muzyki się nie chłonie, ją się ćpa. Z kolei w ''To Tylko Muzyka'' Tede opowiada z perspektywy weterana sceny rapowej o sile muzyki, odpowiedzialności związanej z tworzeniem jej oraz szkodliwymi społecznie nadużyciami, których niektórzy artyści dopuszczają się kreując ją, przesadnym traktowaniem jej jak religię przez słuchaczy, nadmiernym dorabianiem do niej ideologii, wiele mówiącym popytem na rap. Podkład utworu jako jeden z nielicznych posiada przeplatający się w nim prawdziwie niepokojący motyw, znakomicie wykorzystany przez rapera. ''To Tylko Muzyka'' to numer nie tylko świetnie brzmiący, ale bardzo istotny tekstowo.
Na osobną uwagę zasługują trzy utwory z udziałem płci pięknej, traktujące o sprawach damsko męskich. Każdy z tracków, pomimo podjętej takiej samej tematyki, różni się od siebie znacznie nastrojem, dynamiką, potencjałem. ''Euforia'' Quebonafide i wokalistki Kasi Grzesiek opowiada o obłędnych emocjach doświadczanych przez parę kochających się ludzi. Raper w swojej zwrotce bezbłędnie opisał krańcowe stany emocjonalne towarzyszące zakochaniu, ekstatyczne postradanie zmysłów, zaś bardzo melodyjny refren odśpiewany przez Kasię Grzesiek dopełnia popowego tonu utworu – popowego w dobrym tego słowa znaczeniu – o którym stanowi również jego dynamiczny podkład, czyniąc z niego potencjalny hit radiowy. Kolejnym numerem opracowanym w nakreślonym schemacie jest ''Porozmawiaj z Nią'' Lilu i PeeRZeta. Utwór opowiada o napięciu wzrastającym pomiędzy parą kochanków na wskutek milczenia, z perspektywy obojga z nich – najpierw kobiety, potem mężczyzny. Trzeba przyznać, że artyści włożyli w numer masę emocji, i zdołali przekazać je w świetnie przyswajalnej formie. Dziewczęca pretensjonalność refrenu Lilu z początku budziła we mnie mieszane uczucia, ale już po kilku odsłuchach byłem w stanie stwierdzić bez wątpienia, że wychodzi utworowi jak najbardziej na dobre, tym bardziej w odniesieniu do nawiniętej z nutą wyrafinowanej, męskiej suchości zwrotki rapera. Łagodny, pełen romantycznej finezji bit znacznie różni się od większości zamieszczonych na albumie, ponieważ jego motywu przewodniego nie stanowią partie fortepianowe. W ''Nie Szukaj Mnie'' VNM-a oraz wokalistki Marceliny raper sunie po bicie z perfekcyjną płynnością, naświetlając malowniczo widok swojego mieszkania, z którego pod jego nieobecność wyprowadziła się jego dziewczyna. Słuchacz spragniony idealnego rapu i nastawiony na niego z uwagi na wiele obiecujący początek utworu będzie jednak zawiedziony, bowiem przez jego większość przewija się z gracją złomowanego pociągu cukierkowy do cna, i dziecinnie brzmiący jazgot Marceliny, którego słuchanie jest katorżniczą wręcz mordęgą. Naprawdę, nie jestem w stanie powiedzieć, co pchnęło Pawbeatsa do zaangażowania dziewczyny w piosenkę równoznacznego ze zrujnowaniem jej, jak można było wypełnić jej przesłodzonym do wyrzygania wokalem niemal cały utwór zamiast pozwolić Venomowi na pełne rozwinięcie skrzydeł. ''Nie Szukaj Mnie'' to najbardziej sknocony rapowy numer, jaki kiedykolwiek słyszałem.
Znajduje się na albumie jeden utwór utrzymany w zupełnie innej stylistyce muzyczno-lirycznej, niż wszystkie inne składające się na niego – wieńcząca go horrorcore'owa ''Schizofrenia'' na której udzielili się Rahim, Pih oraz Buka. W tekście otrzymujemy sutą porcję ociekających krwią, czarnych wizji jakby wyjętych żywcem z koszmaru szaleńca. Makabryczne opisy okaleczeń, tortur, ledwie uchwytne prześwity świata paranormalnego, przesycenie świadomością nieuchronnej śmierci, obłędnej iluzji. Rahim fascynuje paraliżująco swoim wokalem rzeczywiście wskazującym na niezrównoważenie, Buka kolorowo łączy kontrastujące ze sobą motywy feeryczne i makabryczne, zaś Pih w sposób autentycznie przejmujący grozą nakreśla zaburzoną percepcję osoby nie potrafiącej odróżnić urojeń i halucynacji od rzeczywistości. Na sam koniec swej zwrotki, kiedy w podkładzie następuje niezwykłe, kołysankowe przejście, raper w stopniu szczytowo oddziałującym na odbiorcę rapuje: ''I kiedy mnie uwolnisz przyjmę to z pokorą/Dam zgasnąć neuronom, opadną jak płatki róż/Życie mnie męczy, wanna gorącej wody/Z kompletem noży kładę się w ciszy do snu''. Po prostu musicie to usłyszeć – przebywając nocą sami, na słuchawkach, w dobrze zaciemnionym pomieszczeniu. Utwór dowodzi tego, że Pawbeats potrafi stworzyć wysokiej klasy podkład w złowieszczym klimacie, a właśnie tego przydałoby się w warstwie muzycznej ''Utopii'' więcej – surowej powagi, gorzkiego zakręcenia, agresywnej posępności – a album zyskałby znacznie na mocy.
Są na ''Utopii'' również słabe numery, które lepiej byłoby wyrzucić z niej by nie zamęczać słuchacza nadmiarem smętności. Zaliczam do nich ''Pozory'' Danny'ego i Diseta, oraz ''Martwy Piksel'' Mam na Imię Aleksander i Haju. Instrumentalna, tytułowa ''Utopia'' również nie wkomponowuje się udanie w całość, wycieńczając uszy patosem. Warto dodać, że album ma w sobie na tyle duży ładunek emocjonalny, że po pierwszych dwóch jego odsłuchach pewne jego tony odbierałem jako patetyczne, łzawe. Kilka historii na nim przedstawionych wydało mi się nazbyt banalnych i ckliwych, a ogół materiału zalatujący tandetą, ale z czasem przyszło mi zmienić zdanie, chociaż nie do końca. Solo gitarowe na koniec utworu ''Bracia'' brzmi nieznośnie kiczowato i psuje wrażenie płynące z jego odsłuchu.
Znając nieco wcześniejszych dokonań Pawbeats'a, spodziewałem się tego, że jego album producencki będzie utrzymany muzycznie w poważniejszym, surowszym tonie, tymczasem dźwięk fortepianu nie sprawia o dziwo, że album ma ciężkie brzmienie, wręcz nawet przeciwnie – okazał się on dość popowy. Od strony technicznej fortepianowa gra producenta jest bez zarzutu, brak w niej jakichkolwiek fałszywych dźwięków, kakofonii, itd., jednak poszczególne partie klawiszowe są momentami pełne nostalgii i zadumy dość dziwacznej, i w ilości przesadnej. Podobnie sprawa ma się z dynamiką sekwencji rytmicznych – pojawiającej się zbyt często, utrzymanej w szybkim tempie płaskiej perkusji. Znacznie strawniejszy klimat wygenerowany został przez inne instrumenty użyte w podkładach, ale i tutaj coś nie gra – być może brzmienie jest zbyt czyste na rap.
Nie ulega wątpliwości, że ''Utopia'' jest projektem nowatorskim, że to pierwsze duże kroki w stronę przetarcia pewnego niedostępnego większości muzykom szlaku, stąd też wypada wybaczyć pewne nawet dość istotne błędy na niej popełnione. Pierwsze odsłuchy rapowego albumu, na którym warstwa muzyczna oparta jest w tak dużym stopniu na żywych instrumentach, wywołuje dość mieszane uczucia, i moje zdanie na temat albumu zmieniało się kilkukrotnie w trakcie sesji z nim, ale kilka październikowych spacerów podczas których nosiłem w sobie podkłady nostalgii zawarte na albumie, zmieniły moje o nim zdanie i ugruntowało je. Na ''Utopii'' tak tekstowo, jak i muzycznie odmalowano całą masę uczuć, toteż odbiór dzieła, i jego ocena, zależna w ponadprzeciętnej mierze od emocjonalności jego odbiorcy. Słuchacze łatwo wzruszający się mogą spokojnie dodać do oceny jeden punkt i nie rozstawać się z albumem przez całą jesień. Ja sam z pewnością spędzę z nią znaczną jej część. Ocena: 4/6

-
News5 dni temu
Szpaku skazany za pobicie – raper usłyszał wyrok
-
News4 dni temu
Wielki powrót Tadka z Firmy
-
News2 dni temu
Syn Ghostface’a Killaha: „Jesteś martwy dla wszystkich swoich dzieci”
-
News4 dni temu
Josef Bratan wyskoczył z rękami do Koro: „Zaj*bię ci”
-
News4 dni temu
Josef Bratan nie zgadza się z tezą, że bez Malika nie istnieje. Czy słusznie?
-
News19 godzin temu
Alberto i Josef Bratan byli blisko deportacji do Angoli
-
Singiel3 dni temu
Diho: „Brakuje jeszcze trochę, będę walił denaturat”
-
News4 dni temu
Mata nie dostarczy fanom płyty w terminie. „Proszę nie gniewaj się jeszcze”
chuja wiecie kurwy
PŁYTA ROKU
https://i58.tinypic.com/1563gxg.gif
PS. ŻARTOWAŁEM. ZBIERANINA ŁAKÓW POZA VIXENEM.NAJLEPIEJ POLECIAŁ. JEBAĆ CKLIWE PIANINKA!
[img]https://i58.tinypic.com/1563gxg.jpg[/img]
BEKA Z ŁAKÓW
1SZY RAZ NA GLAMRAPIE
I JUŻ TRZECI JEBANE #ŁAKI
GÓWNO JUŻ DAWNO ZESZŁO Z OLISA
WYPIERDALAJ RAZ NA ZAWSZE I ZABIERZ MJONSZA I ONARA ZE SOBĄ NIEUDACZNIKU
[IMG]https://i59.tinypic.com/244rx2o.jpg[/IMG]
DOBRZE ZE USUNĘLI KOMENTARZE WCZEŚNIEJ, BO BY KTOS JESZCZE NAPISAŁ ZE GOSCIU PRZESZEDŁ NA CIEPŁĄ STRONĘ MOCY !
ZDJĘCIA Z KONCERTU NA KRULA KRULIKA JUŻ PO NECIE KRĄŻĄ
[img]https://www.sw.gov.pl/Data/Thumbs/lzamerski/ODAweDYwMA,img_1441.jpg[/img]
ODSZEDŁ Wojtan JAKIŚ PATUS WYJEBANY PÓŹNIEJ Z RPK
JEDNEGO PATUSA MNIEJ
R.I.P WOJTAS NA ZAWSZE W NASZYCH SERCACH, RAZEM PONAD 25 DEKAGRAMÓW
[img]https://www.popkiller.pl:8080/sites/default/files/images/wojtas-7.jpg[/img]
[img]https://bi.gazeta.pl/im/68/02/f8/z16253544Q,Joanna-Opozda.jpg[/img]
[img]https://s1.kozaczek.pl/2014/03/12/agnieszka-sienkiewicz-polsat.jpg[/img]
[img]https://www.zeberka.pl/img_new/2013/09/kapif-k585443f.jpg[/img]
[quote name=”pitras”][img]https://bi.gazeta.pl/im/68/02/f8/z16253544Q,Joanna-Opozda.jpg[/img][/quote]
Proszę o usunięcie zdjęcia i danych mojej siostry!
[img]https://i58.tinypic.com/2vdpm3b.jpg[/img]
Dlaczego blondynka liże zegarek?
– Bo stanął!
[img]https://cdn20.glamka.smcloud.net/t/photos/t/14354/serial_przyjaciolki_zdradzamy_co_nowego_140004.jpg[/img]
[img]https://www.zeberka.pl/img_new/2012/08/aneta-zajac-1-43.jpg[/img]
[img]https://i.iplsc.com/-/0001OYK6QMWMIPXO-C317-F3.jpg[/img]
[img]https://s1.kozaczek.pl/galerie/2013/0898/e047983e-C1.jpg[/img]
co do ostatnich smierci
WIADOMO SZKODA MLODYCH CHLOPAKOW ALE TERAZ PO KILKU LATACH OBRACANI TOWAREM PO NOSIE CPUNY KOLO 30 LEDWIE ZYJA DOBRZE ZE TE SOKOLY ITD SIE OGARNELI I JUZ NEI ZAMINEIAJA TOWARU ZA CPANIE BO SOBIE POZYJA HEH
[quote name=”kleszcz”]Dlaczego blondynka liże zegarek?
– Bo stanął![/quote]
sucho w huj
idzie żyd ulicą patrzy na chodnik a tam pieniadze,przeliczył i mówi brakuje
KURWA JAKA TO UTOPIA SKORO 1/2 TO JAKIEŚ SMUTASY?
PAW WYPIERDALAJ Z POWROTEM DO OGÓLNIAKA.
[img]https://s3.flog.pl/media/foto/2128859_3-wymiar-.jpg[/img]
Stoi pijaczyna pod murem i leje. Podchodzi policjant i pyta:
– A można to tak lać na ten mur?
– A co pan się pytasz – lej pan!
https://cdn6.se.smcloud.net/t/pics/thumbnails/2010/05/20/K14_GLIWA_AKPA_768x0_rozmiar-niestandardowy.jpg
https://zephyrshop.cupsell.pl/ OMG, JAKIE ZAJEBISTE KOSZULKI!
[img]https://img31.otofotki.pl/obrazki/pb314_Koszulka-1.png[/img]
AUTOR NAPISAŁ, ŻE „POZORY” TO JEDEN Z NAJGORSZYCH KAWAŁKÓW NA PŁYCIE NO JA PIERDOLE CHUJ W USZACH DETECTED
[quote name=”Straight_Zephyr”]https://zephyrshop.cupsell.pl/ OMG, JAKIE ZAJEBISTE KOSZULKI!
https://img31.otofotki.pl/obrazki/pb314_Koszulka-1.png%5B/quote%5D
JA BYM SIĘ NAWET NA TO NIE WYSRAŁ
Słaba płyta niestety, zawiodłem się.
https://www.facebook.com/pages/Dojeba%C5%82e%C5%9B-Jak-Polacy-Niemcom/641622835953224
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=VMKijCyw470[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=1_grSQOqPEE[/youtube]
Muahahahahahah o kurwa „Pozory” według tej recenzji jest trackiem chujowym, a „Dzień Polarny” z udziałem Miuosha, Jinxa czy Onara jest zajebisty…
Polecam wyjąć chuja z uszu, naprawdę.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=QPZ5HGZHLUk[/youtube]
[quote name=”pitras”]https://s1.kozaczek.pl/galerie/2013/0898/e047983e-C1.jpg[/quote]
https://www.e-commerce.pl/zdjecia/1001-drobiazgow/Deska-do-prasowania-ADS-2600-37101-big.jpg
ta „recenzja” brzmi jak wypracowanie z polskiego jakiegos licealisty
beka z tej recenzji