News
Śliwa przyznaje Peji rację i mówi o problemie z alkoholem
Weteran poznańskiej sceny zakończył rok temu współpracę z młodym raperem.

Latem ubiegłego roku Peja poinformował, że jego wytwórnia zakończyła współpracę ze Śliwą, który nagminnie nie dotrzymywał terminów wydawniczych. – Głównym powodem był przede wszystkim brak komunikacji na lini wydawca-artysta. Wielokrotnie przekładaliśmy termin zatowarowania w sieciach Empik, Media i Saturn głównie z uwagi na brak dostarczonego przez artystę ukończonego materiału – a moje tłumaczenia się dystrybutorowi w osobie My Music były już po prostu groteskowe – informował wtedy Peja. Dziś Śliwa przyznaje mu pełną rację.
„Lubiłem sobie dziabnąć”
Śliwie w końcu udało się wydać oczekiwany album „Zmiany w sąsiedztwie” 21 grudnia minionego roku. Jak teraz przyznaje, jego głównym problemem w muzycznej działalności było przez lata nadużywanie alkoholu. – Zawalałem koncerty i trasy. Jeszcze z SLU nie docierałem na koncerty – mówi raper w rozmowie z Szulasem z Poznanskirap.com. Wspomina on m.in. warszawski koncert Onyx. – Nie pamiętam nawet jak tam dojechałem. Miałem na tym koncercie grać, a ledwo udało mi się wejść do klubu i stałem pod sceną z publiką. Ludzie, którzy mnie rozpoznali pytali się, dlaczego tutaj stoję, a nie na scenie. To jest przykre – dodaje.
– Jak nagrywałem album „Pełen Etat” to też sobie lubiłem dziabnąć i to już wtedy było nieprofesjonalne. Jechałem do Decksa, tysiące takich chłopaków jak ja chciałoby mieć taką szansę i nagrywać legalny album w młodym wieku, a ja popijałem zamiast wszystkie siły skupić na nagrywce – tłumaczy.
„Peja miał rację”
– Prywatnie bardzo lubię Patryka i dla dobra tej znajomości nie powinniśmy po prostu dłużej razem pracować – argumentował przed rokiem powody usunięcia Śliwy z RPS-u Peja. Ten przyznaje, że był przez poznańskiego weterana wielokrotnie upominany. – Doradzał mi i te rady były słuszne i dobre. Ja ich wysłuchiwałem, ale nie brałem tego do siebie. „Masz rację, ale idę się nachlać”. Teraz wiem, że miał rację i gdybym wcześniej go posłuchał, to wcześniej bym się uporał z tym problemem, a ja dalej dawałem czadu – wspomina teraz Śliwa.
Raper zdementował również wszystkie pogłoski o zakończeniu kariery.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Jeśli sądziliście, że trasa WE ARE ERA47 TOUR zakończyła się w grudniu to byliście w błędzie. Po całym intensywnym koncertowo roku 2024 OKI zaplanował prawdziwie epickie podsumowanie! Szykuje się nam bowiem pierwszy w Polsce rapowy koncert w formule 360 stopni, a więc na centralnie ustawionej scenie w samym środku wrocławskiej Hali Stulecia!
OKi z nowymi singlami
Wydawało się, że trasa koncertowa WE ARE ERA47 TOUR miała swój finał 19 grudnia w krakowskiej TAURON Arenie, gdzie OKI z rozmachem przypieczętował sukces multi-platynowego albumu “ERA47”. Kolejne tygodnie przyniosły nam jednak premierę kilku świeżych utworów singlowych – na czele z “I Miss You On Tour” EP – czyli potrójną muzyczną niepodzianką. Za muzykę do „BRAND NEW SQ8” odpowiadał bvdy47, natomiast „DAY ONE” z gościnnym udziałem Taco Hemingwaya oraz „SLUMDOG!” wyszły spod ręki @atutowego.
Bezprecedensowy koncert 360
Jak się okazało tytuł spontanicznie wydanej EP-ki okazał się proroczy, albowiem OKI ogłosił właśnie swój najważniejszy tegoroczny koncert. I to właśnie będzie prawdziwe podsumowanie WE ARE ERA47 TOUR! Dokładnie 30 sierpnia we wrocławskiej Hali Stulecia czeka nas wyjątkowy występ w scenicznej formule 360 stopni, a więc bezprecedensowa realizacja, jeśli chodzi o polski hip hop.

Jak zapowiadają organizatorzy będzie to wydarzenie, wieńczące najważniejszy do tej pory etap muzycznej kariery OKIego, a oprócz centralnie ustawionej sceny na samym środku Hali Stulecia towarzyszyć mu będzie masa dodatkowych atrakcji, zlokalizowanych wokół słynnego wrocławskiego obiektu.
Sprzedaż biletów na wydarzenie ruszyła w poniedziałek 14 kwietnia o godzinie 18:47.
News
Sokół musi się mierzyć z krytyką za promowanie hazardu
„Sokół to jedyne czego jeszcze nie reklamował to kładzenia gładzi i cyklinowania parkietów”.

Sokół jest prawdopodobnie rapowym rekordzistą pod względem udziału w kampaniach reklamowych. Choćby tylko z tego względu nie może wielce dziwić, iż wkroczył też w świat zakładów bukmacherskich. Angaż i wręcz zostanie twarzą STS, nie spotkało się jednak z entuzjastycznym odbiorem w środowisku fanów rapu.
Kampanie firm bukmacherskich były do tej zazwyczaj pory dziełem byłych sportowców lub dziennikarzy. Sokół, przynajmniej w teorii, wydawał się być niepasującym do tego schematu. Twórca Prosto ma bardzo luźne związki ze światem sportowo-kibicowskim, choć nie można powiedzieć, że żadne. W latach 90-tych zdarzało mu się bywać na Legii, flaga dzielnicy Śródmieście znalazła się w teledysku z jego udziałem, a refren „Cześć” trafił na oprawę Motoru Lublin. Natomiast wątek bukmacherski pojawia się chociażby w utworze „Janek pożycz”.

Reprezentant ZIP Składu miał prawdopodobnie za zadanie złamać pewien schemat reklamowy kojarzony z branżą i dotrzeć do zupełnie innej grupy docelowej, zwłaszcza wśród grona wiernych słuchaczy, których mu nie brakuje. Sokoła jest bardzo dużo w sieci, widać, że nie żałowano środków na promocję i można się tylko domyślać, jakiego rzędu były to pieniądze.

Narrator swoje zarobił, ale jak to bywa w życiu – zawsze coś za coś. Weteran okupił to falą krytycznych komentarzy. – Sokół to jedyne czego jeszcze nie reklamował to kładzenia gładzi i cyklinowania parkietów – napisał jeden z użytkowników. W podobnym tonie utrzymane są głosy na forum Ślizgawki. – On tu rapuje, czy tylko mówi, bo nie wiem? – podsumował szyderczo udział w reklamie kolejny ze słuchaczy.

Czy możemy się wkrótce spodziewać kolejnych bukmacherskich akcentów z udziałem Sokoła? Istnieje realna szansa, że tak.

News
Grande Connection vs Budda. Boxdel o szansach na taką walkę
„Grzaliby bardziej niż Pudzianowski”.

Gale freakowe są w odwrocie i włodarze muszą szukać nowych rozwiązań i ciekawych zestawień, żeby wzbudzić zainteresowanie widza. Według Boxdela walka, która rozpaliłaby tłumy to Grande vs Budda.
– Zajebista walka, która by grzała, to Budda i Grande. Ale to jest nie do zrobienia. Oni nie wyjdą. Ale grzaliby bardziej niż Pudzianowski – uważa Boxdel.
Obydwaj wspomnieni przez włodarza deklarowali w przeszłości, że nie chcą walczyć, więc to zestawienie pozostaje jedynie w sferach marzeń. Wiemy jednak, że odpowiednia motywacja pieniężna potrafi zmienić zdanie największego przeciwnika freakfightów.
News
Bonus RPK wspomina pobyt w więzieniu: „Pucha nie siadła mi na psychice”
Kilka refleksji z odsiadki.

Bonus RPK jest obecnie zajęty promocją biografii, którą napisał z lewicowym redaktorem Januszem Schwertnerem. Onet opublikował właśnie fragmenty książki „Moje życie, moja sprawa”, gdzie nawiązano między innymi do pięcioletniego wyroku rapera.
Bonus RPK przekonał się na własnej skórze, że w prawie polskim wystarczą jedynie zeznania świadków koronnych i 60-tek by stracić na dość długi okres normalny kontakt ze światem zewnętrznym. Raper daje teraz wskazówki, jak przetrwać w zakładzie karnym bez uszczerbku na psychice, w czym najbardziej może pomóc sport i codzienna aktywność fizyczna. Bonus przekazał również kilka refleksji z odsiadki w niedawno wydanej biografii.
– Pucha nie siadła mi na psychice. Moi znajomi sami mi to mówią: „ty, po tobie w ogóle nie widać, że siedziałeś!” – wspomina raper w rozmowie ze Schwertnerem. – Inna sprawa, że więzienie jest dla mnie czymś zupełnie naturalnym. Wiem, jak to brzmi, ale mówię to w pełni świadomie. Więzienie jest częścią mnie, częścią mojego życiorysu i nie ma co udawać, że jest inaczej – dodał Bonus.
News
R.A. The Rugged Man zagra w Rosji i tłumaczy dlaczego
Raper ominie m.in. Polskę, Niemcy i Francję.

R.A. The Rugged Man ogłosił europejską trasę koncertową, która wywołała wśród jego fanów konsternację. Raper ominie kilka państw, ale za to da kilka występów w Rosji.
6 koncertów w Rosji
Mimo braku nowego wydawnictwa, mieszkający od lat w Niemczech R.A. The Rugged Man postanowił ruszyć w tym roku w trasę koncertową. Zacznie się ona 10 maja w Szwajcarii i zakończy 19 czerwca w Austrii. Po drodze raper odwiedzi m.in. Rosję, gdzie zagra w aż sześciu miastach. Jego obecność w tym kraju wywołała spore poruszenie wśród jego odbiorców, na co ten postanowił zareagować.
R.A. The Rugged Man tłumaczy skąd taka decyzja
– W Rosji są dobre dzieci, które kochają hip-hop. Rozprzestrzeniają miłość i muzykę na całym świecie. Nie ma powodów, aby dyskryminować tych fanów. Oni nie są rządem. To byłoby tak, jakby nie zagrać w USA, bo jest tam Trump – napisał artysta w odpowiedzi na komentarz jednego z fanów.
Jednocześnie raper ominie na trasie takie kraje jak: Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, a także Polskę.

-
News5 dni temu
KęKę kupił sobie Porsche. To z okazji ważnej rocznicy
-
News5 dni temu
Sentino jest w USA i zaangażował się w pomoc dla Bonusa BGC
-
News2 dni temu
Ten Typ Mes wskazał raperów, którzy najwięcej go nauczyli
-
News5 dni temu
Żabson opowiedział, jak stracił 350 tys. zł
-
News4 dni temu
Sentino i Trueman znów pokłóceni. „Oki ci nawet ręki nie podał”
-
News2 dni temu
Sokół musi się mierzyć z krytyką za promowanie hazardu
-
teledysk4 dni temu
Young Leosia u Tedego. „Znowu mi powiesz, że Tede się sprzedał”
-
News17 godzin temu
AdMa straciła blisko połowę włosów