Do sieci trafiły zdjęcia z miejsca pracy rapera z podwarszawskiego Piastowa.

Fanom udało się namierzyć miejsce, w którym dorabia sobie Reto, członek New Bad Label. Raper pracuje w sieci sklepów Big Star jako kasjer, co jak się okazuje jest wystarczającym powodem do śmieszkowania…

"Wchodze na kase niczym barbarossa skasuje te skarpety bo na spodnie jest promocja"

"Nie jestem kasjerem i nie czuję się
Obsługuje kasę, skarpety kasuje też"

"Albo dodaje pasek do paska
skończyłeś z lusterkiem? W croppie nie mamy adidasa"

To tylko pierwsze z brzegu wpisy internautów pod zdjęciem Reto z pracy. Na falę kpiarskich komentarzy zdecydował się zareagować Filipek, który napisał:

– "Umie mi ktoś logicznie wytłumaczyć co jest śmiesznego w tym że Reto pracuje w Big Starze ? Bo widzę, że dzieciaki wyczuły bekę i nie odpuszczą {muzycznie się nie mieszam, gusta to gusta}. Przecież powinno się propsować gościa, że w dobie dzwonienia z pożyczonego hajsu, mieszkania z rodzicami do 40 roku życia i zasłaniania sobie ryja do zdjęcia{wytłumaczy mi ktoś ten trend?}, chłop chodzi do normalnej pracy i zarabia uczciwe pieniądze, a nie robi np: streamy gdzie wyzywa matkę. Ja w przypadku gdybym nie lubił jego muzyki po takim zdjęciu nabrałbym do niego jakiegoś szacunku, a nie pisał "hahahahah, dobrze mu tak".
Świat jest pojebany. Ps: Na walkę z Tombem jechałem po 24 godzinnej zmianie w robocie{tak, są takie zmiany}".

Zdjęcia, które trafiły do sieci: