Głośne zatrzymanie Buddy przez CBŚP skomentował także Quebonafide, odnosząc się do jednego ze swoich utworów. Influencer jest obecnie przesłuchiwany.

Śledczy przesłuchują Buddę w sprawie loterii

Jak informuje prokuratura, Kamil L. oraz 9 innych osób zostanie przesłuchanych w charakterze podejrzanych odnośnie „grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym hazardem oraz loteriami internetowymi”.

W niedzielę po południu Budda zorganizował ostatnią loterię, którą miał pożegnać się z widzami i kanałem na Youtube. Według medialnych doniesień na takiej loterii twórca mógł zarobiać nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Główną nagrodą w loterii Buddy był dom w Zakopanem i luksusowe auto o wartości 4 milionów.

Służby zabezpieczyły już majątek influencera. W mediach społecznościowych pojawia się wiele relacji użytkowników, na których można zobaczyć jak auta twórcy są odholowywane

Quebonafide komentuje

Zatrzymanie Buddy skomentował również Quebonafide na swoim koncie „Kuba Grabowski” na platformie X. Napisał on krótko:

– Oh my Budda – w nawiązaniu do jednego ze swoich utworów „Oh my Buddha” z albumu „Egzotyka”.

Jedna z fanek napisała mu: „Ty się martw o siebie”. Na co raper odpisał jej, że się martwi. W innym komentarzu stwierdził jeszcze, że Budda został „wyautowany”.

20 rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej niesie ze sobą tragiczny wątek, jakim jest sytuacja na rynku mieszkaniowym. Okres przynależności do wspólnoty wiąże się nieodzownie z drastycznym wzrostem cen nieruchomości, które dawno oderwaly się od przeciętnych zarobków. Jednym z beneficjentów tej sytuacji jest wąskie grono flipperów, jednak nawet oni narzekają ostatnio na zyski, co wiemy od Donatana.

Odklejone od realiów ceny mieszkań to jeden z największych problemów społecznych, z jakimi musi się obecnie mierzyć nasz kraj. Problem, który prawie na pewno nie będzie rozwiązany przez rząd „demokratyczny”, który nie kryje sympatii wobec lobby deweloperów.

– Ludzie inwestują swoje środki w mieszkania i oczekują, że ceny nie spadną – oświadczył kilka dni temu w Sejmie wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak.

Dramat mieszkaniowy w równym stopniu dotyczy kosztów najmu, który niejednokrotnie jest wyższy niż np. w Niemczech. Szczególnie dramatycznie uderza to w najmłodsze pokolenie, które dopiero zaczyna dorosłe życie. Nie będzie wielką przesadą napisać, że ich start jest znacznie trudniejszy niż np. 10 lat temu. Jednak nie wszyscy mają powody do zmartwień. Spekulacja na rynku nieruchomości dała zarobić wąskiej grupie handlarzy, wśród których znalazł się Donatan. Producent opowiedział o refleksjach na ten temat u Żurnalisty.

– Jest ciężko, bo kiedyś jakieś 5 lat temu, kupowałem mieszkania w pakietach 10-15 sztuk, bo ceny były niższe za metr. Teraz niestety muszę kupować 5 – 6 sztuk, bo tak ceny poszły w górę. Jest mi ciężko z tego powodu – wyjawił Donatan.

“Seppuku” to 17 bezkompromisowych kompozycji, w tym hitowa “Introdestrukcja”, która od razu po premierze, szturmem wspięła się na szczyty listy Spotify Viral i kartę YouTube Na Czasie.

– Ten album to moje odrodzenie po starym stylu życia i pretekst do większej zabawy muzyką – mówi Macias. – Od zawsze moim marzeniem było polecieć do Japonii. Udało mi się je spełnić, mało tego, podczas realizacji pierwszego albumu, co jest czymś niesamowitym. […] Vlogi, sesje, teledyski, wszystko będzie zrealizowane w Japonii – powiedział Macias i… tak też się stało. “Seppuku” zapowiadały single: “Wisterie” z gościnnym udziałem White Widow, newschoolowe “Fred Perry” oraz wyczekiwane przez fanów “Akwarele” z gościnką vkie’go.

Wrażenie na “Seppuku” robi nie tylko gatunkowa mozaika. To album kompletny pod względem tekstowym, a nawijka Maciasa mówi wprost, że jest w swojej szczytowej formie. Ostatnim singlem zapowiadającym wydawnictwo jest “Money” – tysiące DM’ów i niezliczona ilość snippetów w sieci czynią numer wraz z “Seppuku” najbardziej wyczekiwanym releasem tego roku. Teledysk do numeru jest już do obejrzenia na YouTube White Widow.

Warto również wspomnieć, że za dopieszczoną w każdym calu poligrafię płyty odpowiada Jaruke. Zdjęcia i spójna myśl wizualna albumu to z kolei efekt pracy Wojtka Koziary i HOR13, którą idealnie uzupełniają teledyski autorstwa AKTV.13. Dla wszystkich ciekawych kolejnych szczegółów wydawnictwa, w tym niespodzianek jakie szykuje Macias, ruszyła specjalna strona 0081.co. Zainteresowani kolejnymi szczegółami projektu mogą zostawić tam swój e-mail, by być osobiście przez Maciasa poinformowanym o nowościach – zanim dowiedzą się o nich inni.

Friz zapowiedział trzeci sezon programu „Mafia IRL”, który zdobył ogromną popularność. W nowych odcinkach będziemy mogli zobaczyć Żabsona oraz Qry’ego.

Do sieci trafił trailer nowego sezonu, a w nim oprócz wymienionych raperów pojawili się także Naruciak, Agnieszka Grzelak, Blowek, Gimper, Julita z Genzie, Posti i Bartek Kubicki. Premiera pierwszego odcinka odbędzie się w czwartek, 17 października o godz. 15:00.

W poniedziałek przed południem Kamil L., znany jako Budda został zatrzymany w Warszawie przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Informacja ta została potwierdzona przez prokuraturę.

– Youtuber został ujęty wraz z kilkoma innymi osobami. Został zabezpieczony jego majątek. Informację nieoficjalnie potwierdzają źródła w policji. Czekam na oficjalne potwierdzenie CBŚP – przekazał jako pierwszy Patryka Kubiak z Radia Kraków.

Informacja o zatrzymaniu Buddy została potwierdzona przez prokuraturę. Oprócz twórcy zatrzymanych zostało także 9 innych osób.

– W ramach śledztwa prowadzonego przez zachodniopomorski pion PZ PK w Szczecinie zatrzymano dziś Kamila L., ps. „Budda”, oraz 9 innych osób. Prokurator przedstawi im zarzuty i przesłucha ich w charakterze podejrzanych. Szczegóły po zakończeniu czynności – przekazał prok. Przemysław Nowak.

Budda w niedzielę wieczorem zorganizował pożegnalną loterię, w której rozdawał luksusowe samochody, a główną nagrodą był dom w Zakopanem. Kilka dni wcześniej Kamil deklarował, że porzuca Youtube na rzecz rapu. Na początku października udzielił się w kawałku Louisa Villaina „Pardon”.

Misiek z Nadarzyna dość szczegółowo przedstawił w książkach, jak wyglądały czasy, gdy zajmował się wydawaniem rapu. Promowanie Karramby łączył z działalnością przestępczą, jednak pojawiają się sprzeczne informacje, jaką miał wtedy pozycję w półświatku. Swój głos na ten temat w rozmowie z Mięśniakiem zabrał Żyd, świadek wydarzeń z tamtego okresu. 

Misiek z Nadarzyna jest zapewne postacią niezbyt rozpoznawalną dla młodszych fanów rapu. Nowi słuchacze tego gatunku najprędzej kojarzą go z beefu z Sują, gdy zarzucił założycielowi THS Kliki koneksje rodzinne z Masą i sprzedawanie kolegów. – Panie Miśku,  gdybym tak zrobił, to wystarczy iść do prokuratury i zrobić sobie odpis od sprawy – odbił piłeczkę Suja. – Gangster. Gangster-celebryta, co był gangsterem, a teraz się pucuje jak to było, w filmach. D*pę jeszcze pokaż! – przekazał Miśkowi Sujbit chwilę później.

Jednak prawdziwą kością niezgody w kwestii promotora Karramby jest ocena jego działalności z lat 90-tych. On sam określa się jako „jednoosobową mafię”, jednak pojawią się też głosy, które stawiają jego pozycję w świecie kryminalnym w innym świetle. Takie krytyczne słowa padły m.in. od Żyda, byłego przestępcy z 23-letnią historią w zakładach karnych. Żyd był blisko powiązany z praskim półświatkiem, później odłamem grupy mokotowskiej, finalnie zostając małym świadkiem koronnym, co dokładnie opisał w książce „Rzezimieszek”.

– Niech sobie przypomni Kataniego. Niech sobie przypomni Andrzeja Małolata, Towota, Gałusa, Falę. Obecnie nie chcę na ten temat rozmawiać. Jeszcze nieraz się spotkamy i porozmawiamy na ten temat. Niech sobie to przypomni i niech się wypowiada, jak jeździł Nubirą – zwrócił się do Miśka Żyd.