Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

Zdrowus: „Chciałbym zrobić bity dla Rytmusa” |WYWIAD

Opublikowany

 

Dziś naszym bohaterem będzie kolejny reprezentant MHM.

Ze Zdrowusem przeprowadziliśmy interesującą rozmowę, która zaciekawi nie tylko jego fanów, ale i osoby nieznające zupełnie jego twórczości. Czasami śmiesznie, nieszablonowo, ale zawsze na temat.

 

Nie jesteś jeszcze mainstreamowcem, znają Cię jedynie w określonych kręgach. Mógłbyś się przedstawić słuchaczom?

Zdrowus: Nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie ubrałeś w słowa stwierdzenie "jakiś noname" (śmiech). Jestem Zdrowus, zwany także Zdrewe, producent i wokalista z Krakowa, członek byłego Miami Hit Music oraz kolektywu muzycznego Vixagedon.

 

Mi temat nie jest obcy, był on przez MHM poruszany niejednokrotnie. Mógłbyś opowiedzieć jednak jak poznałeś się z chłopakami?

Zdrowus: Poznaliśmy się tak właściwie na forum rapgra.com. Maciek Spons wstawiał tam swoje rzeczy, ja swoje i tak od słowa do słowa najpierw zostałem zaproszony do nagrania gościnki na płytę Sponsa i Perrego, a potem do ekipy.

 

Kto w ogóle tworzył podstawowy trzon ekipy, a jacy muzycy dołączyli później?

Zdrowus: Podstawowy trzon to przede wszystkim Maciek Spons, Perry, Hightower, Nieno. Nie powiem Ci teraz dokładnie w kolejności kto był następny, ale przez nasze szeregi przewinęło się wielu artystów – Suchar, Pablo Novacci, Bedoes, Blejk, DMN the Diamond itd.

 

Coś cicho ostatnio u was?    

Zdrowus: Wiele razy próbowaliśmy po części słusznie tłumaczyć to tym, że normalnie pracujemy, nie jesteśmy muzykami na pełen etat i tak dalej, jednak doszedłem wraz ze Sponsem do wniosku, że jest to tylko i wyłącznie wina naszego braku konsekwencji i obaw o słaby odbiór w dzisiejszych czasach. Nie rzucę jednak pustych słów na wiatr mówiąc, że niedługo już nie będzie cicho, pracuję nad projektem i współtworzę go z jednym z "trzonów" z pytania powyżej. Na swoim Soundcloudzie regularnie dodaje też swoje produkcje na sprzedaż, lub dla nie-raperów moich fanów po prostu do sprawdzenia.

 

Nie macie w planach jakiejś reaktywacji, żeby znów prężnie działać?

Zdrowus: Tak jak powyżej, choć nie nazwałbym tego reaktywacją MHM.

 

Ta konwencja już się wypaliła?

Zdrowus: Myślę, że tak. MHM było potrzebne nam za czasów gdy nie znaliśmy się face to face. Po tym jak Maciej przyjechał do Krakowa, a za nim Suchar i Perry, zaczęliśmy mniej poważnie traktować szyld MHM, bo staliśmy się poprostu przyjaciółmi, którzy robią razem muzykę.

 

Patrząc z perspektywy czasu, z kim współpracowało CI się najlepiej. W sferze muzycznej najlepsza chemia była między Tobą i…?

Zdrowus: Definitywnie Maciej Spons, wiele razem przeżyliśmy poza muzyką i to bardzo na to wpłynęło. Jeśli chodzi o Maćka jednak, to czas przeszły w tym pytaniu jest niepotrzebny.

 

Jesteś bardziej raperem czy producentem?

Zdrowus: Dobre pytanie, na które sam chyba do końca nie znam odpowiedzi. Ostatnio bardziej producentem.

 

Nieraz chwytałeś za majka i wychodziło Ci to na prawdę dobrze. Nie myślałeś o nagraniu rapowego albumu?

Zdrowus:  Oczywiście, że tak. Na przełomie ostatnich 2 lat miałem chyba z 10 pomysłów na płytę, nagrałem w sumie 4 kawałki, jednak brak czasu i bardziej priorytetowe projekty zawsze odwodziły mnie od tego. Teraz mam większą motywację, niż przez ostanie 2 lata, może coś z tego będzie.

 

Dobra, to pozostańmy przy produkcji muzycznej. I tu moje standardowe pytanie. Pochodzisz z muzykalnej rodziny czy pasje do muzyki zaszczepiłeś sobie sam?

Zdrowus: Muzyka zawsze była ważnym elementem w moim domu, jednak w mojej rodzinie nikt bezpośrednio jej nie tworzył. Pasję zaszczepiłem w sobie sam, a raczej jak to w moim przypadku bywa stwierdziłem, że skoro ktoś może, to czemu i nie ja, skoro mi się to podoba.

 

Jakie były Twoje początki, kim się inspirowałeś zanim zacząłeś tworzyć na poważnie?

Zdrowus: Rapowo wychowałem się głównie na artystach z południa Ameryki, byłem pod wielkim wpływem produkcji z tzw. Dirty South.

 

A twój ulubiony program do robienia muzyki?

Zdrowus: Zdecydowanie Ableton Live, choć by się nim posługiwać na stałe przebyłem długą drogę przez FL Studio, Cubase, Studio One jak i nawet Pro Toolsa.

 

Muzycznie serwujesz nam elektroniczne odloty jak i ciężko wywiezione trapy, nigdy nie miałeś zapału do klasycznych brzmień?

Zdrowus: Dociekliwi znajdą w zakamarkach Internetu moje kawałki lub kawałki na moich bitach, w których ciąłem sample.

 

Pozostańmy przy tej elektronice. "Boże Zdrewe jak napierdala". Nie znudziła Ci się jeszcze ta łatka?

Zdrowus: Oczywiście że nie, to znak rozpoznawczy.

 

Mentalnie muzycznie jesteś w Stanach. Borgore czy Borgerous?

Zdrowus: Zdecydowanie Borgore za jego naleciałości rapowe jak i wykształcenie muzycznie i pojebaństwo.

 

Chciałoby się pewnie wylądować w Spinnin' Records?

Zdrowus: Nigdy w życiu. Jeśli już mówimy o takich wytwórniach to albo Buygore, albo Barong Family.

 

Jakie jest Twoje muzyczne marzenie, z kim chciałbyś współpracować?

Zdrowus: Ostatnie pare miesięcy, sukcesy niektórych, którzy zaczynali pod naszym wpływem, nauczyły mnie tego, że wszystko jest możliwe i chyba nie ma już co spychać tego do strefy marzeń. Jeśli już miałbym kogoś wspomnieć to tak na szybko przyszło mi na myśl, że chciałbym zrobić bit/bity dla Rytmusa.

 

Tak po czasie, którego bitu się najbardziej wstydzisz, a który jest Twoim ulubionym?

Zdrowus: Wstydzić mogę się tylko tego jak biednie są przemiksowane wcześniejsze moje produkcje. Nie mam także swojego ulubionego bitu, bo przez to, że podczas miksu i masteru słuchałem setki razy tego co było na nim nagrane jest to dla mnie po prostu mój bit.

 

Dyrato typowy hardstyle'owy benger. Jak obecnie jest z twoim zamiłowaniem do klimatów muzycznych. Skrobiesz sobie coś "od nurtu do nurtu"?

Zdrowus: Patrząc w kanony podgatunków EDMu Dyra ma tylko naleciałośći hardstylowe i to chyba jest odpowiedzią na pytanie. Moje produkcje zawsze są łączeniem tego co się da i tego co jest w smak. Tak na przykład na płycie "Hipsteriada" chciałem zrobić  wówczas wczesny EDMtrap, a wyszła po prostu Hipsteriada. Na Vixagedonie chciałem zrobić przekrój podgatunków EDMu, a wyszedł po prostu Vixagedon.

 

Nie myślałeś o graniu jakiś setów Dj'skich po Polsce?

Zdrowus: Ostatnio dostałem propozycje grania, jednak nie takich setów autorskich o jakich myślisz. Zachodzi więc duże prawdopodobieństwo, że będzie można mnie zobaczyć w klubach w Polsce.

 

Nawet jak jesteś domatorem, nigdy nie korciło Cię wkręcić się do Prozaka (red. klub w Krakowie)? Twoja stylówka idealnie tam pasuje.

Zdrowus: Jeśli dostałbym taką propozycj, to bym zagrał, jednak sam się wpraszał na siłę nie będę, zwłaszcza, że trochę zmieniła mi się wizja grania w klubie i jeśli mam grać swoją muzykę, to zdecydowanie bardziej wolę być raperem.

 

Trochę za daleko odlecieliśmy muzycznie, przecież to portal o rapie. W najbliższym czasie będziemy mogli usłyszeć twój bit u jakiegoś rapera z poza składu MHM?

Zdrowus: Tak jak odpowiedziałem wyżej, nauczyłem się, że wszystko jest możliwe, stąd naprawiam błędy swojej wcześniejszej kariery i wysyłam paczki do raperów. Mogę tylko powiedzieć, że odzew jest i to bardzo pozytywny, ale nie lubię zapeszać.

 

No i na koniec, chyba maczałeś palce, jak nie obie dłonie w produkcji najnowszej płyty Kobika? Możesz powiedzieć o tym coś więcej?

Zdrowus: Kobik swój album "Sygnatura" nagrywał u mnie w domu, zająłem się jego miksem i masterem oraz po części produkcją wykonawczą. Czekajcie do wiosny, bo materiał jest brzmieniowo świeży i mocny jak przystało na Szymona.

 

To co, muzyczny powrót do rapu?

Zdrowus: Z rapem na dobrą sprawę nigdy się nie rozstałem, bo zawsze miałem w głowie połączyć go z elektronicznym i nowoczesnym brzmieniem. Z Vixagedonem i wcześniejszymi rzeczami byliśmy w tym pierwsi.

 

Ostatnio na twoim insta można zobaczyć Cię w rzeczach BOR. Będziesz produkował dla Palucha, czy jednak zostajesz przy frazie "wszystko w swoim czasie"?

Zdrowus: Rzeczy BOR to chyba za dużo powiedziane. Kobik pożyczył mi swoją czapkę na klip, na którym jestem, bo sam mam ich mało, a nie chciałem występować w tej samej co na klipie do "Master P" (śmiech). Z produkowaniem dla Palca to też trochę za dużo powiedziane, ale na pewno będzie okazja, żebym wysłał mu paczkę bitów specjalnie dla niego. Tak jak wyżej, wolę jednak nie zapeszać.

 

Dalsze plany na przyszłość?

Zdrowus: Wybicie się w końcu z bycia nonamem, jednak tak, by nie stać się jakąś wielką rozpoznawalną gwiazdą, nie jestem do tego stworzony (bycie znanym producentem byłoby chyba idealnym rozwiązaniem, choć czasem bym też coś pośpiewał). Oprócz tego z chęcią w końcu zarobiłbym jakiś pieniądz na muzyce, żeby dorobić sobie do pensji. 

 

Dzięki za wywiad.

Zdrowus: Ja również dziękuje. Pozdrawiam.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Benito: „Będą grube strzały w najbliższym czasie” – wywiad

Rozmawiamy m.in. o Bałagane i Riccim.

Opublikowany

 

benito

Ścianka Popkillerów to niesamowite miejsce, łączące wszelakie uniwersa (co najlepiej pokazuje różnorodność naszych gości). Gdzie indziej znajdziemy obok siebie Bambi, Łonę i Adiego Nowaka na raz? Tym razem jednak skupimy się na połączeniu Najniższej Polskiej Dziennikarki o włoskim pochodzeniu z kimś, kto niewątpliwie kojarzy się z Półwyspem Apenińskim i wygrał loterię genów, patrząc na jego wysokość.

Kolejnym rozmówcą przed GlamRapową kamerą w trakcie szóstej edycji Popkillerów był Benito, połowa Tuzza Globale. Raper i restaurator zdradził nam, które określenie bardziej do niego pasuje. Padła też poważna deklaracja.

– Muzyki robię bardzo dużo. Będą grube strzały w najbliższym czasie. Kocham to robić i będę to robił.

Nie mogło zabraknąć również pytania o to, gdzie jest Ricci i jaką przyszłość ma przed sobą inspirujący się Włochami duet. Benito w imieniu Bałagane odebrał statuetkę „Hardkorowego Rapera Roku”, którą otrzymał Kazek. Ten wątek oczywiście musieliśmy również poruszyć.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Lordofon: „W kategorii Kacperczycy roku byśmy wygrali” – wywiad

„Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza?”

Opublikowany

 

Echa ostatniej gali rozdania Popkillerów wciąż nie milką. Na naszym kanale sukcesywnie pojawiają się kolejne wywiady, nie tylko z samymi raperami, ale i szeroko pojętymi osobami z branży hip-hopowej. Tym razem w ogniu pytań znalazł się zespół Lordofon.

– Jestem pisarzem, poetą; beaty jakiś chłop robi do tego (…). Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza na przykład? To jest to! – mówi Maciej Poreda zapytany o (pre)nominację w kategorii „Liryczny raper roku”.

To, że panowie mają niesamowite poczucie humoru zobaczycie jeszcze nie raz, zwłaszcza w zestawieniu z najniższą polską dziennikarką (czyli autorką tekstu i poniższego wywiadu). O tym jak być Kacperczykiem i Taco Hemingwayem w jednym, o najlepszym fanbasie i wymarzonej statuetce Chłopa Roku poniżej opowiedzą Wam – wspomniany nieślubny wnuk wieszcza narodowego i Michał Jurek (perkusista na skalę wyprzedania trasy koncertowej).


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wuwunio ostro do Szalonego Reportera: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum”

Rozmawiamy z twórcą Pal Hajs TV.

Opublikowany

 

Wuwunio to człowiek-orkiestra. Smiało można nazwać go mianem reportera, w wolnych chwilach potrafi coś, nie-coś zarapować, a ponadto jest to także baczny obserwator i aktywny uczestnik naszego polskiego youtube’owego poletka. Nie mogło więc być takiej możliwości, że nie porozmawialiśmy chociażby chwilę na temat jego najbliższych planów, wrażeń z gali oraz… sami zobaczcie.

Od Popkillerów 2024 minie lada chwila już tydzień, a emocje nadal nie opadły. Warto więc nieco podkręcić atmosferę ponieważ nasze ściankowe rozmowy, wywiady wciąż napływają na nasz kanał YouTube, który zdecydowanie warto zasubskrybować.

Z Wuwuniem poruszyliśmy szereg tematów: od sympatii do Rów Babicze przez podejście do Szalonego Reportera aż po najbliższe internetowe plany.

Wuwunio vs Szalony Reporter

Chwilę przed samą galą Popkillerów pisaliśmy o insynuacjach Szalonego Reportera względem Kubańczyka. Wówczas Wuwunio skomentował cały wpis jako „obrzydliwy”.

Podczas naszej rozmowy Wuwunio stwierdził, że nie tylko już nie pójdzie do niego na podcast, ale zaapelował też: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum” – zwrócił się do Szalonego Reportera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Mateusz Kaniowski: „Nie słucham żeńskiej sceny rapowej” – wywiad

„Odkryciem roku na Popkillerach powinno zostać Rów Babicze”.

Opublikowany

 

kaniowski wywiad

Popkillery 2024 już za nami. Szósta edycja największej hip-hopowej gali to historia. Uczestnicząc na gali przeprowadziliśmy kilka wywiadów. Efekty tej pracy możecie już powoli oglądać na naszym kanale. Na pierwszy ogień naszych dociekliwych pytań idzie jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy młodszego pokolenia, czyli Mateusz Kaniowski.

– Ruskiefajki to jedna z nielicznych kobiet, których jestem w stanie słuchać. To, że niektóre osoby są tak popularne z takimi utworami, które nagrywają to mnie po prostu roznosi – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim Mateusz Kaniowski.

Czego słucha Kaniowski? Jaki według niego jest singiel roku? Co myśli o Popkillerach? Czy raperzy dalej będą chętnie brać udział we freakfightach? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: