News
Sokół opowiada o nowej płycie
Jaki będzie pierwszy solowy album rapera i dlaczego słuchacze go wk*rwiają?

Chociaż Sokół jest na scenie od dwudziestu lat, to wciąż nie ukazała się jego w pełni solowa płyta podpisana tylko jego ksywką. Od kilku lat raper zapowiada takie wydawnictwo jednak do dzisiaj nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych informacji na temat daty jego premiery. Krążek w dużej mierze został już jednak nagrany, ale Sokół nigdzie się nie spieszy.
„Po prostu chciałem nagrywać numery”
Raper ma na koncie wspólne albumy m.in. z Pono, Marysią Starostą i Jędkerem. Jak przyznaje, dotychczas w trakcie prac nad materiałem zawsze miał koncept oraz tytuł jeszcze przed nagraniem piątego kawałka. Przy solowym albumie raper nie chciał jednak iść wydeptaną ścieżką, tylko po prostu chciał nagrywać kawałki. – Teraz nie chciałem stworzyć żadnego klimatu, chciałem nagrywać utwory – mówi Sokół w rozmowie z Newonce. – Niekoniecznie oczywiście hity, bo nie mówię tu o singlach radiowych, ale pojedynczych utworach; nagrywam sobie pojedyncze utwory. I teraz pytanie – czy powinienem je teraz poukładać, czy wcisnąć random na komputerze, żeby mi to maszynka zrobiła? Może to jest jakiś pomysł – zastanawia się raper.
Jaka będzie nowa płyta?
W 2016 roku Sokół informował, że specjalnie do prac nad płytą urządził sobie studio w opuszczonym strip-klubie „Libido” przy klubie „Miłość”. – Musiało być miejsce z historią – tłumaczył wtedy. Powstający od kilku lat materiał ma być różnorodny i czasami nawet bardzo osobisty.
– To chyba wynikło z jakieś potrzeby wewnętrznej, którą ja sam nie do końca potrafię zdefiniować, ale zaufałem jej w pewien sposób. Tak sobie teraz głośno myślę, bo to nie był żaden plan i nie zakładałem tego, ale może jest w tym jakaś doza wkurwienia na to, jak często słucham ludzi, którzy pierdolą cały czas o sobie, a kompletnie nic ciekawego nie przeżyli, nic! I jakieś takie totalnie miałkie, nic nieznaczące, nieciekawe rzeczy oni opowiadają, jakby to była nie wiadomo jaka przygoda – kurwa, Alicja po drugiej stronie lustra. Może wewnętrznie coś tam się we mnie zagotowało, natomiast uwierz mi, że ja nic nie mówię na tej płycie tak naprawdę; to są jakieś namiastki, bo to też… nie ma żadnego sensu. Jak myślę o tym, że miałbym kiedyś podjąć próbę przeprowadzenia kogoś przez moje życie – a przynajmniej jakiś jego zarys czy szkic, bo przez życie się nie da – to nie ma chyba innej opcji niż napisanie książki, nie da się, jak to – kurwa – w ogóle zamknąć – tłumaczy artysta.
Sokół przyznaje, że nie ma pojęcia z jakim odbiorem spotka się jego nowy materiał. Jeżeli kawałki, które się na nim znajdą będą chociaż w połowie dobre do tego, co ostatnio prezentuje raper np. w „Chcemy być wyżej” lub gościnnie w numerze „Życie Warszawy 2” to możemy być spokojni o odbiór nowej płyty. – Jestem ciekaw opinii, do którego wcześniejszego Sokoła jest ona najbardziej podobna, bo ja nie wiem. Jestem hybrydą różnych cech i doświadczeń, czasami bardzo odległych – i to chyba na tej płycie będzie słychać. To – broń Boże! – nie ma być żadne podsumowanie, bo ja się nie wybieram na razie do trumny, ale chciałem, żeby ten album nie był jednolity – wyjaśnia.
Na nowym krążku mają się pojawić m.in. producenci z różnych gatunków. Jak podkreślał często Narrator stara się on nie dzielić już muzyki na gatunki. Ponadto po raz pierwszy skorzystał on z funkcji producenta wykonawczego. Póki co nie wiemy, kto nim będzie.

Sokół w klipie „Chcemy być wyżej”
Presja słuchaczy
Jakiś czas temu Warszawiak ujawnił, że do prac nad albumem woli podchodzić z pozycji wiecznego debiutanta. Wmawia on sobie, że na jego płytę nikt nie czeka. – To uruchamia niezbędną skromność – mówił w rozmowie z Interią. Po czasie przyznaje on jednak, że czuje presję słuchaczy na jego solowy album. – Ludzie mnie po prostu wk*rwiają. Pytanie o to, kiedy wychodzi moja płyta bardzo chętnie nagradzałbym liściem, od razu, z miejsca. Natomiast wiadomo, że jestem znanym dyplomatą, więc uśmiecham się pod nosem i mówię, że jestem w trakcie pracy – tłumaczy.
Jeszcze kilka lat temu, kiedy Prosto było wydawniczym liderem na rynku hip-hopowym Sokół twierdził, że nie jest to wcale dogodna pozycja. Dzisiaj podtrzymuje te słowa. – Jak jesteś w pierwszej trójce – nieważne w czym, w czymkolwiek, choćby w biegach – ale nie jesteś pierwszy, jesteś drugi bądź trzeci, to zawsze możesz podążać za liderem. Jesteś cały czas w czołówce – to jest bardzo ważna rzecz, nie jesteś byle frajer – ale masz przed sobą lidera, którego cały czas gonisz. Możesz go nawet na sekundkę wyprzedzić, ale nie, jednak on cię weźmie, bo jest po prostu lepszy. Cała odpowiedzialność – mimo wszystko – spoczywa na nim, to on wytycza trasę, a ty za nim biegniesz. Świetnie biegasz, jesteś zajebistym biegaczem, ale nie jesteś liderem. A problem zaczyna się wtedy, kiedy jesteś liderem, bo nie masz kogo, k*rwa, gonić i to ty sam musisz wymyślić trasę, którą bardzo prawdopodobnie pobiegną za tobą inni. Nie lubię tego uczucia i staram się o tym nie myśleć – mówi.
Sokół przyznaje, że kilkukrotnie przeżył uczucie, kiedy cała uwaga skupiona jest na nim i nie jest tego fanem. Podobnie nie przepada, kiedy się go chwali, bo to odbiera mu kreatywność i głód rozwoju. – Nie można uwierzyć w to, że się zrobiło coś takiego naprawdę wyjątkowego, bo wtedy już nigdy nie zrobi się nic wyjątkowego. Trzeba mieć w sobie tę pokorę; ludzie, którzy nie mają w sobie pokory nigdy w życiu nic nie osiągną. Im się może wydawać, że coś osiągnęli, ba, oni wręcz będą przekonani, że osiągnęli wszystko, ale oni będą dla reszty z boku tylko głupimi chujami. I oczywiście są wyjątki – Donald Trump dużo osiągnął, tylko pytanie komu na tym zależało i dlaczego to się wydarzyło, bo przypuszczam, że ten debil sam by tam nie dotarł – uważa raper.
Na razie nie znamy daty premiery pierwszej solowej płyty Sokoła, ale jest ona już coraz bliżej. Możemy się pokusić nawet o dywagację, że pojawi się ona w 2019 roku, bo Sokół raczej nie zaprzepaści tak dobrej passy z ostatnich miesięcy, żeby wydać album w odleglejszym terminie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Kendrick Lamar przebił Eminema. 12 mln dolarów za jeden koncert
Dla polskich raperów takie stawki są nieosiągalne.

Kendrick Lamar ustanowił nowy rekord i zdetronizował Eminema. Zgarnął bajońską sumę za jeden występ.
Kendrick Lamar z rekordowym zarobkiem za koncert
Ostatnio informowaliśmy, że Jennifer Lopez ma otrzymać za występ na Narodowym 4.5 mln zł. Porównywaliśmy to ze stawkami polskich raperów. Teraz dowiadujemy się o rekordzie, który wykręcił Kendrick Lamar w USA.
26 kwietnia w AT&T Stadium w Arlington, Kendrick Lamar wystąpił razem z SZA w ramach trasy Grand National Tour. Osiągnął on rekordowy dochód za jeden występ – 11,822 miliona dolarów. To najwyższy zarobek czarnoskórego artysty w historii.
Do tej pory rekord ten należał do The Weeknda, który w 2022 roku, zarobił 9,8 miliona dolarów podczas występu w SoFi Stadium w Los Angeles.
Eminem zdetronizowany
Warto wspomnieć, że już na początku trasy K.Dot zdetronizował Eminema, ustanawiając rekord najbardziej dochodowego koncertu rapowego w historii. Podczas otwarcia trasy zarobił on 9.1 miliona dolarów, przyciągając 47 tys. fanów. Po raz pierwszy rapowy koncert przyniósł zarobek powyżej 9 mln dolarów.
6 sierpnia Kendrick wystąpi na PGE Narodowym w Warszawie.

Cotygodniowe zestawienie najlepiej sprzedających się płyt przyniosło nam na podium dwa albumy rapowe. Walkę o szczyt OLiSu wygrał Sobel.
Bardal z Rów Babicze miał poważnego rywala, któremu całkiem realnie mógł zagrozić w walce o szczyt. Sobel z płytą „Napisz, jak będziesz” zajął pierwsze miejsce, ale czuje na plecach oddech Bardala, który pojawił się tuż za nim, na miejscu drugim.
Poza wspomnianymi wyżej albumami, w tym tygodniu zadebiutował również Slowez z albumem „Czuję się jak Slowez” na pozycji 20.
Poniżej zestawienie łączące sprzedaż fizyczną + streaming (25.04.2025 01.05.2025).
OLiS – TOP 10
- Sobel – Napisz, jak będziesz
- Bardal – HARD COCK
- Ghost – Skeleta
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- Kaśka sochacka – Ta druga
- Lady Gaga – MAYHEM
- Sabrina Carpenter – Short n’ Sweet
- Grubson – MTV Unplugged
- Otsochodzi – TTHE GRING
- bambi – TRAP OR DIE

Jeżeli nie udało się wam załapać na urodzinowy koncert Szpaka, nic straconego. Zapis styczniowego koncertu został udostępniony na Youtube.
6 stycznia w katowickim MCK odbyły się urodziny rapera. Duża impreza przyciągnęła komplet publiczności. Poniżej profesjonalny zapis z całej imprezy, który trafił na kanał Szpaka.
Koncerty Szpaka w 2025
09.05 – Rzeszów, Juwenalia
10.05 – Kraków, Juwenalia
16.05 – Białystok, Juwenalia
17.05 – Toruń, Piernikalia
20.05 – Olsztyn – Kortowiada
30.05 – Warszawa, WAWA Student Festiwal
31.05 – Gdynia, Delfinalia
06.06 – Zielona Góra, Bachanalia
19.06 – Chorzów, ING Silesia Beats
22.06 – Before Festival
28.06 – Gorzów Wielkopolski, Amfiteatr Hip-Hop Festiwal
04.07 – Płock, Polish Hip-Hop Festival
11.07 – Sława, Rap Stacja
17.07 – Giżycko, Mazury Hip-Hop Festiwal
25.07 – Kołobrzeg, Sun Festival
17.08 – Emilianów, EMI Festival
22.08 – Poznań, Yello Festival

Nie żyje kolejny polski raper – Młody Kruk, który współpracował z wytwórnią SBM Label. Miał 22 lata.
Nie żyje Młody Kruk
Ciężki chwile dla polskiej muzyki. Po odejściu Joki i DJ-a Hazela, kolejny artysta odszedł na tamten świat. Nie żyje Młody Kruk, który spotkał się niedawno w studiu m.in. z Tombem.
– 7 maja niespodziewanie odszedł Adam, znany jako Młody Kruk, który jeszcze niedawno stworzył z nami wspólny utwór i vloga. Adam był przykładem osoby dzielnej, inspirującej i pełnej pasji. Mimo nieuleczalnej choroby i przeszkód, które w związku z nią napotkał, codziennie udowadniał, że warto walczyć o marzenia.
Od Adama nauczyliśmy się wiele, jednak najważniejszą lekcją, którą chcielibyśmy się z Wami podzielić, jest życie pełnią życia. Bez względu na przeszkody walczcie o siebie i swoje marzenia – informuje SBM Label.
„Ten rap” Młodego Kruka
W kwietniu Młody Kruk pojawił się w Nobocoto Studio w towarzystwie DJ Johnnego, Lanka i Tomba.
– W studiu była bardzo fajna, luźna i zabawna atmosfera. Chłopaki otworzyli mi głowę i dali poczucie, że mam autentyczny głos i styl. Do końca życia będę Wam wdzięczny, chłopaki. Za to, że mi odpowiedzieliście na wiadomość i że zorganizowaliście mi sesję w studiu. Że ogarnęliście mi dojazd do warszawy. Zrobiliśmy mega dobry i zajebisty numer – pisał Młody Kruk przed miesiącem.
W 2024 roku Młody Kruk wydał debiutancki singiel „Ten Rap”. W lutym tego roku ukazał się jego kolejny numer „Może nie, może tak”. Nie zdążył on wydać płyty.

Abradab ujawnił szczegóły uroczystości pogrzebowej swojego brata. Joka zostanie odprowadzony na miejsce wiecznego spoczynku w sobotę 10 maja.
Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w sobotę 10 maja o godzinie 10.00 w domu pogrzebowym na cmentarzu parafii św. Szczepana w Katowicach – Bogucicach, po której zmarły zostanie odprowadzony w kondukcie żałobnym na miejsce wiecznego spoczynku – informuje pogrążona w smutku rodzina.
Joka zmarł 2 maja w wieku 47 lat. Przyczyna śmierci nie została ujawniona.
-
News2 dni temu
Współpracownik DJ Hazela ujawnia: strzelił sobie w głowę
-
News4 dni temu
DJ Hazel nie żyje – legendarny polski artysta
-
News5 dni temu
Sushi z Krakowa promuje się na śmierci Joki. Skandaliczna reklama
-
News1 dzień temu
Peja, Kali, WSZ, Rahim na pogrzebie śp. brata Joki
-
News2 dni temu
Zmarł młody polski raper – informuje SBM Label
-
News12 godzin temu
Shark – raperka polskiego pochodzenia we Włoszech. „Jestem złą gangsterką”
-
News4 dni temu
Sentino ujawnił swoje zarobki z muzyki
-
News5 dni temu
Ten Typ Mes ma żal do Białasa i innych raperów, bo rehabilitują hip-hopolo