Na początku sierpnia we Wrocławiu odbędzie się gala Prime 9, na której zobaczymy Kaczora BRS. Raper zmierzy się z popularnym niegdyś patostreamerem Rafonixem, którego swego czasu promował Bedoes.

Kaczor BRS vs Rafonix

Podczas niedzielnej konferencji poznaliśmy przeciwnika Kaczora BRS na zbliżającej się gali Prime 9. Jest nim Rafonix, kiedyś jeden z czołowych streamerów. Po banie na Youtube nałożonym na jego wizerunek patostreamer przez wiele lat nie mógł pojawiać się na tej platformie.

Raper jest pewien swojej wygranej. – Myślę, że wygram. Nie trzeba zdobywać Mount Everestu, żeby wyjść po pierwszej rundzie z pucharem – mówi Kaczor w rozmowie z Fightsport.

Walkę Kaczora BRS z Rafonixem zobaczymy 3 sierpnia we Wrocławiu na gali Prime 9.

Bedoes o Rafonixie: „Ma duży wkład w polską młodzież”

Patostreamer, który na swoich transmisjach straszył, groził, znieważał i był pionierem tak zwanych „drunk streamów”, był swego czasu promowany przez Bedoesa. Zaprosił on go na swoją płytę „Kwiat Polskiej Młodzieży”.

– W kawałku o grach nie mogło zabraknąć Rafonixa. Poza tym płyta nazywa się “Kwiat polskiej młodzieży”, a Rafonix ma duży wkład w polską młodzież. Dla niektórych to może być kontrowersyjne. Rafonix jest tak samo kontrowersyjny, jak ja bywam kontrowersyjny, także pogódź się z tym albo się z tym pokłóć – mówił w 2018 roku Bedoes.

W tym roku Rafonix zaliczył powrót i zaczął robić streamy, podczas których dzwoni do pań lekkich obyczajów.

Nasza redakcyjna koleżanka, stojąc u boku VNM-a musiała wspomóc się podestem, żeby różnica wzrostu nie była tak bardzo widoczna. Oto kilka szybkich pytań do rapera od najniższej polskiej dziennikarki.

Zaskakująca kooperacja Majki Jeżowskiej i Malika Montany nie poszła po myśli autorów, na których spadło wiele krytyki. Tymczasem wokalistka przyznaje, że chciałaby nagrać całą płytę z raperami.

Po miesiącu od publikacji utworu „Bawimy się w życie” osiągnął on na Youtube niecałe 150 tys. wyświetleń. Jest to po prostu słaby wynik. Dodatkowo duet musi mierzyć się ze sporą ilością negatywnych komentarzy, które spadają także na Majkę Jeżowską za współpracę z raperem, którego twórczość nie stroni od wulgarności i przemocy.

Tymczasem wokalistka w zapowiedzi rozmowy z Bartoszem Boruciakiem dla MixtapeTV mówi: – „Dla dzieci dzisiaj śpiewają raperzy i nastoletnie gwiazdki”. Dodatkowo gwiazda wyraża chęć nagrania całej płyty z raperami.

Benito nieprzychylnie wypowiedział się o Tede, a ten postanowił zareagować na zaczepkę podczas jednego z ostatnich streamów.

Benito o Tede

– Boże uchroń mnie, żebym nie skończył jak ten Pan. Dupka zabolała, że się słucha zgreda z mentalem 20-latka. Tak, na szczęście nie grozi mi robienie rapu dla dzieci przez 30 lat i cieszę się, że ostatnia płyta ci nie siadła – napisał reprezentant Tuzzy.

Tede odpowiada

Fani TDF-a domagają się jego dissu na Benito. Ten jednak nie zamierza raczej tego robić, ale odpowiedział na atak takim komentarzem:

– Ja totalnie nie wiedziałem, kim jest ten gościu. Zupełnie nie wiem do dzisiaj, kim jest ten Mariano Italiano. Nie interesuje mnie to szczerze powiedziawszy – zaczął TDF.

– Mówię o gościu, który się spruł, że mam mental 20-latka. No k*rwa jak ty żeś chłopie na to wpadł. Tak, masz rację, mam mental 20-latka i od 30 lat mam ten mental. I powiem ci więcej, nie mam zamiaru tego zmieniać. Musisz z tym żyć, a jak nie to po prostu się odpi*rdol i daj mi spokój mordo, bo nikogo to tutaj nie obchodzi, co masz do powiedzenia – zakończył.

Poniżej wideo:

Mei wydała limitowaną edycję płyty “Łamiąc Stereotyp”, na której udzieliły się tuzy włoskiego rapu. Krążek jest po raz pierwszy dostępny w wersji fizycznej.

W oczekiwaniu na wspólny album Mei z Fazim “Delirium”, raperka postanowiła po 12 latach wydać krążek “Łamiąc Stereotyp”, po raz pierwszy w wersji fizycznej. To prawie w całości polsko-włoska kompozycja, w której wzięły udział najważniejsze postaci włoskiej sceny hip-hopowej: Clementino, Terron Fabio (Sud Sound System), Gué Pequeno czy Jake la Furia (Club Dogo).

EP-ka powstawała w latach 2010-2012, jednak dopiero teraz Mei zdecydowała się ją zaprezentować na cedeku. Limitowana edycja wydana nakładem SOCV Music jest dostępna w sprzedaży tutaj.

KęKe wrócił pamięcią do starych czasów i swoich pierwszych występów. Jak ujawnił radomski raper, jego najgorszym koncertem w życiu był pierwszy występ przed publicznością.

Wini zapytał KęKę o jego najgorszy występ. – To było w 2002 r. Miałem wtedy nagrane ze trzy kawałki. Zagrałem tam od czapy, mało kogo tam znałem. W Radomiu w teatrze był jakiś przegląd rapowy – oczywiście nachlany, najarany. Nie pamiętałem tekstów. Wszedłem na mikrofon, powiedziałem ze dwa zdania, nie pamiętałem tekstu. Drugi kawałek tak samo – zacząłem coś nieudolnie freestyle’ować do dźwiękowca i zszedłem stamtąd. Jak Eminem – śmieje się.

KęKę jest od 9 lat w trzeźwości. – Ani razu nie żałowałem decyzji o zaprzestaniu picia i ćpania – mówił raper na początku tego roku.