Sprawdź nas też tutaj

Recenzja

Gedz – „Ameba” |RECENZJA

Opublikowany

 

Jeszcze nie weteran, już nie młody wilk.



Dla kogoś kto był zachwycony „Serce bije w rytm”, a zarazem dosyć obojętnie przeszedł wobec „NNJL” premiera nowego albumu Gedza nie mogła nie wywołać żadnych emocji. Co prawda oczekiwań nie rościłem żadnych. Jedyne co było dla mnie niezwykle intrygujące to wersy z  „Katharsis” – Męczy mnie bragga/Nawijka na hashtagach/I beefy na facebookach/Kurwa co żenada/Mógłbym kogoś pojechać, bo mało kto odpowiadami /Jeśli nie zacznę od siebie, to nie zmienię świata. Gedz jako wykładnik newschoolu w Polsce jakoby stanął w opozycji do tego co dzieje się na scenie. W dodatku zaprosił Pelsona – ikonę staroszkolnego nurtu. Czyżby jakaś rewolucja?

 



W rzeczywistości wersy wypadałoby odebrać jedynie jako komentarz do sytuacji na scenie, aniżeli jakiejś diametralnej zmiany w twórczości Gedza. „Ameba” to mimo wszystko kontynuacja stylu jakim reprezentant BOR konsekwentnie kroczy od debiutu – świeżego, bezczelnego, braggowego, a zarazem świadomego i zaangażowanego. To znaczy, że potrafi przemycać inteligentne treści podając je przy użyciu gamy efektów nałożonych na wokal. Częściej sprawdza się w kwestii własnego ja, opisu emocji, chociażby gdy mówi o zagubieniu, czy dawnych przyjaźniach. Obserwatorem też jest całkiem niezłym. Szczególnie gdy wchodzi na „Dach”, gdy po kolei wtyka szpilki młodszym raperom odpowiednio w ich brak umiejętności, udawany przepych, marny styl. Kunszt Gedza przejawia się też w tym, że potrafi nawinąć o butach, o pieniądzach w sposób mniej oczywisty niż koledzy po fachu. Gdy weźmiemy pod uwagę efekt współpracy z Asicsem i Reebokiem, czy drugą część „Gdzie jest siano” chciałoby się słyszeć częściej Gedza w takiej formie – a ta nie zawsze jest równa. Szczególnie w momentach, w których Gedz nawrzuca mocno średnich hasztagów. Chyba to jest piętą achillesową „Ameby”… Z całą pewnością nie można powiedzieć tego o gościach. Ci, choć z różnych środowisk, potrafili znaleźć między sobą, a Gedzem wspólny mianownik. Chociażby wyżej wymieniony Pelson. Po za tym Małolat z Wudoe, Rak z Hadesem, Paluch, JNR, Filip – nie ma do kogo się przyczepić.

 

Skłonność do eksperymentów, o której czytamy w informacji prasowej, nie została wywołana bez przyczyny. To jedna z tych cech, która wyróżnia Gedza. Gdyby wziąć na warsztat produkcje z poprzednich płyt pomorskiego rapera pierwsze co rzuca się w oczy to właśnie ta różnorodność. „Ameba” również jest eksperymentem, ale bardziej sfokusowanym na klimat przestrzennego clodu. Znajdziemy na niej drobne ekstrema w postaci żywszych trapów, czy odrobinę klasycznych partii, jednak to eteryczność jest tu motywem przewodnim. Najlepiej sprawdza się współpraca na linii Gedz – Robert Dziadowicz. Przyjrzyjmy się chociażby „Labiryntowi”, „Placebo”, czy „Katharsis”. To on potrafi wywołać w gospodarzu najwięcej emocji w najlepszej w formie. Daje mu dużo przestrzeni, nadaje format numerom. Uwagę należy zwrócić na starą, dobrą współpracę z Deemzem, która znowu procentuje na plus. Dobre rzeczy przynosi również kolaboracja na linii HVZX i Beat Sampras. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że „Ameba” to absolutna czołówka w kwestii produkcji w 2016.

 

Jeszcze nie weteran, już nie młody wilk. Ot, w takiej pozycji znalazł się Gedz i wyszedł z niej obronną ręką. Wszak nagrał album, na którym nie brakuje uszczypliwych komentarzy, inteligentnych refleksji, które z kolei nie popadają w śmieszny patos. Nie zabrakło też bardziej przyziemnych kwestii, w końcu Gedz jest normalnym gościem mającym dopiero 26 lat. „Ameba” potwierdza umiejętności i niesie ze sobą kilka numerów, które odbiją piętno nie tylko w dyskografii gospodarza. Ode mnie 4.

 


5 komentarzy
5 komentarzy
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments
sadsadsadasdasdasda
6 lat temu

GEDZ NAWET SPOKO, DOBRE FLOW I BITY, ALE PANCZE I TECHNIKA ZEROWE, A SZKODA.

potluck4life
6 lat temu

technika zerowe?
weź już wyjdz w pizdu przez ścianę szmato
chuja się znasz

ESSA
6 lat temu

DZIEDOWICZ*

Nilv2
6 lat temu

ameby umyslowe to tego sluchaja

cydży
6 lat temu

JUŻ GDZIE SO TEJ AMEBIE WIDZIAŁEM KILKA POSTÓW, PO CHUJ O TAKICH ŁAKACH, TRUCHACH I NOŁNEJMACH PISAĆ.

Popularne