News
Grande Connection pozwany przez raperów
„Tak raperzy beefują się w dzisiejszych czasach”.

Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że Grande Connection został zgłoszony do prokuratury o zniesławienie. Prokuratura je umorzyła, więc kilku raperów postanowiło wystąpić z prywatnym aktem oskarżenia przeciwko youtuberowi.
Grande Connection nie gryzie się w język. W swoich filmach wytyka raperom brak umiejętności, hipokryzję czy manipulację. Nie są to słowa bez pokrycia, bo wszystko stara się uzasadnić, przedstawiając całą masę argumentów. Działalność Grande nie podoba się osobom, o których mówi w swoich filmach. Raperzy starają się go więc uciszyć, zgłaszając go najpierw do prokuratury, a teraz występując z prywatnym aktem oskarżenia.
Raperzy pozywają Grande Connection
Prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko Grande Connection, którego domagali się raperzy twierdząc, że zostali zniesławieni. – W związku z tym podmiot występujący w imieniu gangsta raperów złożył prywatny akt oskarżenia. Chyba zdają sobie sprawę, że w razie W nie zepchną odpowiedzialności jak w przypadku dotacji? – poinformował w social mediach youtuber, który podsumował to słowami: – Tak raperzy beefują się w dzisiejszych czasach.
Akt oskarżenia
W prywatnym akcie oskarżenia o zniesławienie pojawiły się m.in. sformułowania, że Grande Connection „uwłacza czci drugiego człowieka”, a także „rozmyślnie, w zamiarze zaszkodzenia im wizerunkom”.
Youtuber zwracał się do niektórych artystów per „tego”, co według oskarżycieli jest złośliwym atakiem osobistym. – Oskarżony szydzi, obraża i wyraża pogardę oraz lekceważący stosunek do Oskarżycieli i ich zawodowej profesji, wielokrotnie używając wobec nich sformułowania „pseudo-raper ”, co jest określeniem w tym kontekście o zabarwieniu wybitnie pejoratywnym – czytamy w akcie oskarżenia.

Kto pozwał Grande Connection?
Niestety, Grande nie poinformował, kto stoi za aktem oskarżenia. Grono artystów, którzy zdecydowali się pójść do sądu jest jednak dość wąskie, bo są to osoby, o których youtuber nagrał film, a nie było ich wcale tak dużo.
Autor kanału, który ma obecnie 104 tys. subskrybcji do tej pory w tytułach swoich felietonów wspominał o: Kabe, Kalim, Jongmenie, Szpaku, Zbuku, Bedoesie, Tymku, Taco Hemingwayu, Sitku, Quebonafide, Żabsonie, Macie, Young Multim, Alberto, Kizo, ReTo, Intruzie, Avim oraz Hinolu. Nie należy jednak zapominać, że filmy youtubera trwają zazwyczaj kilkanaście minut i opowiada on w nich również o artystach nie wymienionych w tytule. Podpowiedzią, kto pozwał Grande może być też to, że raper mówi o nich „gangsta raperzy”, a to także zawęża pole poszukiwań do muzyków reprezentujących raczej uliczny styl.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


KęKę pochwalił się nowym nabytkiem. Raper kupił sobie Porsche Panamera o mocy ponad 500 km.
KęKę nabył nowe auto z okazji 10 lat trzeźwości. – To była długa droga. Coraz mniej czasu zostało, trzeba będzie więc momentami przyspieszyć – napisał pod zdjęciem z nowym autem.
Model to Panamera 4S E-Hybrid, hybryda plug-in o mocy 544 KM. Za takie auto trzeba zapłacić ok. 640 tys. zł.
Przypomnijmy, że w 2022 roku radomski raper zdissował markę KIA. Miał on bowiem duże problemy ze swoim autem i mnóstwo awarii, a był zbywany przez koncern.
News
Kuqe 2115: „Każdy chce być raperem. Konkurencja jest ogromna”
Raper podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat dzisiejszej sceny rapowej.

Jak wygląda konkurencja w rapie w 2025 roku opowiedział w jednym z podcastów Kuqe 2115, który w marcu wydał debiutancką solową płytę „Nareszcie w domu”.
– Każdy chce być raperem. Konkurencja jest ogromna i trudniej się przez to przebić, a jak się przebijesz, to trudno jest to bardzo utrzymać – mówi Kuqe w rozmowie z Zaiksem.
– Czasy się zmieniły. To podwórko jest już teraz bardzo duże (…) Jest tendencja do tego, że artyści pojawiają się i bardzo szybko znikają, bo konkurencja i przemiał jest duży. Małolaci, którzy teraz zaczynają brzmią często podobnie do siebie. Wybijają się te perełki oryginalne i im jest najłatwiej – tłumaczy.
Inną zauważalną tendencją wśród młodych raperów jest robienie sobie dłuższych przerw od muzyki i koncertowania. Powrót po takich przerwach często bywa spektakularny jak np. w przypadku Jana-rapowanie, który potrafił w dobę sprzedać 25 tys. biletów na koncerty.
News
Kaczor o kumplach i zespole: „Wszyscy mnie zawiedli, tylko nie rodzina”
Gorzka refleksja rapera, ale też dobra informacja o płycie.

Poznański raper podzielił się ze słuchaczami gorzką, życiową refleksją. Wspomniał też o nowej płycie, która zbliża się wielkimi krokami.
– Lojalność = rzadkość. Ważniejszy jest pieniądz, próżność i poza. Byłem lojalny w stosunku do kumpli, zespołu który współtworzyłem, ekipy z którą latałem i wszystkich ważnych w moim życiu osób. Inaczej bym nie potrafił. Zawodzą wszyscy, tylko nie rodzina i to ta najbliższa. Niby to wiem od dawna, ale nadal mnie to wk**wia – napisał członek Killaz Group.
Nowa płyta Kaczora ma mieć premierę przed wakacjami. W maju ma wystartować preorder.
News
Rozbity Koziołek nie kontynuował walki, bo bał się o swoje zdrowie
Czy raper ma pretensje do swojego partnera z klatki za to, co zrobił?

Walka Koziołka i Sequento z Marcinem Sianosem zakończyła się niespodziewanym wynikiem. Wygrał underdog, a raper został znokautowany.
Przebieg całej walki relacjonujemy w tym temacie: Raper nie ubił 130 kg Sianosa. W skrócie: w pojedynku 2 vs 1, Seuquento został zdyskwalifikowany za bicie w tył głowy i Koziołek został sam na sam z Siansoem. Ten rozbił mu głowę i znokautował, po czym raper się już nie podniósł. Jak ujawnił Koziołek po walce, nie wstał, bo bał się już o swoje zdrowie.
– Mogłem wstać, ale to by wyglądało tak, że przyjmowałbym ciosy, bo walka i tak już była przegrana. Nie wstawałem dla zdrowia, mówię to szczerze. Gdyby to była walka o życie, to bym wstał, ale, że to są freaki, to nie wstałem, żeby zachować zdrowie – mówi freestyle’owiec w rozmowie z TVreklama.
Koziołek nie ma też żadnych pretensji do swojego partnera z oktagonu, który zrobił faul i musiał opuścić klatkę. Jak mówi, Sequento był dużo lepiej przygotowany od niego, a faul to tylko przypadek w ferworze walki.
News
Alberto z oficjalnym oświadczeniem po walce z Taazym
„Nie wziąłbym tego pasa po takiej wygranej”.

Jak zwykle przy walkach Alberto pojawią się różnego rodzaju afery, a później tłumaczenia. Nie inaczej jest po sobotnim starciu z Taazym na Fame 25.
Walka Alberto z Taazym została zakończona dyskwalifikacją rapera, bo podczas starcia do klatki wbiegł Josef Bratan i zaatakował streamera. Starszy z braci Simao wydał w tej sprawie oświadczenie:
– Za 3 faulem braciak nie wytrzymał ciśnienia i eksplodował. Taazy to wygrał trochę w dziwny sposób, ja na jego miejscu nie wziąłbym tego pasa po takiej wygranej, bo przegrywał ten pojedynek w stójce, wchodził do parteru, obalał, ale nic nie zrobił bo był klinczowany. Wtedy kolejny raz faulował główką. No cóż, życie, liczę na rewanż – mówi Alberto, który zadeklarował, że przy kolejnej walce, Josefa nie będzie w jego narożniku.
Jedyne pretensje jakie powinien mieć Alberto do kogokolwiek są właśnie do jego brata. Jeżeli raper twierdzi, że wygrywał i kontrolował walkę, to tylko osoba, która chciała mu zaszkodzić przerwała ten pojedynek. Jak zwykle w przypadku walk Alberto zamiast sportowego zachowania są różnego rodzaju afery, tłumaczenia i późniejsze domniemywania i gdybanie, co by było gdyby. A wystarczyło tylko wygrać po sportowemu i żadne tłumaczenia nie byłyby potrzebne.
Poniżej wideo:
-
News4 dni temu
Słuchacze zaniepokojeni wyglądem Joki podczas wywiadu
-
News5 dni temu
Walka Alberto z Taazym zakończona skandalem (wideo)
-
News4 dni temu
Ten Typ Mes po latach atakuje Mezo i wyjaśnia dlaczego
-
News2 dni temu
Konsekwencje dla Josefa Bratana. Fame MMA komentuje
-
News3 dni temu
Kaczor o kumplach i zespole: „Wszyscy mnie zawiedli, tylko nie rodzina”
-
News2 dni temu
Krzysztof Zalewski mocno o hip-hopolowcach: Mata, Bambi, Sobel
-
News3 dni temu
Alberto odnosi się do tego, czy zdissował Malika
-
News11 godzin temu
Sentino jest w USA i zaangażował się w pomoc dla Bonusa BGC