News
KęKę rapuje flow Tupaca. „To prywatny hołd dla jego muzyki”
W dniu premiery „Mr. KęKę” odbędzie się 23 rocznica śmierci legendy rapu.

Nie ma tygodnia, żebyśmy nie otrzymali od KęKę nowych wieści na temat nadchodzącej płyty „Mr. KęKę”. Dzisiaj raper ujawnił, że w opublikowanym niedawno singlu zarapował z premedytacją flow Tupaca. W ten sposób oddał on hołd legendzie rapu.
– Na każdej z moich solowych płyt są scratche z fragmentami kawałków 2Paca. Był to mój mały prywatny hołd dla muzyki rapera, który wpłynął na mnie najbardziej z całej rap sceny. Na „Mr KęKę” scratchy nie będzie. Musiałem jednak na swój sposób o Pac’u pamiętać. W ostatnim singlu „Pora mówić nara” jest fragment, który z premedytacją zarapowałem 2Pacowycm flow” znowu nie wieem niiiiiic/mordo nie wieeem niiiiic”:) Mogłem też tym razem odpuścić, z innego powodu. 13.09.2019 w dniu premiery będzie 23 rocznica jego śmierci. – napisał KęKę.
– Ja swoje „prywatne połączenie z królem mam”:) Czyli zmieniło się sporo, choć zasada pamiętania o nim, pozostała niezmienna. „..some things will never change”. P.S nie wiem niiiic = 2pacowe enemiiees
Sprawdźcie sobie w wolnej chwili – dodał.
„Mr. KęKę” trafi do sklepów dokładnie 13 września 2019 roku. Obecnie na stronie www.takierzeczy.com trwa preorder wersji Deluxe albumu, która jest rozszerzona o kolekcjonerskie opakowanie, bonus track oraz wlepki. Ilość jest mocno ograniczona.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Bedoes ostro do publiki na koncercie 50 Centa, która za nim nie przepada
„Ta kultura nie jest zarezerwowana tylko dla was”.

Support ekipy 2115 przed 50 Centem na Narodowym nie wszystkim przypadł do gustu. Podczas koncertu Bedoes zwrócił się do niezadowolonych fanów.
Młody Borek wyczuł, że jest grupa osób, której nie podoba się występ jego ekipy przed weteranem sceny. W pewnym momencie zwrócił się do nich słowami:
– Ja jestem szczery, nie lubię walenia w ch**a. Wiem, że może nie wszyscy, którzy tutaj są, przepadają za tym, że akurat my gramy tutaj support. Widzę tutaj ludzi starszej daty, którym może niekoniecznie podoba się to, że małolaty się tutaj bawią. Zaraz będzie 50 Cent i pewnie przyszliście na 50 Centa. Czy wam się to podoba, czy nie, ta kultura nie jest zarezerwowana tylko dla was. My też na niej wyrośliśmy, wychowaliśmy się na 50 Cencie. Mamy to samo we krwi. I to, że mamy wtyczki i tak dalej, że poszliśmy z duchem czasu, to znaczy tylko to, że robimy taką muzykę i teraz są takie czasy.
Jeśli nie bujasz głową, jak małolat wylewa swoje serce na scenę, to ch*j z tym. My i tak to robimy – powiedział Bedoes.
News
Budda nie wróci na Youtube i mówi, co z jego rapową karierą
„Niektórych raperów nie przeskoczymy”.

Odwieszona rapowa kariera Buddy została wstrzymana po jego tymczasowych zatrzymaniu pod koniec 2024 roku. Motoryzacyjny influencer powiadomił, że wraca do muzycznej zajawki i ma już sporo materiału.
Niefortunny powrót na rapową scenę
10 miesięcy temu Budda wrócił do rapu za sprawą Louisa Villaina. Pojawił się gościnnie w numerze „Pardon”, który ma na Youtube 20 milionów wyświetleń. Kilka dni później został aresztowany przez CBŚP. Po wielu miesiącach i wyjściu za kaucją, opublikował rapowane oświadczenie, o kulisach aresztowania. Od tamtego czasu jego muzyczna aktywność jest znikoma.
Budda: „Mam 8 kawałków”
Motoryzacyjny influencer pojawił się w weekend na imprezie Speedland w Krośnie. Podczas rozmowy z fanami powiedział, że ma nagranych 8 pełnych kawałków, które czekają na publikację. Łącznie nagrał ok. nowych 30 numerów do szuflady.
– Myślimy je niedługo puszczać – poinformował.
Będzie kontynuacja rapowej kariery
Budda zamierza wrócić do rapowania i dzielenia się z fanami nowymi projektami. Cały czas też współpracuje z Louisem Villainem.
– Daliśmy naprawdę dużo serca do tej muzy, więc mam nadzieję, że będzie jeszcze powstawać w takim fajnym formacie. Natomiast są pewni raperzy, których nie przeskoczymy. Nie będę próbował, ale może gdzieś się będę tym bawił – stwierdził.
Poniżej wideo:

Wśród zaproszonych artystów tegorocznego Sopot Top Of The Top Festivalu są m.in. Marika i Ten Typ Mes, którzy wspólnie pojawili się w studiu TVN24, by opowiedzieć o wydarzeniu. Rozmowa szybko nabrała nieoczekiwanego charakteru, gdy między muzykami wywiązała się dyskusja o trudności tworzenia tekstów.
Mes: „Rap wymaga więcej niż pop”
Podczas programu Mes podkreślił, że w rapie odbiorcy są wyjątkowo wymagający:
– Mamy czujnych słuchaczy w rapie, (napisanie rapowego tekstu) jest trudniejsze niż napisanie popowej piosenki, która ma siedem słów na krzyż – stwierdził raper.
Marika odpowiedziała, że kluczowe jest nie samo pisanie, lecz odpowiednie połączenie słów z muzyką:
– Nie ma znaczenia, tylko tekst, tylko istotne jest przepięcie między tekstem a melodią, to co się dzieje pomiędzy; nieprzedobrzenie, nienapisanie za dużo. Ja np. mam problem, bo się wychowałam w rapowym świecie i piszę za dużo tekstu, zbyt trudnego i teraz się z tego obieram, żeby trochę odpuścić z tekstem – przyznała wokalistka.
Mes nie przyznał racji, ale uniknął eskalacji sporu:
– Nie musimy się przecież zgadzać, nie ma żadnej przyjętej słusznej linii – podsumował.
Marika i Numer Raz
Egzotyka tego wydarzenia na Sopot Top Of The Top Festivalu polega na tym, że produkcja tego festiwalu dokonuje połączeń między gwiazdami polskiego hip-hopu, a wokalistkami ze świata pop-u, rocka i elektroniki.
Wokalistka zdradziła, że na scenie będzie można ją zobaczyć z Numerem Razem, z którym współpracowała lata temu przy musicalu hip-hopowego „12 ławek”.
Ten Typ Mes natomiast spotka się na scenie z Krystyną Prońko. – Znamy się od lat. Napisałem dla niej jedną piosenkę. Warstwa tekstowa to jest mocny oręż pośród hip hopowców, którzy od lat piszą i szkolą się. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że napisanie dobrego rapowego tekstu jest trudniejsze, wymagające czasowo i nastwione na odbiorców, którzy bardzo lubią znaleźć element, który się nie zgadza – mówi raper.
News
PiS i Konfederacja reagują w sprawie wydarzeń na koncercie białoruskiego rapera
„Żądam ujęcia sprawców promowania banderyzmu i natychmiastowej deportacji tych Ukraińców”.

Poseł PiS zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury, w sprawie wydarzeń na koncercie Maxa Korzha na PGE Narodowym, gdzie promowane były symbole związane ze zbrodniczą symboliką.
W sobotę, 9 sierpnia, na PGE Narodowym odbył się koncert białoruskiego rapera Maxa Korzha, znanego z krytyki reżimu Aleksandra Łukaszenki. Wydarzenie zgromadziło tysiące fanów, a część z nich wymachiwała flagami OUN-UPA – organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na ludności polskiej w czasie II wojny światowej.
Posłowie PiS: zawiadomienie do prokuratury i deportacja
Dariusz Matecki z PiS zapowiedział w poniedziałek powiadomienie prokuratury, domagając się wszczęcia postępowania karnego:
– Jutro jako fundacja @OMAntypolonizmu wysyłamy zawiadomienie do prokuratury z art. 256. [Propagowanie nazizmu, komunizmu, faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego]. Macie siłę drzeć mordę na polskim stadionie z flagą ludobójców mordujących dzieci, a nie macie siły bronić własnej – napisał na platformie X.
Natomiast Janusz Kowalski z PiS, żąda deportacji sprawców:
– Na Stadionie Narodowym 9 sierpnia pojawiły się banderowskie flagi OUN i UPA i nazistowskie symbole „Wilcze Haki”. Żądam od Polskiej Policji i Straży Granicznej ujęcia sprawców promowania banderyzmu i natychmiastowej deportacji tych Ukraińców. Nie ma na to zgody!
Jutro jako fundacja @OMAntypolonizmu wysyłamy zawiadomienie do prokuratury z art. 256. [Propagowanie nazizmu, komunizmu, faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego].
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) August 10, 2025
Macie siłę drzeć mordę na polskim stadionie z flagą ludobójców mordujących dzieci, a nie macie siły bronić własnej… https://t.co/tPDjKTDzkz
„Dożywotni zakaz wjazdu do Polski”
Do sprawy odniósł się również poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa:
– Złapać, osadzić, deportować z dożywotnim zakazem wjazdu do Polski! To jest niemożliwe co wyprawiają młodzi Ukraińcy, którzy dokładnie wiedzą co oznacza ten symbol dla Polaków. @PolskaPolicja ale bardziej @Straz_Graniczna bardzo proszę o pilną interwencję – napisał polityk.
Oświadczenie PGE Narodowego
Operator PGE Narodowego – spółka PL.2012+ – wydała oficjalne oświadczenie, w którym poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury:
– W związku z incydentem, do którego doszło na PGE Narodowym w dniu 9 sierpnia 2025 roku, podczas koncertu Maxa Korzha, informujemy, że Zarząd Spółki PL.2012+, będącej operatorem obiektu, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wspólnie z organizatorem podkreślamy, że stanowczo i jednoznacznie potępiamy eksponowanie treści propagujących jakikolwiek totalitarny ustrój oraz nawołujące do nienawiści. Stadion od lat jest miejscem pozytywnej energii, w którym każdy uczestnik wydarzenia powinien czuć się komfortowo i bezpiecznie. Zasady obowiązujące na naszym obiekcie nie dopuszczają prezentowania symboli, haseł czy znaków kojarzonych z reżimami totalitarnymi lub szerzących nienawiść na tle narodowościowym, etnicznym czy kulturowym. Ubolewamy, że w trakcie wspomnianego wydarzenia pojawiły się flagi budzące jednoznacznie negatywne skojarzenia historyczne. Nasz obiekt jest miejscem o wyjątkowym znaczeniu symbolicznym, dlatego z całą stanowczością potępiamy wszelkie przejawy agresji – zarówno fizycznej, jak i słownej – oraz wszelkie formy propagowania totalitaryzmów. Wspólnie z organizatorami i uczestnikami wydarzeń dążymy do tego, aby atmosfera na stadionie opierała się na wzajemnym szacunku, bezpieczeństwie i pozytywnych emocjach – czytamy w oświadczeniu.
News
Cykl życia Sentino aktywny: Sentino wszystkich przeprasza
Ponadto raper zapowiada flamenco na nowym albumie.

Sentino zaskoczył obserwatorów na Instagramie, publikując serię wpisów, w których nie tylko przeprosił osoby, z którymi miał konflikty, ale też ujawnił plany dotyczące kolejnego projektu muzycznego.
Raper wprost zwrócił się do wszystkich, z którymi w przeszłości się kłócił:
– Przepraszam wszystkich, z którymi się kłóciłem. Wrócę w przyszłym roku z nową muzyką inspirowaną flamenco. Będzie to coś, czego nigdy nie usłyszeliście.
To pierwszy raz, gdy Sentino sięga po inspiracje flamenco – gatunku kojarzonego z Hiszpanią, pełnego pasji, rytmicznych gitar i ekspresyjnego wokalu.
Artysta zapowiedział, że album poruszy tematy bólu, zdrady, przyjaźni, miłości i samotności. Choć to motywy obecne w jego dotychczasowych nagraniach, teraz mają wybrzmieć w zupełnie nowej, flamenco-inspirowanej oprawie.
Kilka dni wcześniej, jego menager Trueman ujawnił, że „Sentino znowu chleje i oszukuje”. Dzisiejsze przeprosiny są przez niektórych fanów nazywane tzw. cyklem życia Sentino. Za chwilę znów będzie robił to samo, co wcześniej.


-
News4 dni temu
Wini „Clickbait diss” – 12-minutowy diss na całą scenę
-
News3 dni temu
Weteran sceny skontaktował się z Grande Connection. Potwierdzi, że jest ghostwriterem?
-
News2 dni temu
Bedoes 2115 „Helikopter w ogniu” – diss na Eripe
-
News3 dni temu
Wini z syndromem Sentino? Przeprasza Tedego i znów go obraża
-
News1 dzień temu
Były chuligan Wisły drwi z wyglądu nowohuckiego rapera
-
News4 dni temu
Tede „88 Lajen” -odpowiedź na diss Winiego
-
News2 dni temu
Peja sprawił Bedoesowi przykrość
-
News2 dni temu
Eripe „Hit me Bedi one more time” – odpowiedź na diss Bedoesa