Felieton
Malik Montana – der rewolucjonista
O polskim rapie w końcu usłyszą w Europie.

Po opublikowaniu felietonów „Niemiecka scena rapowa z polskimi korzeniami” wszyscy spod byka zadawali mi pytanie, czy zapomniałam o Maliku Montanie? Halo?! Nie wiedziałam, czy traktować je na serio, więc odpowiadałam z uśmiechem na twarzy: easy. Byłam już wtedy pewna, że chciałabym zrobić małe case study na jego temat, bo zrewolucjonizowanie polskiej sceny muzycznej nie przeszło obok mnie obojętnie.
„Brudasem byłem, będę w oczach społeczeństwa, pewnie dlatego tak ich wk*rwia moja kariera”
W kulturze hip-hopowej pochodzenie, miejsce wychowania i perypetie za młodu mają zdecydowanie ważny punkt odniesienia podczas analizy osobowości oraz kariery. Malik Montana posiada polsko-afgańsko-greckie korzenie. Urodził się w Hamburgu oraz mieszkał tam do czternastego roku życia. W Niemczech nikogo nie dziwią mieszanki krwi. Multikulti w przeciwieństwie do Polski to żadne unikalne zjawisko. W Polsce niestety rasizm jest na dość powszechnym i dla mnie kompletnie niezrozumiałym poziomie. Kto z Was miał w latach 90-tych, w szkolnej klasie koleżankę czy kolegę mających inne niż polskie korzenie? Prawie nikt… no właśnie, tak wyglądały realia. Natomiast wielu miało jakoś zawsze dużo do powiedzenia na temat obcokrajowców już na długo przed falą słynnych wycieczek do Egiptu czy Dubaju. Każdy z nas zna słowo „ciapaty”, które tak naprawdę odnosi się do osób pochodzenia arabskiego, tureckiego, hinduskiego, afrykańskiego, romskiego, hiszpańskiego i nie mam pojęcia jeszcze, co ci ludzie klasyfikują w ten śmieszny box. Na pewno i dzisiaj znajdzie się ktoś, kto będzie miał problem z afgańsko-polsko-greckim pochodzeniem Malika. Raper już na starcie jako „odmieniec”, wykorzystał niezrozumiały dla ludzi o normalnych poglądach rasowych ten negatywizm społeczny „bycia ciapatym”. Hustler obrócił to w biznes i ku zdziwieniu innych na swoją korzyść, stając się międzynarodowym raperem wysokiej ligi. Mosa rozpoczął karierę w kraju, w którym przez dłuższy czas wszystko, co było inne niż nudny standard, było dziwne i rozumiane jako złe. Obecnie po części nadal tak jest, tylko nagle pojawił się typ, który otwarcie robi muzykę, której chcą słuchać w Niemczech czy innych krajach Europy. To, co za Odrą było normą i powszechnym trendem, który nabijał wyświetlenia oraz streamy, rozumiano u nas jako pruderyjną zabawę w „showbiznes”.

Swoje pierwsze kroki w branży muzycznej Malik rozpoczął dość nietuzinkowo, bo od nagrywek w języku angielskim, które niestety nie zyskały wiele popularności, ale brzmiały całkiem dobrze. Kolaboracja z Diho z 2015 roku była takim pierwszym stabilniejszym początkiem wydawania rapsów po polsku. Czasy Big Poppa (przyznajmy szczerze dość średni feat. z Tede) to jeszcze takie miotanie się naszym rynku. Znajdowaliśmy się nawet nie blisko, lecz bardzo daleko, za tym, co działo się np. we Francji i Niemczech. 2016-2018 – niemieccy raperzy, a zwłaszcza imigranci – muzycznie bardzo płodnie wykorzystali, miksując różnego rodzaju style i zwiększając tempo swoich numerów, czyniąc je lubianymi kawałkami w Shisha barach czy klubach, a rola Spotify zaczęła bardzo wzrastać.
Jeśli chodzi o tzw. open minded proces, muzycznie i psychologicznie trwał on w Polsce dłużej niż w innych krajach. Rozmawiamy o kraju, w którym w 2022 roku jest nielegalna aborcja. Anyway, zawczasu w środowisku było jakieś niespokojne poruszenie portfeli i gęsto sypały się teksty, kto się sprzedał, a kto nie, albo kto kogo nie porobił na siano. Prywaty było sporo już od początków niezależnego budowania polskiej hip-hopowej sceny opartej na relacjach z ziomkami, znajomymi i starych koneksji z lat 90. Trzeba przyznać, że nasz rynek to dość przykładowy hustle z piwnicy, stworzony między zajawkowiczami, którzy rozwinęli hip-hop z własnego budżetu przez Youtube, koncerty, marki odzieżowe i w następstwie social media. Radio nas nie chciało, więc weszliśmy nie drzwiami, tylko oknami, co praktykuje zresztą też sam bohater moich rozważań. Tak czy siak, lubiano się powszechnie w klasycznej formie rapu i hasłach „hip hop is dead?”. Oczywiście, znajdywali się i też tacy, co reprezentowali bardziej otwarte poglądy, bo słuchali amerykańskiego i europejskiego rapu i szli z duchem czasu. Trend trap i kawałki „clap clap”, czyli czasy „Jojo” to jeszcze nieśmiałe początki w Polsce wprowadzania wszech światowych trendów w dzień powszedni. Szeroko komentowana przez słuchaczy, ale dobitniej przez samych raperów kwestia otwartości i „sprzedajności” z czasem będzie absurdem, jak jedzenie berlińskiego kebaba z polską kiełbą, bo trzeba trzymać się tradycji, ale z drugiej strony każdy chce więcej sosu.
„Co ten Malik odpi*rdala, co za poj*b”
Mosa z pewnością siebie podjął się na serio zadania wniesienia trendów do polskiej gospodarki muzycznej, jednak nie od razu w najwyższej formie. Początki to nieustanna podróż, a utwór „Pelikan” nie był najbardziej udanym kawałkiem w jego karierze. Był to jeszcze okres szukania solidnego i własnego flow. Jeden patent, który gra bardzo istotną rolę w tworzeniu bangerów są beaty. Malikowskie miały zawsze moc i potencjał hitów, nawet jak nawijał na ostrym autotune np. w „Baby same przyjdą”. W tym też kawałku sam powiedział o sobie dość trafnie jako „w polskim rapie objawienie”. Jego świadomość twórcza była już na dość wysokim poziomie, brakowało tylko ugruntowania flow i zastanowienia się nad tym, jak ugryźć street rap po polsku.

Bardzo sensowym pomysłem była kolaboracja z Mr. Polską, który przez wiele lat trząsł holenderską sceną i był jednym z najbardziej popularnych tam raperów. „Jagodzianki” wniosły powiew świeżości i przemyciły specyficzny styl holenderskiej sceny na naszą ziemię. Malika stylówka prezentowała się już wtedy bardzo „imigrancko”, co wywoływało u mnie pozytywny uśmiech na twarzy. Naturalnie fajny look w dobie social mediów i wizualnego marketingu to bardzo silny element packaging’u. Kolejnym przełomowym i ważnym akcentem, który na stałe zapisze się w historii polskiego rapu, jest „750” z Milonairem i Bonezem MC. Bardzo ważny feat nie tylko ze względu na to, że raper zdecydowanie zaliczył spory progres oraz zaprosił naprawdę ważnych raperów z niemieckiej sceny. Ten feat jest bardzo spójny, nie przypomina kolaboracji typu: sławny zagraniczny raper i jakiś tam polski raper. Wiecie, czasem da się wyczuć, czy coś ma wspólny vibe czy nie.
„Czas i pieniądz zweryfikował przyjaźnie. Z uśmiechem po plecach klepią, a chcą widzieć na dnie”
Podczas mojej rozmowy w 2015 roku z królem afrobeat’u Wizkid’em dowiedziałam się od niego, że ten gatunek za rok, dwa zrewolucjonizuje świat. Zgodziłam się bez zastanowienia z jego statementem i pomyślałam po chwili: jak teraz anty imigrancki kraj jakim jest Polska zacznie banglać rapsy do afrobeatów? Naturalnie sprawy potoczyły się zgodnie z przepowiednią Nigeryjczyka. Kiedy zaczął być modny w Europie i na świecie afrobeat byłam bardzo ciekawa jakie powstaną w Polsce produkcje muzyczne. Nie było lepszego kandydata na spróbowanie tematu. Montana oczywiście starał się iść z duchem czasu i dość gładko poradził sobie z nim w „Mona Lisa” , gdzie znanym słowem refrenu jest ta słynna kokaina. Street rap para się tematyką gangsterki powiązanej z dragami, robieniem hajsu, trochę więziennych odwołań, samochodów i lasek niezależnie w jakim kraju się go robi. Kwestią jest tylko forma w jaką się go ubierze, doda więcej kunsztu i sensowniejszego zabarwienia. Rynek na świecie uległ komercjalizacji idącej w większą ilość śpiewu, autotune’a i nie zawsze bardzo głębokie przekazy ubrane w górnolotne metafory. Natomiast zaczęto bawić się w sarkastyczne, chwytliwe i humorystyczne frazy. W numerach typu „Za pasem” Mosa trenował sobie różnego rodzaju melodie reggaeton i chwytliwe refreny, co będzie jego mocną zaletą w przyszłości. W międzyczasie ogromną niespodziankę sprawił solidnym i klasycznym „Skorpionem” z rozwalającym głowę featem. Kto by pomyślał, że legendarny ojciec niemieckiego street rapu nawinie gościnkę u polskiego artysty. Mind blowing! Ta kolaboracja znaczyła dla mnie więcej niż wszystkie kawałki Ghwasiego razem wzięte. Czapki z głów za próbę otworzenia uszu nie tylko Polakom na zagraniczny rynek, ale także Niemcom, i pokazanie, że w 2019 roku w Polsce zaczynamy pomału dorastać do pięt reszcie Europy (np. w Albanii powstawały mega produkcje i dobre klipy).
„Wczoraj pusty w ryj, a dzisiaj szampan i stek, słowa w złoto zamieniłem a życie w sen, słowa nic nie znaczą jak nie potwierdza gest”
Od jakiegoś czasu mieszkam już w Berlinie i obracam się standardowo w środowisku hip- hopowym. Podczas wspólnych rozmów o rapie ze znajomymi artystami czy fanami tej muzyki, często oczywiście z jakimiś już tam wiadomo większymi oczekiwaniami pytano mnie o to, abym pokazała coś z Polski. Tak było też pewnej soboty. Przyjemna noc na Kreuzbergu spędzona w towarzystwie turecko, arabsko, niemieckim w Späti (to taki „pimp my spożywyczy”, w których właścicielami są często imigranci. Gra się chętnie hip-hop, można czasem usiąść na ławce przy stole pod sklepem, jak i pod barem i po prostu spędzić czas ze znajomymi.
Zakręciliśmy się pod pewnym głośnym Späti naszego arabskiego kolegi. Fajka, gadka, cola zero i w końcu padło pytanie: „Goldie, puść jakiś polski rap”. Ja man – powiedziałam i za chwilę w centrum Kotti poleciał „Jungle Boyz”, a ludzie dookoła na ulicy, i na flexie nucili z uśmiechem na twarzy „Gestern Hartz-IV, heute Rolex am Arm”. Mad! W tymże utworze Malik rapuje dość sporo po niemiecku i jak nietrudno się domyślić wychodzi mu to bardzo gładko. To potwierdza dobry odbiór tego kawałka w Berlinie, a co ciekawe, nie było wśród nas Polonii. Dla wyjaśnienia ekscytacji publiki ważny jest sam przekaz tego wersu. Kreuzberg to turecka dzielnica, która była kiedyś uważana za ghetto. To tu też narodziła się kultura hip-hop. Natomiast Harz-IV to zasiłek socjalny drugiego stopnia dla bezrobotnych. W tym wypadku w Niemczech państwo płaci za Twoje mieszkanie, daje tobie pieniądze na minimalne przeżycie i opłaca ubezpieczenie zdrowotne. Na Kreuzbergu bardzo dużo posiadaczy luksusowych najnowszych Meroli są Turcy czy Arabowie na Harz-IV…, ale robią swoje interesy na boku i wożą się w Rolex’ach tłustymi brykami. Ciekawie. Pomyślałam, że Malik dostaje propsy nawet w Berku… To utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten człowiek zmieni oblicze i image polskiej sceny. Jego starania w tym samym roku doceniono i zaproszono do bycia częścią soundtrack’u do filmu „Jak Zostałem Gangsterem”.
„Po tylu latach ciapaty numer jeden”!
2020 rok to zdecydowanie jeden z lepszych okresów w karierze rapera, który otworzył mu już oficjalnie kolejne furtki. Podczas wywiadów i rozmów nie krył swoich planów oraz powiązań z niemiecką sceną rapową, co uważam, dało mu możliwość przeniesienia zachodniej jakości na polski rynek. To również słychać w „Niedostępnym”, który jest wersją trendu Raf Camory.
Pewnego razu, podczas moich odwiedzin w 2020 roku w Poznaniu, siedziałam z kumplem w BMW z pancernymi szybami i nagle poleciały „Rundki”. Na początku track siadł mi dość średnio, potem obejrzałam klip… zobaczyłam featy, a potem uznałam go za ulubiony i przełomowy dla polskiej muzyki. Stary, byłam w Polsce, ale nie oglądałam typowo polskiego klipu. To było po prostu europejskie! Damn! W związku z kolejnym ruchem Montany w grze, który pozytywnie rozwalił głowę, było stworzenie już legit platformy, której szeregi zasilili artyści z różnymi etnicznie korzeniami na biało-czerwonym rynku rapowym. Mad ting! W mediach ukazał się news, że GM2L zasilili Alberto i Josef Bratan. Nie widziałam w Polsce jeszcze nigdy takiego multikulturowego labelu, nie było wcześniej także czarnoskórych raperów na naszym rynku, co dla wielu na pewno było sporym zdziwieniem. Polska nie jest państwem różnorodnym jak inne kraje europejskie pod względem etnicznym. Tego mi osobiście brakowało, osoby, która myśli poza box’em, kocha muzykę, a przy tym wie, jak dobrze ugryźć biznes. Wyśmienicie, że ten kraj zaczyna się w końcu normalizować i wzbogacać swoją scenę w coraz nowsze twarze oraz ludzi, którzy wiedzą, co to jest przemysł muzyczny.

Malik ma nosa do interesów i pływa sobie w tematyce marketingu jak bąbelki w szampanie. „GM2L nie kończy się tylko i wyłącznie na muzyce. Chcemy zbudować pewnego rodzaju movement, który będzie ludziom kojarzył się z całą kulturą miejską” –wyjaśnił podczas pewnego wywiadu raper. Umie dobrze zadbać o samego siebie, ale również wie, jak zrobić zdecydowany push nowych raperów w rynek. Jego podopieczni zostali wypromowani klasycznie, ale z budżetem. Malik przedstawił ich w swoich numerach i teledyskach. Bardzo korzystny i fair deal. Dobre plecy to zawsze podstawa. Pierwsze dostępne kawałki Alberto otrzymaliśmy w formie teledysków. Raper zaliczył także bardzo solidny i interesujący międzynarodowy feat z Mortel w „International”. Debiut Josefa Bratana można zaliczyć do równie dynamicznego i na petardzie. Bracia z afrykańskimi korzeniami szybko stanęli się twarzami polskiego drillu. Co nie ukrywajmy, jest przełamaniem też wszystkich dziwnych fobii obecnych w tym kraju.
Malik Montana stworzył bardzo silny Multikulti label z kolejnymi artystami jak: Kronkel Dom (Niemcy), Francuz Mordo (Francja) czy Bibič (pochodzenia bośniacko- tureckiego). Podczas gdy w Europie drill zaczęły tworzyć solidne ekipy jak np. Baby Gang z Włoch, Montana zaimportował do nas ten trend m.in. dzięki genialnemu „Wuwua” z Josefem Bratanem. Muszę tu osobiście przyznać, że tak jak znam polski rap, to najbardziej przełomowym rymem dla mnie, jako osoby, która nie ogarniała poglądowego ciemnogrodu w tym kraju był wers: „skurwysyny się patrzą, co to za bandyt fura, auto prowadzi murzyn, obok ziomek z podwórka…Wuwua”. Ciary! Oprócz pieczy nad labelem, w 2020 roku rozpoczęła się również era tłustych featów Malika Montany. „Mordo weź” z LX, członkiem słynnej nie tylko ze względu na muzykę, ale i poprzez kryminalne problemy 187 Strassenbande. Takie projekty pokazały, że Mosa posiada solidne kontakty i tworzy numery już z potencjałem światowego poziomu. Współpraca z Niemcem nie zakończyła się tylko na tym numerze, co słychać np. na „Es geht weiter”. Warto też wspomnieć o kolejnej międzynarodowej produkcji z Eight O „Kokain & Barbiepuppchen”.
„Pewne, że ważny jest sukces, ale ważniejszy jest honor. Dlatego możesz mnie nie lubić, ale ja i tak pozostanę sobą”
Pamiętamy wszyscy feat Palucha u Tovaritch’a, o wieści na temat tej kolaboracji byłam bardzo podekscytowana. Nie tylko dlatego, że uwielbiam robić trening siłowy podczas słuchania Tovaritch’a, ale ucieszył mnie fakt international kolabo. No i co, jakoś tak bezbarwnie to wyszło. Yuri, który prezentuje się bardzo solidnie gangstersko wbił do polski na klip, na którym widać było dość duży kontrast vibe’u między raperami. To po prostu nie siadło tak jak powinno. Niewykorzystany potencjał obrócił w sukces Malik. Klip nakręcony w „Artemis”, legendarnym klubie go go w Berlinie od razu przypadł nam do gustu. Sam beat od FRNKIE to majstersztyk. Raperzy do siebie pasują nie tylko wizualnie na klipie i mają naturalną chemię, bo obaj reprezentują to, o czym nawijają.
Na temat autentyczności raperów można napisać kolejną polemikę. Kto faktycznie kim jest czy tylko używa pewnego imagu, żeby robić muzykę, którą się jara to never ending story. W każdym razie moim zdaniem jest to jedna z najlepszych kolaboracji polsko-zagranicznych. Po prostu banger! Mosa w jednym z wywiadów wspomniał, że jara się bardzo francuską sceną i różnorakimi flow jakimi operują tam raperzy, no to czemu nie zrobić kolabo? Dobór gościa jakim był wszechstronnie utalentowany Sofian oddał pewnego rodzaju hołd francuskiej scenie. Owocem kolejnej kolaboracji jest polsko- francuskie „Click Clack Bang” ze świetnym Dossehem na feacie. Od momentu wydania „Rundek” nie tylko poleciały solidne gościnki, których mógłby pozazdrościć każdy polski raper. Ponadto Malik bardzo wysoko awansował pod względem swojego warsztatu i umiejętności, czego przykładem jest subtelny drillowy utwór „3 Telefony”, w którym wyraźnie bawi się flow. Pokazując znów wiele swoich twarzy, bez zawahania potwierdził swoją formę w bardzo egzotycznej kolaboracji.
Mata, Quebo i Malik – trzech muszkieterów, którzy są tak od siebie różni, ale tak spójni w swojej oryginalności, że razem skomponowali kolejny historyczny track „Papuga”. Malik nie zalicza już małych produkcyjnych wpadek jak na początku swojej kariery, tylko staje w szeregu z lirycznymi raperami, którzy nie reprezentują tej ulicznej strony hip-hopu i w dodatku promuje swój kolejny singiel w słynnej stacji JAM FM w berlińskim studio. Obserwuję naturalnie na Instagramie prowadzącą program Alishę Morgenstern i opadła mi kopara jak w jej story widziałam zapowiedź audycji z udziałem Malika Montany, który będzie promował swój singiel „Chodź” z Maxwellem (187 Strassenbande). Żaden polski raper nie wspiął się na szczyty promocji muzycznej na takim poziomie w Niemczech, umieszczając swoje nazwisko na bilbordzie w centrum Berlina przy okazji promocji „Brudasow” z wybitnym Farid Bangiem. Każdy ambitny człowiek, który ciężko pracuje na swój sukces lubi czasem zdobyć jakieś trofeum. Czas na udokumentowane rekordy, na które po ciężkim, wieloletnim hustlingu adekwatnie zasłużył. Po komercyjnym sukcesie Maty nikt nie spodziewał się, że to właśnie Malik pobije jego dokonanie, bo w ciągu doby „Jetlag” z DaChoyce odtworzono na Spotify 1 144 105 razy, jest to rekord polskojęzycznego utworu na tej platformie, który dotarł do top 50 na świecie. Teledysk nabił oczywiście wielomilionowe wyświetlenia i stał się medialnym sukcesem. Dobrą strategią Mosy jest to, że robi częste dropy. Pomiędzy pracą przy High League dopisał do swojego featuringowego menu współpracę ukraińsko-rosyjsko-niemiecką. Z Olexeshem kolaborował już kiedyś Paluch, natomiast kilka lat później to Olexesh zaprosił Malika na wspólny „Kurwas & Schaschlik”, które naliczyły satysfakcjonującą liczbę wyświetleń.
„Wiem, gdzie chcę iść, nie trzeba mi map, od zera na szczyt to brzmi dla mnie jak plan”
Malik Montana obrócił swoją „inność” w swoją złotą zaletę. Charyzmy przecież kupić się nie da. Sam wcielił w życie dewizę „Alles oder nix” . Dzięki wieloletniej styczności z niemiecką sceną rapową wiedział, jak robić muzykę, którą będą słuchać dilerzy z bramy, typy w samochodach, ludzie na imprezach i do czego dziewczyny będą trząść tyłkami w klubach. Jego wizje i sposób myślenia od początku wyprzedzały to, co działo się na polskiej scenie, a współpraca z Olkiem zapewniła mu produkcyjne wyżyny. Wypełnił lukę między ulicznym rapem, lirycznymi MC, a komercyjnym popytem. Jako jedyny posiada w swoim dorobku miażdżące głowę featuringi z międzynarodowymi raperami z pierwszych miejsc list przebojów, tworząc przy tym bezczelny street rap. To on sprowadził do Polski brzmienia z USA, Francji, Niemiec czy UK. Jeden z największych hustlerów polskiego rapu Malik Montana przytarł rogi nie tylko niedowiarkom, ale wszystkim rasistom, którzy nawet nim gardzili ze względu na jego pochodzenie. Nie każdy musi być fanem twórczości, ale nie da się go nie szanować. Jestem ciekawa, co przyniesie przyszłość. GO MALIK!
Amanda Nowaczyk aka Goldie @goldiethebossy

-
News2 dni temu
Żabson tłumaczy się… z uprawiania seksu z Fagatą
-
News3 dni temu
Malik wycofuje się ze współpracy z High League? „Opuszcza statek”
-
News5 dni temu
To koniec federacji Malika Montany? „Utrzymują relacje z Kadyrowem”
-
News5 dni temu
Kubańczyk mówi otwarcie, że robi „pop do radia” i zarabia ogromne pieniądze
-
News2 dni temu
Kali nagrywa z Hemp Gru. Wilku, Bilon i Żary na mikrofonie
-
News5 dni temu
Koro kpi z Josefa Bratana
-
News5 dni temu
Suja dostał własny program w telewizji
-
News2 dni temu
Josef Bratan w GOATS. Raper będzie szukał w programie dziewczyny
Du.pa wylizana do czysta. Jak twoje dziecko zaćpa się gdzieś na mieście, bo weźmie garść piguł i „poleci jak ptak”, to otrzeźwiejesz.
Robi z Polski rasistowski kraj, ale do normalnych ludzi nikt tu się nie pruje, tylko właśnie do takich sku*w*synów, którzy obrażają inny naród jak malik. Jeszcze cytuje wersy o honorze, jak ten kasztan nie wie co to znaczy. Ostatnio na live obrażał przestępców, z którymi robi sobie zdjęcia. Zwykła chorągiewka.
O jakiej rewolucji bredzisz? Zapłacił ci? Co by nie mówić o Sentino, gdyby nie on to ten fra*er by nie istniał. To kompletny WACK z wybujałym ego, bo dajcie poklask deb*lom
To drugie zdanie to sedno sprawy. Oficjalne promowanie ćpania już daje efekty w postaci dzieci z drugich klas podstawówki które na przerwach śpiewają o koksie w nosie, a w zeszytach cytują ćpuńskie mądrości np 'Gdzie jest biały węgorz’ Cypisa xd
Brednie, promowanie ćpania było w muzyce od zawsze. Sprawdź o czym jest The Velvet Underground – Heroine lub Guns 'N’ Roses – Mr. Brownstone.
Mr. Brownstone ma akurat wydźwięk antynarkotykowy, bo podmiot liryczny opowiada o tym, jak się wj 3 bał w brąz i teraz nie może przestać, a pana Browstone’a nazywa sk$@W^$%#. Codeina pewnie wie, co mówi, bo możliwe, że sam walczy z nałogiem od opio.
Wiem o czym mówię ponieważ pracuje z dziećmi w wieku szkolnym i byście się mocno zdziwili gdybyście wiedzieli co oni mają teraz w głowach. I tak, to jest promowanie ćpania, ponieważ to są kawałki w języku polskim i dzieci je rozumieją doskonale, w przeciwieństwie do utworów anglojęzycznych, gdzie co najwyżej zanucą coś bez jakiegokolwiek zrozumienia treści.
Ponadto to jest programowanie i pranie młodych mózgów, podprogowa afirmacja ćpania i coorvienia się jako czegoś normalnego.
Osobiście nigdy z żadnym nałogiem nie musiałam walczyć, poza herbatą, Codeina wzięła się po prostu od kodu (code) który kiedyś się wpisywało przy wpisywaniu komentarza.
ćpanie i ,,coorvienie” się to nic złego, bo nikomu nie dzieje się krzywda z tego powodu, a wręcz przeciwnie, może wręcz być dobre, jeśli się nie przesadza, tylko wredni ludzie mają problem z takimi rzeczami
pozdrawiam serdecznie i życzę otwarcia na świat i dużo szczęścia w życiu
Powiedziałbyś to samo np swojej 14 letniej córce zwąchanej kryształem skaczącej po przypadkowych pałach zmienianych co tydzień na imprezie? Nie sądze hehe
Tak tak, a np. The Rolling Stones – Sister Morphine wcale nie opowiada o narkotykach, a cała subkultura hipisowska się na ćpaniu nie opierała. Uczepiliście się tego całego Malika zamiast popatrzeć w przeszłość żeby zobaczyć, że ta promocja już istniała kiedyś i była nawet na większą skalę.
Ale ja piszę o Guns’n’Roses Mr. Brownstone, a tymi wyskakujesz z Rolling Stones.
Ponieważ chciałem podać kolejny przykład promowania narkotyków jako że wyprowadziłeś mnie z błędu na temat Mr. Brownstone. Założę się, że 50 lat temu na Woodstocku przez 3 dni przetoczyło się więcej narkotyków niż na przeciętnym polskim festiwalu rapowym przez rok. A muzycy z klubu 27 to byli zdrowi, nieuzależnieni i każdemu dzień dobry na klatce mówili.
To, że ćpali na potęgę kiedyś na woodstocku to znaczy, że dziś to mamy akceptować? Chyba dobrze zwiększać świadomość i starać się eliminować problem, nie?
Tylko ze kilkadziesiat lat temu szkodliwosc narkotykow czy konsekwencje „wolnej milosci” mialy dopiero nadejsc! Nie bylo to tak oczywiste jak teraz.
Poza tym naszło mnie takie przemyślenie. Ojciec byłego kolegi miał problem z narkotykami. W latach 90, mimo że ojcowie innych byli alkoholikami, to koleś spotykał się z ostracyzmem za ojca. Teraz przez muzykę m. in. narkotyki są w mainstreamie i niejeden ojciec wciąga kreski.
Zamknijcie te wasze polskie krzywe mordy. Ku.rwa nie wiecie o czym piszecie nawet. Byle żeby pisać ped.ały. Jak ktoś chce to niech sobie wali. Przeszkadza wam to?
KILL YOUR LOCAL DEALER
g
f
Sij pałe pisowskie ścierwo proboszcz cię chyba za mocno rypał w dupsko że masz tak nasrane we łbie uwaga dzieci papież leci
Ale Rolling Stonesi to nie były utwory dla dzieci. A Malik to współczesne Smerfne Hity, jego słuchacze to głównie dzieci, które lubią proste, skoczne i bezsensowne piosenki.
No to chyba nie powinieneś się wypowiadać publicznie, skoro subkultura hippiesowska opierała się jedynie na ćpaniu wg Ciebie. W ogóle nie na zmianach w kulturze, aktywizmie politycznym, ruchu antywojennym, abolicjonistycznym czy ekologii … Stosując twoje podejście, to punki byli neonazistami, bo Sid Vicous nosił swastykę na koszulce, a teddy boys byli arystokratami, bo nosili edwardiańskie fraki …
Punk is dead, teraz to same komuchy lgbt.
Naprawdę to porównujesz ? Gdzie niby tam miałeś „promowanie” ? Słuchałeś w ogóle słów tych utworów, potrafisz je osadzić w kontekście czasów i ówczesnej kontrkultury ? Dzieci chodziły do Fabryki Warhola słuchać kawałków o ćpaniu, jak dziś łykają z sociali takich jak Malicz czy Cypis ?
Jakim prawem wypowiadasz się w taki nieprzychylny sposób o niewinnych ćpunach, którzy nic Ci nie zrobili ? Ludzie zawsze brali różne substancje, bo się po tym dobrze czują.
Czemu?
Nisać o karierze Malika, o GM2L, a nie napisać przy tym słowa o Sentino. Niezły kabaret, ale tak chciał sponsor artykułu.
OD RAZU WIDAĆ, ŻE #P0LKA PISAŁA TEN TEKST.
W TLE PRZEWIJA SIĘ MOKRE MARZENIE O JAKIMŚ BRUDASIE Z ALGIERII
Oprawić cie sprzentem?
Lepiej kup sobie słownik psia pompo
Że pisała kobieta, to widać po braku przygotowania.
„Każdy z nas zna słowo „ciapaty”, które tak naprawdę odnosi się do osób pochodzenia arabskiego, tureckiego, hinduskiego, afrykańskiego, romskiego, hiszpańskiego i nie mam pojęcia jeszcze, co ci ludzie klasyfikują w ten śmieszny box.”
Ciapaty to mieszkaniec Pakistanu. Rasowa ignorancja!
Przynajmniej ma jakieś marzenia, a tak btw to taki ,,brudas z Algierii” na pewno da jej dużo rozkoszy i niezapomnianych wrażeń, boli Cię to, że ktoś chce zaznać trochę radości ?
Ale ja jestem nikim.
Jesteś kozą do ruchania
Ty to czytałeś? Ja pier.dole
Nie zes.raj się. Ten przegryw nikogo nie interesuje
Pomponik napisał, że kiedy Sebastian mówił o tym, że lubi być masochistą to pokątnie mówił o relacji z Rafalala. Patrz ostatni wywiad Sebastiana dla tego cieplego i seksownego mlodego dziennikarza Pomponika. Czyli jednak dominującą Rafalala. Jak myślicie, co Rafalala robi ze swoimi uległymi pieskami poza tym, że to nie Rafalala jest ruchana. Sebastian mówi w wywiadzie że woli się nie hamować wcale.
Sentino go stworzył a Malik obrócił się przeciw ojcu
Jakbym miał takiego starego to bym go odj..ał w ch.j
Malik Montana – der kebab maister.
Prawilnie przypominam że ten bananowiec nie pochodzi z żadnej biednej rodziny, tylko rodziny włąścicieli kilku lokali z kebabem, m.in.: w okolicach Okęcia 😀
Wcześniej nagrywał swoje wysrywy jako Slice Cakes ważący 30kg
A skąd takie nagłe bogactwo w teledyskach? Proste, gość robi za słupa mafii afgańskich i innych niemieckich klanów arabskich, za co jest sowicie wynagradzany.
Pfffff
Kadyrowcy potrzebuja obywateli UE by wprowadzac na teren UE hajc z lewizny bo sankcje proste #HL
No ten High to niezła pralnia pieniędzy. Co te kmioty od Kadyrova u nas robią skoro u nich nie ma wojny.
Robią co robią, pytanie jest inne – jak nasze państwo, i chłopcy prawilniacy z gebami pełnymi nacjonalistycznych frazesów na to pozwalają ….
Że też nikogo to nie dziwi, że od gali HL numer 1 gaże dla zawodników przewyższają obroty. Xd skarbówka jak zwykle śpi. Zresztą fame też na poczatku był pralnia, a prime tak samo, od gali nr 1 stawki kosmiczne.
Palec mnie boli od tego scrolowania. Kto to ku, wa czyta te wasze wysrywy.
Co na to Paluch?
Jeszcze nie wiem, poczekam z tydzien i zobacze jaka opinia bardziej mi sie oplaci, pozdrawiam!
Kiedy?
To skroluj kutangiem, jak Fabijański Rafalali.
Skad wy bierzecie tych autorow, przeciez tego sie nie da czytac. „Anyway, case checking, mad thing”…pozatym spuszczanie sie nad piknikiem bananą to szczyt bezguscia.
Kiedy?
redaktór jólka
To ta lessba co uciekła z noizzu to co sie dziwisz?
Łaczysko straszne
Gdzie?
frosti rege
rucha kolege
Amanda ile ty masz lat? Wizualnie wyglądasz na 50+, ale w głowie taka sieczka, że nie policzyłabym ci więcej niż 18. Jarać się tym goownem na poważnie to naprawdę szok. Rozumiem sprawdzić coś z rynku żeby być na oriencie, ale modlić się i propagować chłam jako wartościowy towar to przegięcie. Łatwiej byłoby ci napisać wprost do Malika, że chcesz by cię polał swoim sosem czosnkowym.
Aż musiałem scrollnąc do góry bo myślałem, że ta „amanda„ to bait. Xd
CO WY P I ERDOLICIE? LIROY MIAL KAWALEK Z ICE T,A WWO,MORWA,MOLESTA NAGRYWALI Z FRANCUZAMI,DLATEGO CO WY P IERDOLICIE ZE NARASZCIE SWIAT POZNA POLSKI HIP HOP… PFFFFFFF
Skąd 13-latka ma o tym wiedzieć? XD
Nie wspominając współracy ostra i peji z zagranicznymi wykonawcami, jakkolwiek negatywnego bym teraz zdania o nich nie miał.
OSTR z Evidencem, Vienio i Pele z Lil Dapem, nawet na starych junoumi sa niemcy,czesi. Dzida lekcji nie odbrobila widocznie
Ona nie wiem kto jest OSTR, Pelson czy Vienio a Ty wymagasz takich rzeczy
Albo choćby Donguralesko, na DMR kawałek z Sido, skądinąd bardzo dobry. Wówczas taki feat to był szok a to było jakoś 2004.
a popuś z The Game xd
HALO POLICJA!? KIBICE LECHII NISZCZA MI GALE – MALIK SMIETANA AD 2022 HAJLIG
dlaczego goście typu sentino, malik, mr polska za granicą nie odnoszą większych sukcesów a w polsce nazywaja ich der rewolucjionist xdddd i to tutaj robia najwiekszy papier. Czyżby za granicą nie potrafili dostrzec ich talentu czy może w polsce słuchacz to idiota i baran do golenia. Całkiem inaczej ma się sytuacja z kimś kto faktycznie dysponuje realnymi umiejętnościami typu piłkarze, kierowcy itd. Wówczas za granicą robia oszałamiającą karierę wcześniej niewyobrażalną jak np kubica czy lewandowski
Po co?
Żeby Twój stary przyszedł noco
Przeczytałem do połowy. Autor – julka bez żadnej wiedzy, tożsamości, jarające się rewolucjonistami, dla której brak prawa do mordowania dzieci jest tożsamy z zacofaniem… brak podstawowej wiedzy, normalnej, polskiej formacji ideologicznej, poczucia tożsamości. Ten cały tekst to bełkot zagubionego i zepsutego marksizmem kulturowym, biednego dziecka. Brak nadziej dla ludzi myślących w ten sposób. Świat upada.
Słusznie mordo.
Brawa brawa brawa!!!!!
Julka liż siurka
Nie posiadam wiedzy o Maliku. Do oceny jego możliwości wystarczyły mi teksty o „bawieniu do rana” i „dawaniu hajsu w dolarach”, którymi kiedyś codziennie raczyła mnie w moim domu z głośników młoda przyjaciółka, dopóki się nie rozstaliśmy. Na co dzień słucham głównie starego, klasycznego jazzu, mam z nim ponad 600 płyt CD. Byłem też swego czasu redaktorem w magazynie o muzyce klubowej. Ale teza, że sukces artystyczny polega nie na oryginalności przekazu, a na naśladowaniu „światowych trendów” odzwierciedla właśnie marność twórców prawie każdej polskiej muzyki. Nie sil się na własną oryginalność, ale jak najszybciej zżynaj z Zachodu, a będziesz sławny i zarobiony. Takie są chyba wnioski autorki tekstu. Cała ta konstrukcja polskiego rapowego biznesu to finansowa hochsztaplerka na spędzających, jak niedawno ktoś obliczył, po 12 godzin dziennie przy ekranach smartfonów i monitorach komputerów nastolatkach. Za prąd i te gadżety płacą oczywiście ich rodzice.
Nie otwierajcie tego insta na koncu bo autorka to niezły bazyl. Polskie kobiety nie odstają wizerunkowo od Polaków z gnijących zgryzem i zakolami na pół twarzoczaszki. Pow!
Przecież widać że to chłop
dla mnie to tranzystor po nieudanej zmianie plci
Beka, nawet nie czytam o tym ciapatym łaczysku. Malik ty synie kozy i je.ba.nego pastucha z pakistanu wiesz, że będziesz połamany za te akcje w moją stronę, twoja plastikowa ’ekipa’ też. Sam wam wszystkim spucze wpi,erd.ol, wszystko nagram, na koniec 15latki z Berlina bedą wam sz.czali do japy. Koniec żartów i farmazonów w moją stronę wy polaczki bez podjazdu. Jakiś chudy chłopaczek youtuberek i jego kumple takie same sczekające na odległość pieski będą sobie mnie wyzywać, bez konsekwencji?? Hehe, te nitrosyfiaki i inne takefuki będą rozjechani moim Mustangiem. Beka z was.
Amando – jesteś piedolnięta. Pozdrawiam
amandzia chetnie by opier.dolila kolbe misia malisia dlatego tyle superlatyw
Po 2 min zakonczylem czytac te brednie
Bękart p0lskiej zlewni i nieznanego obywatela 3 świata. Nic dziwnego że otacza się takimi jak on sam. Mieszańcami .
ARTYKUŁ SPONSOROWANY PRZEZ BUDKE Z KEBABEM CWELIKA MONTANT
Następna zkochana w pseudo gangusach
Sentino to NAJWYBITNIEJSZY Z POLAKÓW OBECNIE. WIECIE TO SAMI KU.RWA ….JAKA JEST WASZA ALTERNATYWA.. GE.J SKLADY LACZYSK STEP RECORDS SPACZONE Z FIZOLAMI BEZ ZEBÓW, JEDNOSTRZALOWCY YOUTUBERZY?? LOL INNE MALIKI CIAPAKI BEKS. SENTINO TO OSTATNIA TWIERZA OBRONY POLSKOSCI. OKOPY SWIETEJ KU.RWY WY PAJACE. POW POW
Cweltino to żaden Polak…to jakaś popierdółka
Jak mają usłyszeć w takim kontekście, to może tylko zaszkodzić. On jest tanią kopią tego co tam robili już dawno
Kurcze nie wiedziałem, że rasizm jest wtedy gdy nie ma się w klasie nikogo z innymi korzeniami. Co za paskudni z nas rasiści
Ja miałem kolorowe dzieciaki w klasie w 98 roku nie wiem o czym ta pinda ze wsi gada nikt nikomu nie dokuczał bo to byli nasi „mieszancy”
Wyimaginowany rasizm wszystkich co kolorowi a prawda taka ze sami są rasistami
Nieprawda, wszystkie osoby o innym kolorze skóry są prześladowane w tym okropnym kraju, jakim jest Polska, która jest pełna rasistowskich bandytów
Dzięki temu nie ma u nas problemów z ciapactwem jak na zachodzie. Tak trzymać.
Wstydź się
Amanda sz.mato, szkoda że Ciebie starzy nie wyskrobali, darowali by chociaż nam ten wysryw, który spłodził twój sp.ierdolony mózg.
Je.bana polka musi wjeba.ć tekst o aborcji nawet w wysrywie o tym łaku.
Pluję na ciebie.
AMANDA OGARNIJ SIĘ
Ja miałem wietnamke w klasie podstawowej w latach 90. Nie wiem dlaczego ale jak sobie przypomnę o niej to zawsze mam przed oczami hit Funky Filona i Paschalskiej „Mała chinka”.
Zobacz Eldoka na wolno
Masz tutaj przed sobą moją myśl uwolnioną
Gotów do walki jak Lobo i tak jak CopRobo oczyszczam miasto ze z pustą głową
A więc zobacz jak na wolno Eldo jedzie cały świat pada tutaj na kolana
Zobacz Eldo cały czas się stara no bo Obrońcy Tytułu zniszczą każdego kto fika z pustą głową
Zniszczę wszystkich zobaczysz Eldo miasto wyczyści z tych którzy są nie nicest ale worst
Leżą na podłodze zobacz Eldoka zniszczy przejdzie po nich jak tak jak walec
Zniszczę zostawię cię sępom
Eldo Prezidento
Zobacz tak jak na Kubie Fidel Castro nigdy nie skończę bo cały czas mikrofon włączę
Nikt mi go nie odetnie Zobacz Eldoka więc zobacz teraz sprawdź tu w programie skład Erdo i Red
Zobacz więc na wolnych majkach nigdy to nie kończy się a Eldo pozdrawia wszystkich peace yo
Gdzie ten rasizm jest? Chłop gra koncerty, sprzedaje płyty, ciuchy, zarabia milony i to kupuja przecież ci straszni, uprzedzeni Polacy nie Niemcy.
To samo z homofobia w polskim środowisku rapowym, gdyby rzeczywiście była taka wielka to belmondziak by zniknął na zawsze, a chyba ma się dobrze i gra koncerty na luzie.
Polska to chyba największe imperium rasistowsko-homofobiczne, a Niemcy to kraj szacunku dla wszystkich, bo nawet jeżeli zdarzają się ataki mające takie podłoże, to osoby ich dokonujące są eliminowane (w sensie karane, a nie mordowane, bo normalny człowiek nie krzywdzi nawet najgorszego bandyty), a w pełnej nienawiści Polsce takie osoby to elita
Der frajer
fajny monolog współczuje ludziom którzy nie maja życia i to przeczytaja cale
No ostatnie 4 lata to jest jakiś najazd irańczyków pakistańczyków ludzi z bangladeszu itp. masakra Amando nie znasz sie na rapie nie obserwowałas tego nigdy w studiu nie byłaś z ludźmi z Europy zachodniej ch00ja zrewolucjonizował małolaty wciskają swoje kocopoły bo 7 lat temu mieli 7 lat
Malik Montana nie tylko ubiera się jak debil ale i zachowuje jak debil a najlepsze jest to że on myśli że jest mądry i bystry. Zwykły pajac który skończy jak zwykły pajac
Ale wypociny. Kobiety to jednak się nadają tylko do kuchni i robienia Lachy…
Zacznijmy od tego, że autorka artykułu za brak podstawowej wiedzy o rapie powinna mieć zakaz pisania, bo Malik nie ma ani punch’y, ani techniki. Tak, zrobił progres, bo w 2016 nawijał gorzej, niż Seba spod bloku, a w tych nowszych to nawet gdzieś słyszałem double tempo, jednak dalej ma cienkie, często jednosylabowe rymy, tekstowo każdy track o tym samym, narkotyki, dziwki, Warszawa, Berlin gangsterka, a w rzeczywistości Malik jest po prostu dobrym biznesman’em. Chłop z rapem ma bardzo mało wspólnego, bo nie dość, że technikę ma na poziomie disco polo, to połowa jego trakcków to utwory dyskotekowe, którym bardzo blisko do disco polo. Kolejna rzecz, to że 10% Polaków jest rasistami, nie oznacza, że możesz nazwać Polskę krajem rasistowskim. Wstydzę się za takich ludzi, tak samo jak za ciebie, że tak zakłamujesz rzeczywistość, bo Polacy nigdy nie mieli problemu pomagać ludziom, niezależnie od rasy, czego przykładem jest właśnie Malik, a przejście od opisu kariery do zakazu aborcji to XD.
Czemu niektóre komentarze sie nie wyswietlaja ???
Poprawność polityczna. Najlepiej niech wszędzie dadzą możliwość usuwania komentarzy i zablokują łapy w dół. Wtedy społeczeństwo kompletnie zdegraduje
A dla mnie tam cały Malik nagrywa ch**jnie
Nie czytałem
bo nie umiesz
Goldie ewidentnie chciałaby posmakować koziego kołka i dodatkowo wyczyścić bramę z brązu. Bardziej wejść komuś w dupę już się nie da, pusta szmata.
Disco polo
Maliś to nie żadne ,,disco polo”, on daje ludziom dobrą rozrywkę i ciężki syf prosto z ulicy, opowiada o fascynującym życiu dziwek I gangusów, a disco polo to zwykłe farmazony w najgorszej możliwej formie i obraza dla osób takich jak ja, bo jedyne co czuję, kiedy ktoś gdzieś tego słucha, to odruch wymiotny i wstyd, że ktoś z kraju, w którym niestety spędzam moje jak dotychczas całe życie mógł stworzyć coś takiego, a muzyka ma przecież pomagać, a nie szkodzić
Brudna koza
Der zj@b
Idi na hoj bladz suka
Nikogo nie obchodzi skąd jesteś gdzie się urodziłeś i z kim się zadawales.
Malik, ty poprostu jesteś chuyowym no skillem, który buja się bardziej niż moszna spoconego afrykańskiego wodza w środku lata.
Wmówiłeś sobie że „jeste rapere” i w to uwierzyłeś baranie.
Twoi odbiorcy to tylko twój level…mniej niż zero.
ZAPRASZAMY NA NAJWIĘKSZY PORTAL Z CWELAMI W INTERNECIE
TAM ZNAJDZIECIE:
-PISSING
-SCAT
-MURZYŃSKIE GEJ PORNO
-ORGIE Z MURZYNAMI
-INNEGO TYPU GEJ PORNO
-FEEDERSI
-OLD FAG PORN
I WIELE WIĘCEJ
DOŁĄCZ DO NAS
jbzd . com . pl/MIKROBLOG/
ahhahahhahaha
Miałem tę przyjemność chodzić do szkoły na forty bema gdzie ten cały mosze gwaszi dostawał regularnie lepe na ryj
czy ten wysryw pisała Dżoana Krupa?
Rucham go
JPRDL ciepłota weź tą swoją matkę ogarnij i nie pozwól jej nigdy więcej pisać artykułów.
odpaliłem ten kawałek którym pismak się tak podnieca. chłam to mało a czarnucha zagonić do zamiatania liści bo tylko do tego małpa się nadaje