News
METHOD MAN I REDMAN W BIELSKU-BIAŁEJ!

1 marca 2014 roku za sprawą 3. już edycji Burn In Snow do Polski zawita cykl najważniejszych zawodów snowboardowych na świecie. Rywalizacji europejskiej czołówki towarzyszyć będą liczne koncerty. Wydarzeniem części muzycznej imprezy będzie z pewnością występ duetu prawdziwych legend hip hopu – Method Mana i Redmana.
Burn In Snow to najważniejsze polskie zawody snowboardowe należące do najwyższych rangą imprez międzynarodowego cyklu World Snowboard Tour. Od momentu swojego powstania ten puchar świata organizowany przez TTR Pro Snowboarding jest uznawany przez wielu czołowych zawodników za ważniejszy i bardziej prestiżowy od jakichkolwiek innych zawodów na świecie. Wystarczy wspomnieć, że właśnie do kalendarza WST należą tak legendarne imprezy jak XGames, czy Air&Style.
Wyniki snowboardzistów, którzy będą rywalizowali 1 marca na stoku Dębowiec w Bielsku – Białej wpłyną na ich miejsce w globalnym rankingu, na którego podstawie pod koniec sezonu przyznane zostaną tytuły mistrzowskie.
Jednak dla wielu uczestników Burn In Snow to nie punkty czy nagrody są najważniejsze. Jak tłumaczy Michał Ligocki – „Nie ma drugiej takiej imprezy jak Burn In Snow. Atmosfera w czasie zeszłorocznego nocnego finału, w czasie którego kilka tysięcy osób dopingowało zawodników była po prostu niesamowita. Myślę, że w tym sezonie w Bielsku – Białej będzie jeszcze lepiej!”
Poza snowboardzistami na skoczni zobaczyć będzie można także freeskierów. Na nich również, poza nagrodami z puli sięgającej 60 000 złotych, czekają punkty prestiżowego międzynarodowego cyklu AFP World Tour (narciarski odpowiednik WST).
Nie tylko widowiskowa rywalizacja zawodników przyciąga tłumy na Burn In Snow. Impreza ta, to także festiwal muzyczny i jedno z najciekawszych wydarzeń kulturalnych w okresie zimowym.
Na miłośników dobrych brzmień czekają darmowe koncerty na małej scenie zlokalizowanej obok skoczni i występy w Hali Widowiskowej położonej nieopodal stoku Dębowiec.
Najgorętszym wydarzeniem części muzycznej wieczoru będzie bez wątpienia występ duetu prawdziwych legend hip hopu Method Mana i Redmana.
Wkrótce ogłoszony zostanie także drugi headliner Burn In Snow. Organizatorzy uchylili nieco rąbka tajemnicy informując, że można spodziewać się tego samego klimatu co w przypadku koncertu gwiazd wieczoru, a wykonawcę znaleźć można w zestawieniach najciekawszych młodych twórców tego roku.
Dla kilku tysięcy osób zagrają też Sokół i Marysia Starosta, których najnowszy album „Czarna biała magia” osiągnął status złotej płyty w dniu premiery. To nie wszystko, co przygotowali organizatorzy 3. edycji Burn In Snow. W najbliższym czasie będą pojawiały się kolejne informacje na temat line upu i zaproszonych zawodników. Tymczasem na stronie www.ticketpro.pl ruszyła sprzedaż biletów na koncerty w Hali Widowiskowej (wstęp na zawody oraz koncerty na świeżym powietrzu jest bezpłatny).
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Tegoroczny Open’er Festival zapisał się w historii – po raz pierwszy na głównej scenie zagrała polska raperka. Występ bambi nie spodobał się Gonix, znanej z udziału w akcji Młode Wilki Popkillera 2013.
– Na IG hurr-durr, bo postawienie naszego wyrobu raperko-podobnego między wybitną Doechii a wybitną Little Simz okazało się nienajlepszym pomysłem i spowodowało dysonans poznawczy wśród festiwalowej publiki na Open’erze. A na dodatek, niefortunnie, ktoś przyszedł z tabliczką „ratujmy uszy naszych dzieci przed bambi.
Czy my w Polsce nie mamy zdolnych raperek? Dlaczego jesteśmy tak daleko w artystycznym tyle? Dlaczego nasze artystki nie występują bez pół plejbeku i auto tjuna? Dlaczego tak odstajemy?” etc. etc.
Spieszę z odpowiedzią… bo deklaratywnie potrzebujemy „Ostrego w spódnicy” i „polskiej Little Simz” i „kobiecych historii” i „inkluzywnego storytellingu” i „odważnych kobiet”, ale faktycznie nikt nie postawi złamanego centa na promowanie takich treści. Kapitalizm i minimalizacja ryzyka plus patriarchat of course. W polskich seminariach kobiety mogą wykładać angielski czy psychologię, ale gospel zostawiamy panom. Tu jest Polska, tu role są przy-dzie-lo-ne. A rap to gospel ulicy, więc skumaj analogię.
Więc jesteśmy na etapie półnagich pick-me girls i ich ghostwriterów, a jeśli ktoś chce krytycznie porozmawiać o polityce branży muzycznej, to cancel cancel cancel i przyklejamy mu łatkę hejtera, który nie przepracował jeszcze swoich traum, ewentualnie jest zbyt biedny, by rozumieć biznes – napisała Gonix.

Podczas podcastu „Bliskoznaczni”, Katarzyna Nosowska poruszyła temat, który z pozoru może wydawać się błahy, ale skłonił jej rozmówczynię do głębszej refleksji. Chodzi o pseudonim artystyczny bambi.
– Zastanawiałaś się, czy za 30 lat dalej będziesz występować jako bambi? – zapytała Nosowska, odnosząc się do różnicy wieku i kontekstu, w jakim pseudonim funkcjonuje dzisiaj. – Jak miałabyś 21 lat i była bambi, to spoko. Ale wyobraź sobie, że masz 54 i dalej jesteś bambi… – dodała z przymrużeniem oka.
Reakcja artystki była szczera: – Nie myślałam o tym, ale teraz daliście mi do myślenia. Może faktycznie coś takiego jest. Traktuję tę ksywę jako część mnie, nie jako projekt. Ale może faktycznie, jak będę już starsza. Chciałabym kiedyś wypuścić akustyczną płytę, taką typowo śpiewaną, alternatywną, to wtedy może faktycznie zmienię nazwę pod konkretny projekt. Ale jestem do niej tak przywiązana. – odpowiedziała bambi.
Nosowska błyskawicznie zaproponowała alternatywę, która rozbawiła wszystkich obecnych: – Może wystarczy, że zaczniesz pisać „bambi” gotykiem? – rzuciła żartobliwie.

Tegoroczna edycja Open’er Festival przyciągnęła rekordową liczbę uczestników.
Jak poinformował organizator imprezy, Mikołaj Ziółkowski z Alter Artu, w 2025 roku w Gdyni bawiło się aż 140 tysięcy osób – to o 10 tysięcy więcej niż rok wcześniej. To wyraźny sygnał, że mimo zmiennej pogody i dużej konkurencji, Open’er wciąż trzyma pozycję lidera wśród polskich festiwali muzycznych.
Line-up zachwycił fanów różnych brzmień. Na scenach głównych pojawili się rzadko widywani w Polsce giganci: Massive Attack, Nine Inch Nails, Muse i Linkin Park.
Scena hip-hopowa również miała swoje mocne reprezentantki. Little Simz, która wystąpiła w piątek, i Doechii, która przejęła scenę główną w sobotę, udowodniły, że rap może brzmieć świeżo, progresywnie i niebanalnie.
Alter Art potwierdził już, że festiwal wróci w 2026 roku. Jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma, możemy spodziewać się kolejnego rekordu.
News
Tede i historia o Paluchu: „Popijaliśmy szampana w angielskim hotelu”
Dlaczego wciąż nie ma ich wspólnego numeru?

Tede opowiedział historię o Paluchu, kiedy spotkali się w Anglii, a także ujawnił, dlaczego nie ma jeszcze ich wspólnego numeru.
Warszawski raper przyznał, że kilkukrotnie zapraszał Palucha na swoje płyty, ale finalnie do wspólnej nagrywki nigdy nie doszło. Ma ona nadzieję, że w przyszłości dojdzie do takiego featuringu.
Przy okazji poznaliśmy ciekawą historię, którą TDF miło wspomina:
– Wiele lat temu, siedzimy sobie w bardzo miłych okolicznościach, gdzieś w Anglii w hotelu, popijając szampana i Paluch mówi: „K*rwa, jakby moi fani wiedzieli, to by mnie zabili”.
Paluch i Tede od wielu lat mają bardzo dobre relacje. Kilka lat temu poznański raper przyznał nawet, że „Tede był wiele lat przed innymi”.
Poniżej wideo:

Pamiętacie rapera iFani z RPA? Qubonafide dograł się do jego kawałka i zaprosił go w rewanżu na „Egzotykę”. Po klipie z polskim raperem, artysta z Afryki zniknął na długich 9 lat.
Blisko dekadę temu premierę miał teledysk iFani, Quebonafide i Lex LaFoy „Sushi Dip”. Po nakręceniu tego klipu afrykański raper zakończył karierę i zniknął z branży muzycznej.
Wrócił kilka dni temu, publikując jeszcze raz wspólny klip z Quebo, nagrany 9 lat temu, informując, że nagrał nową płytę „I believes in me [3rd Quadrant]”:
– Drogi Kubo, dziękuję za dzielenie się z nami swoim życiem w muzyce. Stworzyliśmy niezapomniane wspomnienia, mój bracie z drugiego końca świata. Niech twoja podróż po muzyce świeci tak jasno, jak afrykańskie słońce. Quebahombre! – możemy przeczytać pod teledyskiem.
Quebonafide zaprosił iFaniego do utworu „Changa”, który zasilił album „Egzotyka”.
-
News3 dni temu
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ
-
News5 dni temu
Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego
-
News4 dni temu
Nowa płyta Quebonafide na Spotify, ale z ograniczeniami
-
News4 dni temu
Resellerzy nie zarobią. Quebonafide zrobił ruch w stronę fanów
-
News5 dni temu
Szczeciński raper ożenił się z Filipinką
-
News4 dni temu
Belmondo odpalił się na zawodnika Def Jamu: „Ty kłosie parówczany”
-
News1 dzień temu
GSP: „Belmondo mnie oszukał. Wyr*chał mi babę”
-
News4 dni temu
Poszukiwany listem gończym Jongmen do policji: „Jeb*ny psie, pi*rdol się”