

Rogal DDL już od jakiegoś czasu stał się postacią, która wyszła poza pewne uliczne schematy i zainteresowała słuchacza, którego normalnie nie obchodziłoby to, co ma do powiedzenia uliczny raper biegający z kominiarką na klipach, ubrany w dres i jeżdżący Esperem z zerwanym tłumikiem. Dość istotnym momentem z pewnością był ubiegłoroczny „Nielegal216” i naturalnie singiel Sariusa, gdzie przykuwał uwagę oryginalną stylówą połączoną z uliczną bezkompromisowością na tyle, że odbiło się to nieco szerszym echem niż pewnie sam Rogal zakładał. No i co? No i teraz wydał sobie płytę w Step Records.
Bardziej trafnie tego krążka zatytułować się już chyba nie dało. Muzyka, której – co oczywiste – w ogromnej większości autorem jest sam DDL, stoi w opozycji do wszystkiego, co większość słuchaczy miała okazję słyszeć. Jest inna, dziwna, nieuliczna, niehiphopowa, a w zasadzie to jest i… antymuzyczna, bo choćby przesłuchać tę płytę i 5 i 10 i 100 razy, to tych numerów nie da się nawet zanucić pod nosem, bo tu bitu nie tworzy żadna melodia, tylko zbiór przypadkowych dźwięków, które bardziej sprawdziłyby się w hardstyle’owych kawałkach Zatoxa niż w hiphopowych numerach ulicznego rapera.
Treść, teksty i flow? Dajcie spokój, w tych kwestiach Rogal pozostaje nie mniej oryginalny niż w samej muzyce. Agresywne, pozornie proste, nierzadko nawet i prostackie wersy w połączeniu z wiksiarskimi, nieoczywistymi podkładami oraz pozbawionym pozytywnych emocji niemalże psychopatycznym głosem, przedstawiają obraz rapu, który skierowany jest chyba… do nikogo. Bo czy „ANtY” zainteresuje się ktoś zapatrzony w modny, śpiewany rap, instagramowe fotki i ciuchy modnych, popularnych marek? Jakoś trudno mi w to uwierzyć, bo takie podejście do świata, Rogal otwarcie sprowadza do poziomu chodnika.
Na solowym legalu Rogala właściwie wszystko jest anty. Odstającą od jakichkolwiek, chociażby najbardziej podstawowych kanonów muzyki, jest nawet sama budowa utworu – nie ma tu nawet jakiegoś wyraźnego podziału na zwrotki, refrenów sobie nie przypominam, a anty są nawet długości kawałków. Czy tak powinien wyglądać legalny album wydany w dużej, rapowej wytwórni? No nie za bardzo, z czego nawet zdaje sobie sprawę sam gospodarz i od razu na wstępie ironicznie prosi o wybaczenie. Tu w czasach prostych, viralowych hitów i błyskawicznej konsumpcji muzyki nie ma prawa się nic ze sobą zgadzać. Skoro więc „ANtY” jest płytą, której bardzo trudno słuchać, to czemu potrafi zrobić takie wrażenie?
Rogal DDL to uważny obserwator otaczającego go świata. Na tyle uważny i na tyle nastawiony jest wobec niego negatywnie (nie bez przyczyny), że swój sprzeciw postanowił wyrazić w najlepszy możliwy sposób – robiąc wszystko na odwrót. Bo – powtórzę się, ale – „ANtY” to idealny tytuł. Serio, lepszy być nie mógł. Antyrap, antymuzyka, której piekielnie trudno słuchać z przyjemnością, ale to, co ten krążek z każdym odsłuchem przynosi, to satysfakcja. Satysfakcja ze zrozumienia, dlaczego każdy kolejny element płyty jest inny niż wszystko, co do tej pory słyszałeś.

-
News4 dni temu
Wojciech Olszański ciśnie z SB Maffiją
-
News2 dni temu
Paluch zabrał głos na temat „Pei”
-
News3 dni temu
Belmondo rozgniótł banana na twarzy Małpy
-
News5 dni temu
Scena rapowa świętowała zakończenie sezonu Ekstraklasy
-
News4 dni temu
Kafar wycofuje się z projektu Fabijańskiego przez Rafalalę
-
News2 dni temu
Wilku reklamuje „Ptysia”
-
News4 dni temu
Sentino chce 2 mln zł za walkę na Fame MMA
-
News3 dni temu
Mata znów zagrał na Schodkach. Ludzie rzucali się do wody
a to wszystko było tak
steprecords pobił do rogala ile chce za płyte
rogal pierdolnął zaporową kwotę, bo nie robi rapu tylko techniawe na nielegalu
steprecords się zgodziło wbrew oczekiwaniom rogala
rogal zrobił chujową płytę i zgarnął hajs
a glamrap doszukuje się potrójnego dna, haha kurwa beka z was
Wlasnie tak zgadzam sie
Właśnie tak właśnie nie
Robal to mistrz, jego teksty jakoś bardzo prosto zapamiętać i są przepełnione dosadnymi i celnymi spostrzeżeniami, często ddl zarzucić fajna rozkminka która się przy kolejnym odsłuchu wylapuje. Oryginał po prostu
Szacunek Rogal za całość twórczości.
Szanuję Cię jako Artyste, Rapera, Człowieka, Istote Ludzką.
Życzę szczęścia i powodzenia na życiowej i muzycznej drodze.
Niech Bóg Cię Błogosławi.
Pozdrawiam
FP
Kura sądzę dokładnie tak samo hehehhe a recenzja sponsorowana przez step
18:17
13:12 ;]]]
Konkret płyta do kwacha pozdro 😉