Sprawdź nas też tutaj

News

Sokół opowiada o nowej płycie

Jaki będzie pierwszy solowy album rapera i dlaczego słuchacze go wk*rwiają?

Opublikowany

 

Sokół
Sokół / fot. Krystian Łupiński

Chociaż Sokół jest na scenie od dwudziestu lat, to wciąż nie ukazała się jego w pełni solowa płyta podpisana tylko jego ksywką. Od kilku lat raper zapowiada takie wydawnictwo jednak do dzisiaj nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych informacji na temat daty jego premiery. Krążek w dużej mierze został już jednak nagrany, ale Sokół nigdzie się nie spieszy.

„Po prostu chciałem nagrywać numery”

Raper ma na koncie wspólne albumy m.in. z Pono, Marysią Starostą i Jędkerem. Jak przyznaje, dotychczas w trakcie prac nad materiałem zawsze miał koncept oraz tytuł jeszcze przed nagraniem piątego kawałka. Przy solowym albumie raper nie chciał jednak iść wydeptaną ścieżką, tylko po prostu chciał  nagrywać kawałki. – Teraz nie chciałem stworzyć żadnego klimatu, chciałem nagrywać utwory – mówi Sokół w rozmowie z Newonce. – Niekoniecznie oczywiście hity, bo nie mówię tu o singlach radiowych, ale pojedynczych utworach; nagrywam sobie pojedyncze utwory. I teraz pytanie – czy powinienem je teraz poukładać, czy wcisnąć random na komputerze, żeby mi to maszynka zrobiła? Może to jest jakiś pomysł – zastanawia się raper.

Jaka będzie nowa płyta?

W 2016 roku Sokół informował, że specjalnie do prac nad płytą urządził sobie studio w opuszczonym strip-klubie „Libido” przy klubie „Miłość”. – Musiało być miejsce z historią – tłumaczył wtedy. Powstający od kilku lat materiał ma być różnorodny i czasami nawet bardzo osobisty.

To chyba wynikło z jakieś potrzeby wewnętrznej, którą ja sam nie do końca potrafię zdefiniować, ale zaufałem jej w pewien sposób. Tak sobie teraz głośno myślę, bo to nie był żaden plan i nie zakładałem tego, ale może jest w tym jakaś doza wkurwienia na to, jak często słucham ludzi, którzy pierdolą cały czas o sobie, a kompletnie nic ciekawego nie przeżyli, nic! I jakieś takie totalnie miałkie, nic nieznaczące, nieciekawe rzeczy oni opowiadają, jakby to była nie wiadomo jaka przygoda – kurwa, Alicja po drugiej stronie lustra. Może wewnętrznie coś tam się we mnie zagotowało, natomiast uwierz mi, że ja nic nie mówię na tej płycie tak naprawdę; to są jakieś namiastki, bo to też… nie ma żadnego sensu. Jak myślę o tym, że miałbym kiedyś podjąć próbę przeprowadzenia kogoś przez moje życie – a przynajmniej jakiś jego zarys czy szkic, bo przez życie się nie da – to nie ma chyba innej opcji niż napisanie książki, nie da się, jak to – kurwa – w ogóle zamknąć – tłumaczy artysta.

Sokół przyznaje, że nie ma pojęcia z jakim odbiorem spotka się jego nowy materiał. Jeżeli kawałki, które się na nim znajdą będą chociaż w połowie dobre do tego, co ostatnio prezentuje raper np. w „Chcemy być wyżej” lub gościnnie w numerze „Życie Warszawy 2” to możemy być spokojni o odbiór nowej płyty. – Jestem ciekaw opinii, do którego wcześniejszego Sokoła jest ona najbardziej podobna, bo ja nie wiem. Jestem hybrydą różnych cech i doświadczeń, czasami bardzo odległych – i to chyba na tej płycie będzie słychać. To – broń Boże! – nie ma być żadne podsumowanie, bo ja się nie wybieram na razie do trumny, ale chciałem, żeby ten album nie był jednolity – wyjaśnia.

Na nowym krążku mają się pojawić m.in. producenci z różnych gatunków. Jak podkreślał często Narrator stara się on nie dzielić już muzyki na gatunki. Ponadto po raz pierwszy skorzystał on z funkcji producenta wykonawczego. Póki co nie wiemy, kto nim będzie.

Sokół w klipie "Chcemy być wyżej"

Sokół w klipie „Chcemy być wyżej”

Presja słuchaczy

Jakiś czas temu Warszawiak ujawnił, że do prac nad albumem woli podchodzić z pozycji wiecznego debiutanta. Wmawia on sobie, że na jego płytę nikt nie czeka. – To uruchamia niezbędną skromność – mówił w rozmowie z Interią. Po czasie przyznaje on jednak, że czuje presję słuchaczy na jego solowy album. – Ludzie mnie po prostu wk*rwiają. Pytanie o to, kiedy wychodzi moja płyta bardzo chętnie nagradzałbym liściem, od razu, z miejsca. Natomiast wiadomo, że jestem znanym dyplomatą, więc uśmiecham się pod nosem i mówię, że jestem w trakcie pracy – tłumaczy.

Jeszcze kilka lat temu, kiedy Prosto było wydawniczym liderem na rynku hip-hopowym Sokół twierdził, że nie jest to wcale dogodna pozycja. Dzisiaj podtrzymuje te słowa. – Jak jesteś w pierwszej trójce – nieważne w czym, w czymkolwiek, choćby w biegach – ale nie jesteś pierwszy, jesteś drugi bądź trzeci, to zawsze możesz podążać za liderem. Jesteś cały czas w czołówce – to jest bardzo ważna rzecz, nie jesteś byle frajer – ale masz przed sobą lidera, którego cały czas gonisz. Możesz go nawet na sekundkę wyprzedzić, ale nie, jednak on cię weźmie, bo jest po prostu lepszy. Cała odpowiedzialność – mimo wszystko – spoczywa na nim, to on wytycza trasę, a ty za nim biegniesz. Świetnie biegasz, jesteś zajebistym biegaczem, ale nie jesteś liderem. A problem zaczyna się wtedy, kiedy jesteś liderem, bo nie masz kogo, k*rwa, gonić i to ty sam musisz wymyślić trasę, którą bardzo prawdopodobnie pobiegną za tobą inni. Nie lubię tego uczucia i staram się o tym nie myśleć – mówi.

Sokół przyznaje, że kilkukrotnie przeżył uczucie, kiedy cała uwaga skupiona jest na nim i nie jest tego fanem. Podobnie nie przepada, kiedy się go chwali, bo to odbiera mu kreatywność i głód rozwoju. – Nie można uwierzyć w to, że się zrobiło coś takiego naprawdę wyjątkowego, bo wtedy już nigdy nie zrobi się nic wyjątkowego. Trzeba mieć w sobie tę pokorę; ludzie, którzy nie mają w sobie pokory nigdy w życiu nic nie osiągną. Im się może wydawać, że coś osiągnęli, ba, oni wręcz będą przekonani, że osiągnęli wszystko, ale oni będą dla reszty z boku tylko głupimi chujami. I oczywiście są wyjątki – Donald Trump dużo osiągnął, tylko pytanie komu na tym zależało i dlaczego to się wydarzyło, bo przypuszczam, że ten debil sam by tam nie dotarł – uważa raper.

Na razie nie znamy daty premiery pierwszej solowej płyty Sokoła, ale jest ona już coraz bliżej. Możemy się pokusić nawet o dywagację, że pojawi się ona w 2019 roku, bo Sokół raczej nie zaprzepaści tak dobrej passy z ostatnich miesięcy, żeby wydać album w odleglejszym terminie.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Smolasty oszukany przez fana – historia ku przestrodze

„J***ć Cię”.

Opublikowany

 

Przez

smolasty

Smolasty podzielił się ze słuchaczami historią sprzed weekendu, kiedy pomógł jednemu z fanów finansowo.

Reprezentant Warner Music został poproszony przez fana w prywatnej wiadomości o Blika na jego chorego psa i karmę. – Rzuciłem mu odruchowo, bo kocham psiaki, a potem z ciekawości sprawdziłem jego story. jak możecie się domyślić, 10 storek jak lata wygrzany melanżem – napisał artysta.

– J***ć Cię. Nigdy więcej nie żeruj na zwierzęciu, które jeśli istniało, to w potrzebie której pewnie było nie dostało nic z tego i siedziało przez parę dni samo, a ty sam wszystko “zjadłeś”.
Dlatego nigdy nie wspieram i nie udostępniam nielegitnych zbiórek, bo tak to się kończy – dodał.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Tym razem to Young Leosia przegoniła Bambi – pierwszy taki sukces raperki

Szefowa Baila Ella Records podziękowała fanom.

Opublikowany

 

leosia bambi

Young Leosia była dotychczas numerem dwa w swojej własnej wytwórni pod względem ilości miesięcznych słuchaczy. W końcu udało się jej przegonić Bambi.

W ubiegłym roku Bambi miała większą ilość słuchaczy na Spotify od swojej „szefowej”. Młoda Leokadia tłumaczyła wtedy, że nie ma z tym najmniejszego problemu.

– W zasadzie od samego początku tej wytwórni taka była idea, że ja czuję się jako misjonarz w tej przebitce dla młodych kobiet. Obojętnie – starszych kobiet. Dla raperek, dla dziewczyn, DJ-ek, producentek. Przyjmiemy wszystkie dziewczyny pod nasze skrzydła. Bo wydaje mi się, że chcemy stworzyć taką bezpieczną platformę. I jak widać, warto, np. Bambi. Myślę, że każda z nas czuje taką dziewczyńską mocną siłę w tym, że jest to po prostu nasza grupa, która idzie i rozp**rdoli – deklarowała.

Young Leosi udało się teraz przegonić swoją podopieczną. Przekroczyła ona magiczną barierę 2 milionów słuchaczy na Spotify. – Pierwszy raz w moim życiu przekroczyliście całe dwa miliony słuchaczy na Spotify. Dziękuje, kocham was – skomentowała raperka.

Komentarz Leokadii

Bambi jest tuż za nią i ma zaledwie 50 tysięcy słuchaczy mniej. Jedno jest pewne – to obecnie dwie najpopularniejsze raperki w kraju, które – przypomnijmy – w 2023 roku zdobyły największe przyrosty słuchaczy w Polsce:

  • Young Leosia: +1,03 mln
  • Bambi: +1,60 mln

Poniżej przypominamy naszą rozmowę z Bambi sprzed kilku dni.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Drake obstawił i w końcu wygrał – klątwa przerwana

Konto rapera zasiliła okrągła suma.

Opublikowany

 

Przez

W czasie, kiedy Drake nie rozdaje pieniędzy na koncertach obstawia wydarzenia sportowe. Po licznych porażkach w końcu udało mu się wygrać.

W środowisku zaczął nawet funkcjonować termin „Klątwa Drake’a”. Ma to związek z wydarzeniami, które obstawiał raper. Za każdym razem, kiedy postawił na jakiegoś zawodnika lub drużynę – przegrywał. W ubiegły weekend jego zła passa została przerwana. Postawił on na zwycięstwo Alexa Pereiry w main evencie UFC 300. Brazylijczyk pokonał Jamahala Hilla, dzięki czemu raper zgarnął okrągłą sumkę.

Drake postawił na zwycięstwo Pereiry 675 tysięcy i zgarnął za to 1.2 miliona dolarów.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Z wytwórnią Palucha pożegnał się kolejny raper

„Zapraszam do rozmów wydawnictwa i labele”.

Opublikowany

 

Przez

paluch

Z wytwórnią BOR Records pożegnał się Lubin. Ogłosił on, że jego muzyka nie będzie się już ukazywać na kanale wytwórni Palucha i zamieścił ogłoszenie o pracę.

W poniedziałek po południu Lubin pożegnał się oficjalnie z BOR Records, dziękując Paluchowi za daną szansę. – Moja muzyka nie będzie już wychodziła na kanale BOR – ogłosił raper, który spędził w BOR 3 lata.

– Dziękuję Paluch, że uwierzyłeś w moją muzykę i zainwestowałeś we mnie pieniądze, jestem wdzięczny. Dziękuję całej ekipie BOR za wspólną pracę i klimat. Cieszę się, że mogłem dołożyć cegiełkę do rozwoju tej wytwórni – dodał.

Lubin nie zamierza kończyć swojej przygody z muzyką, ale na ten moment nie ma jeszcze nowej wytwórni o czym świadczyć może jego apel do innych labeli. – Zapraszam do rozmów wydawnictwa i labele. Ja w tym czasie lecę nak*rwiać nowe tracki – zakończył.

Paluch również skomentował oświadczenie swojego byłego zawodnika. – Powodzenia ziom, lecimy dalej – napisał na Instagramie.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Wujek Samo Zło doszedł do finału Turnieju Gladiatorów

Skazywany na porażką weteran sceny może być z siebie dumny.

Opublikowany

 

wujek samo zło turniej gladiatorów

Skazywany od samego początku na wielką porażkę Wujek Samo Zło dotarł do finału Turnieju Gladiatorów na gali Prime 8. W finale przegrał z kolegą z drużyny – Rafałem Pazikiem.

Sobotni wieczór WSZ może zaliczyć do udanych. Mimo, że nie udało mu się wygrać Turnieju Gladiatorów – dotarł do samego finału. Będąc w parze z Pazikiem w pierwszym pojedynku pokonali oni Kamerzystę i Magicala Juniora. W finale spotkali się z Dredziastym i Czarnym Polakiem. Najpierw duet w niebieskich spodenkach wyeliminował rapera w dredach, który po faulu został wyrzucony z klatki. Później Wujek i Pazik wzięli się we dwóch za Czarnego Polaka, który ostatecznie widząc, że nie ma szans na wygraną nie chciał kontynuować walki.

W finale spotkali się więc Wujek i Pazik. Między umiejętnościami obu zawodników była przepaść i po krótkiej wymianie ciosów raper zdecydował się nie kontynuować walki, kładąc się na środku klatki.

Zwycięzcą Turnieju Gladiatorów został Rafał Pazik.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kaczor BRS zdemolował Jasia Kapelę – wideo z walki

Lewicowy aktywista na deskach.

Opublikowany

 

kaczor brs kapela walka

To jedna z najgłośniejszych i wyczekiwanych walk tego wieczoru na gali Prime 8. Kaczor BRS zmierzył się z Jasiem Kapelą. Raper zwyciężył z lewicowym aktywistą przez TKO.

Kaczor posłał Jasia Kapelę na deski

Kaczor wszedł z impetem w przeciwnika, ale walka przeniosła się do parteru po obaleniu przez Jasia. Raper chwilę później znalazł się w korzystnej pozycji z góry i atakował swojego rywala pięściami. Kapeli udało się zapiąć trójkąt, ale nie udusił on rapera. Runda się skończyła.

Runda druga to zasady K1. Kaczorowi włączyła się ulica i chciał kopnąć leżącego rywala, co jest niedozwolone i dostał dwa minusowe punkty. Kaczor mimo to znów ruszył na rywala z nawałnicą ciosów, a Kapela był liczony. Nie minęło 30 sekund, a rywal rapera znów był liczony po gradzie ciosów. Tym razem nie wstał.

Kaczor BRS wygrał przez TKO. To udany debiut rapera we freakfightach.

Zadymiarz i niszczyciel – Kaczor BRS strzałem w dziesiątkę

Przemyski raper spadł federacji Prime MMA jak z nieba. To wokół niego kręciło się wszystko przed galą. Zapewnił widzom freakfightów sporo zadymiarskiego kontentu. Nie obyło się bez strat. Jak poinformował prowadzący konferencję Michal Rogoziński, konfliktem z Jasiem Kapelę kaczor dokonał najpoważniejszych zniszczeń w historii federacji. Prowadząc otwartą wojnę ze swoim oponentem raper uszkodził m.in. panel LED, laptop, mikrofon i prawdopodobnie kamerę realizacyjną.

Kaczorowi „Styki się palą”

Kilka godzin przed walką raper wypuścił premierowy singiel „Styki się palą”. To całkiem normalne, że chce on wykorzystać popularność we freakach do promowania swojej twórczości.

Raper był faworytem

Na chwilę przed pojedynkiem bukmacherzy obstawiali wygraną Kaczora BRS. Stawiając na jego zwycięstwo 100 zł, w przypadku jego wygranej mogliśmy zyskać po potrąceniu podatku zaledwie 147 zł. Wszystko dlatego, że był on faworytem i kurs na niego wynosił 1.67. Po postawieniu takiej samej gotówki na Kapelę, na którego kurs wynosił 1.95 mogliśmy wygrać 171 zł.

Według bukmacherów faworytem pojedynku był Kaczor BRS

Prime 8 – wyniki walk

  • Kasjusz “Don Kasjo” Życiński vs. Arkadiusz Tańcula – boks, duże rękawice
  • Michał “Bagieta” Gorzelańczyk vs. Dariusz “Daro Lew” Kaźmierczuk – K1, duże rękawice
  • Paweł “Prezes” Jóźwiak vs Jakub “Japczan” Piotrowicz – K1, małe rękawice
  • Finał Igrzysk Gladiatorów: Rafał Pazik vs Wujek Samo Zło
  • Jakub “Paramaxil” Frączek vs. Tomek Olejnik – MMA/K1/MMA
  • Maciej “Kaczor BRS” Kaczmar vs. Jaś Kapela – MMA/MMA/K1
  • Dominik Skowyra vs. Krystian “Krycha” Wilczak – MMA
  • Sandra Smoroń i Aleksandra Daniel vs. Paulina Porzucek i Karolina Gackowska – K1, małe rękawice
  • Damian “Dzik” Graf vs. Tomasz “Chic” Galewski – K1, małe rękawice
  • Przemysław “Kolar” Kolarczyk vs. Jakub Lasik – boks, małe rękawice (Kolar walczy ze związaną ręką)
  • Wiola Kotelecka vs. Kasia Kubiak – K1, małe rękawice
  • Łukasz “Kamerzysta” Wawrzyniak i Łukasz “Magical JR” Malankowski vs. Rafał Pazik i Maciej “Wujek Samo Zło” Gnatowski
  • Marek “Kirimasu” Jówko i Patryk “Robalini” Śliwa vs Ronaldo “Czarny Polak” Miranda i Hubert “Dredziasty” Węzka


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: