„K1asa i k1asyka”. Jak wiecie, mija tydzień od premiery i mimo dużej „konkurencji” w owym czasie, album radzi sobie nieźle i jest spore zainteresowanie płytą. Już na dniach będziecie mogli obejrzeć klip do utworu „Za późno na przepraszam” oraz popremierowy wywiad video.
Spoglądam na okładkę płyty i zastanawiam się, który kawałek opiszę dziś…
…dobra, niech będzie. Wybór padł na utwór „Kto szuka ten znajdzie” z Basią eM. Kiedy wstaję o takiej wczesnej godzinie jak dziś, ponieważ chcę a nie muszę, uświadamiam sobie jakie to wielkie szczęście. Szczęścia szukałem od zawsze, odkąd pamiętam, jednak miałem to szczęście, że wcześniej niż rówieśnicy, zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę, to jestem szczęśliwy i zawsze byłem, że owo szczęście znajduje się wewnątrz mnie.Kiedy mając 18 lat napisałem linijki do kawałka „Subiektywny wokal”, nie zdawałem sobię jeszcze sprawy z wiedzy, którą już jako nastolatek miałem w sobie.

„…Rybo wyrwij się z sieci opuść akwarium,
bo ktoś napisze za ciebie twego życia scenariusz…
…Nie ważne co widzisz, ważne co dostrzegasz…
…Rzeczywistość to twój subiektywny obraz świata
Nie ważne co widzisz, świat stoi przed tobą w szatach
Ważne co dostrzegasz gdy odzierasz go z szat
Wozu ilustruje swój subiektywny świat”

A kiedy za jakiś rok za sprawą mojego przyjaciela Ufo, który dziś jest lekarzem psychologiem, trafiła w moje ręce książka „Przebudzenie” Anthony de Mello, wszystko stało się jasne. Nigdy nie było łatwo, ponieważ patrzenie na najistotniejsze sprawy egzystencjonalne w inny sposób niż otaczający mnie świat, jest często bolesne. Straciłem kilka kobiet, które kochałem jak i wiele bliskich mi osób, które do dziś uważają, że uważam się za lepszego od innych, że jestem Narcyzem i nie szanuję ludzi. Taka jest cena wolności moi drodzy. Wolności, przed którą każdy z was ucieka nieświadomie każdego dnia. Wolności, która jawi się każdemu jako nieosiągalny punkt na końcu wszechświata. Wolności, o której kradzież oskarżacie każdego dnia każdego, tylko nie siebie.

Jeśli mam być szczery, to najbliżsi nie pomogli mi nigdy w dążeniu do samorealizacji, wręcz przeciwnie zazwyczaj odciągali. Poparcie odnajdywałem zawsze w literaturze m.in. Hessego, Fromma czy później Junga. Życie nauczyło mnie, że nie należy na siłę otwierać nikomu oczu. Ludzie nie chcą przebudzenia, chcą spać i śnić swój sen. Sen o szczęściu, które osiągną, kiedy zrealizują plan A, potem plan B…
…Wracając do kawałka z Basią:

„Nie staję na palcach, żeby dosięgnąć więcej,
To co mam mi starcza i konsekwentnie
Idę swoim tempem, nie biegnę za szczęściem,
Bo szczęście na szczęście jest we mnie najczęściej”

Tak, powstał do niego One Shot, który został mi zaproponowany przez mojego promotora i nie mogłem odmówić, mimo iż mój stosunek do tego typu video mam jasno zdeklarowany. Tak, jestem niekonsekwentny, na nowej płycie pojawi się nawet utwór o takim tytule. 5.