2 krążki, 42 utwory, ponad 60 artystów, w tym 16 producentów  z całego świata – to wszystko już 11 września w ramach dwupłytowego wydawnictwa DMK, zatytułowanego „Wolny”. Pierwszy solowy album lublińskiego rapera, nagrywającego wcześniej m.in. ze składem Zarys Zdarzeń, ukaże się legalnym nakładem wytwórni Proper Records.
Podwójne wydawnictwo to efekt blisko półtorarocznej pracy artysty. Album zawiera 21 utworów, 21 remixów oraz 20 featuringów. Dymka gościnnie na mikrofonie wsparli m.in.: Martita, Małach, Rufuz, Czarny Furiat, Kaen, Juras czy Bosski Roman.

– W „Wolnym” jestem producentem i realizatorem. Mix i mastering kawałków powstał w moim domowym The Backstage Studio. Album jest stuprocentowo mój. Perfekcyjne dopracowany tekstowo i technicznie. To moje tematy, moje beaty, moi goście. Wciąż jestem nim zafascynowany – mówi DMK. O potencjale płyty świadczą choćby, zwłaszcza zestawiane z rynkowymi realiami. – Daję od siebie 42 kawałki podczas gdy inni co najwyżej 15, zrealizowanych przez 16 producentów , gdy najciekawsze wydawnictwa mają ich kilku. Poza tym „Wolny” to rap z instrumentami – linię melodyczną tworzy 6 instrumentów w 14 utworach, m.in. saksofon, pianino, gitara, skrzypce – dodaje.

„Wolny”  to także artystyczny ekshibicjonizm i rozliczenie się z przeszłością. Już sam tytuł jest dwuwymiarowy – z jednej strony określający artystyczną autonomię, z drugiej natomiast swobodę od więziennych krat. DMK nie ukrywa, że inspiracją do stworzenia materiału było niesłuszne skazanie na rok i 8 miesięcy więzienia. W 2007 roku został oskarżony, a później skazany za kupno 25 tys. sztuk tabletek extazy oraz 12 kg amfetaminy, które rzekomo miało miejsce, gdy miał 19 lat. Głośna sprawa odbiła się lokalnym echem i 14 raperów z Lublina w geście wsparcia nagrało mixtape dedykowany DMK pt. „Trzymaj się mordo”. – W tej absurdalnej sytuacji było to nieocenione wsparcie, za co do dziś jestem wdzięczny. Zostałem wrobiony, odsiedziałem pół roku i musiałem zapłacić ponad 40 tys. zł grzywny oraz kosztów sądowych, co w tamtym okresie było dla mnie zawrotną sumą. Tuż przed wyrokiem, razem z Zarysem Zdarzeń wydawaliśmy płytę, wszystko zaczęło się pozornie układać. Mimo to musiałem wyjechać do Anglii. Pracowałem na grzywnę, później na sprzęt do studia – mówi DMK. Półroczna odsiadka za coś, czego nie zrobił, zaowocowała 42 kawałkami, które są swoistym manifestem przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. DMK nic nie ukrywa. W „Przedłużyć chwilę” w szczegółach, rzucając nazwiskami, opowiada o tym co się stało, a cały album jest wyrazem krzywdy wyrządzonej przez system prawny. – Zrobiłem coś, co powinienem. System jest zakłamany i trzeba o tym powiedzieć – mówi DMK.

Premiera dwupłytowego albumu „Wolny” już 11 września. W trakcie jego realizacji powstała również kolekcja ubrań, sygnowanych marką The Backstage Wear, zaprojektowanych przez DMK oraz jego grafików. W lipcu na ekranach pojawiły się dwa klipy do tytułowego kawałka, wcześniej krążek promował singiel „Ulica uczy”. W sierpniu natomiast DMK zapowiada kolejne dwa klipy – „Niech pierdolnie” oraz „Ocknij się”. Pierwszy solowy album rapera ukaże się nakładem Proper Records.