W poniedziałkowym poranku w Kanale Zero, Tede pojawił się w roli korespondenta z USA. Nie jest to jednorazowa akcja.

Dzisiejszy poranek prowadzili Warga i Iza Krzan. Dodatkowym elementem programu była relacja Tedego prosto z USA. Raper opowiedział zestaw ciekawostek ze stanu Ohio. Jutro TDF ponownie będzie nadawał ze Stanów.

– Powiedziałem o mieście Cleveland. Jutro się tam udam specjalnie dla Was i będę raportował, może nie na żywo, ale jednak, żebyście wiedzieli coś więcej o Ameryce – zapowiada TDF.

W 2021 roku PeeRZet wrócił pod nową ksywką Pan Przemek z dwoma numerami. Wygląda na to, że teraz znów pracuje nad nową muzyką.

Powrót z płytą?

Raper zaczął publikować zdjęcia z kolegami-raperami oraz coraz częściej mogliśmy go zobaczyć w studiu. Ostatnie relacje PeeRZeta to m.in. plan zdjęciowy klipu, podczas którego towarzyszyli mu Juhas i Kojot ze składu NoBoTak.

Jak zapowiedział sam raper, nowa muzyczka nadchodzi. Czy będzie to tylko singiel czy pełnoprawna płyta, czas pokaże. Cos na pewno się szykuje.

PeeRZet – programista i CEO dużej firmy

W ostatnich dniach raper ujawnił także, czym zajmuje się zawodowo. Na co dzień PeeRZet jest programistą.

– Ponad 10 lat doświadczenia jako programista a od kilku lat CEO polskiego oddziału szwajcarskiej firmy działającej w branży wodnej. Tworzymy produkt, który pomaga oszczędzać wodę na całym świecie. Nasza misja choć niezwykle trudna brzmi prosto: ZEROWATERLOSS
Zachęcam do zapoznania się z tematem – napisał.

Kinny Zimmer chciałby, żeby SB Maffija była znowu razem, co wyraził napisem na koszulce na SBM FFestivalu. Właśnie otrzymał odpowiedź od Bedoesa.

Kinny udostępnił zdjęcie w koszulce „Chciałbym, żebyśmy byli znowu razem”, oznaczając przy tym m.in. Solara, Białasa, White’a, Bedoesa, Matę czy Janusza Walczuka. Jako jeden z pierwszych na jego apel zareagował Solar, dając do zrozumienia, że nie ma na to wpływu, żeby SB Maffija była znowu razem w pełnym składzie. Teraz zareagował także Bedoes – tak przynajmniej uważają fani.

Manager Młodego Borka udostępnił jego zdjęcie w białej koszulce z napisem „Odp***ta się”. Słuchacze zauważyli tutaj ogromne podobieństwo do koszulki Kinnego Zimmera. Kolor t-shirtu, czcionka, a nawet kropka na końcu się zgadzają. Według wielu jest odpowiedź Borysa na apel reprezentanta SBM.

Bedoes także udostępnił swoje zdjęcie w tej koszulce, ale tylko na Instastories.

W numerze „Patoreakcja” Mata obiecał, że kupi swoim rodzicom willę. Raper dotrzymał słowa, pokazując dom, który ofiarował swoim rodzicom.

– A jak już zarobię kaskę, to oddam rodzicom za edukację i kupię cztery wille na Marymoncie – nawijał 3 lata temu Młody Matczak w „Patoreakcji”. Jak obiecał, tak zrobił. Na instagramie rapera pojawiło się zdjęcie, na którym Mata razem rodzicami pozują na tle domu z basenem.

– Kupiłem im willę – czytamy pod zdjęciem.

W komentarzach udzielił się ojciec rapera, prof. Marcin Matczak: „Miało być na Marymoncie..” – zażartował.

W weekend Smolasty miał zagrać w Konstantynowie, ale się nie pojawił. Na jaw wychodzą nowe informacje na ten temat, sprzeczne z tym, co mówią organizatorzy.

Organizatorzy koncertu Smolastego w Konstantynowie poinformowali ze sceny, że Smolasty nie ma szacunku do widowni, bo 10 minut przed występem poinformował, że odwołuje koncert. teraz docierają do nas nowe informacje na ten temat, które nie pokrywają się z tym, co mówili organizatorzy.

– Nie przyjechał w sobotę do Konstantynowa ze względów zdrowotnych – informuje CGM, powołując się na informatora z bliskiego otoczenia artysty. – Po koncercie w Bydgoszczy rozchorował się i dlatego zdecydował, że nie wystąpi w Konstantynowie. Artysta i jego team pracowali nad tym, by Smoła mógł wystąpić, ale zapalenie gardła uniemożliwiło to. Kiedy okazało się, że artysta nie da rady wystąpić, zaproponowali organizatorom zastępstwo – czytamy dalej.

Nieprawdą ma być podobno też to, że Smolasty poinformował organizatorów koncertu, że nie przyjedzie 10 minut przed występem, tylko dwie godziny wcześniej. Sam artysta nie skomentował jeszcze odwołanego koncertu, ale zmienił za to swoje zdjęcie profilowe na Instagramie, prezentując wyczerpaną baterię.

Kto mówi prawdę, tego pewnie się nie dowiemy. Przypomnijmy, że według umowy Smolasty odwołując koncert naraził się na karę umowną, która wynosi 50 tys. zł.

Smolasty zalicza drugą w ciągu kilku dni kompromitację. Po nieudanym koncercie w Nysie, tym razem odwołał koncert 10 minut przed występem na Dniach Konstantynowa Łódzkiego.

Smolasty odwołał koncert. „Brak szacunku do widowni”

7 września Smoła miał zagrać na Dniach Konstantynowa Łódzkiego. Burmistrz miasta miał zapewnienie od jego managera po incydencie w Nysie, że artysta na pewno się pojawi. Niestety, chwilę przed występem artysta odwołał swój występ.

– Sorry. Mimo że wczoraj dał koncert w innym mieście. Dowiedzieliśmy się 10 minut temu. Wczoraj zagrał w Bydgoszczy, a dzisiaj nie pojawi się w Konstantynowie. Smoła, jeśli to zobaczysz, naprawdę bardzo ci dziękujemy – powiedzieli ze sceny organizatorzy

– To drodzy państwo świadczy o braku profesjonalizmu i braku szacunku do widowni. Jest nam bardzo przykro i smutno, że musimy w ten sposób zakończyć obchody. Mamy nadzieję, że koncert Oskara Cymsa i Sylwii Grzeszczak wynagrodził wam brak Smolastego – dodali.

Poniżej wideo (strzałka w prawo):

Smolasty zapłaci potężną karę?

Na kilka dni przed koncertem, burmistrz Konstantynowa chciał mieć pewność, że Smolasty po incydencie w Nysie pojawi się u nich w mieście.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z menagerem artysty i na tę chwilę nie mamy informacji o ewentualnym odwołaniu występu – mówił Robert Jakubowski w rozmowie z lokalnymi mediami.

Jak informowała prasa, gdyby Smolasty nie zagrał koncertu 7 września, to według podpisanej umowy musiałby zapłacić srogą karę urzędowi miasta. Za niewywiązanie się z umowy musi teraz zapłacić 50 tys. zł.

Przypomnijmy, że według Norbiego, Smolasty za taki plenerowy występ bierze 130 tys. zł.

Fani kpią z artysty

Druga wtopa w tak krótkim czasie spowodowała, że na Smolastego znów wylała się fala negatywnych wpisów. Odbiorcy śmieją się, że nie zagrał koncertu, „bo playback się zaciął”. Inny z fanów napisał, że „pojechał do Nysy”, a jeszcze inny, że „teraz to już musi zwolnić tego managera”. Niektórzy wróżą mu nawet, że nigdzie go już nie zaproszą po tych wpadkach.

Smolasty na razie nie komentuje odwołania koncertu.