Sprawdź nas też tutaj

Teksty słuchaczy

Dziwne perypetie słuchaczy #6 – Rychu nabrał publiczność na „umysłową biedę”

Ciekawe i często humorystyczne historie, które przydarzyły się fanom muzyki.

Opublikowany

 

Rychu Peja raper
Peja

Przed wami kolejny odcinek serii „Dziwne perypetie słuchaczy”. Czas na kolejną odsłonę, w której przeczytacie o niecodziennych, zaskakujących, często dziwnych i groteskowych przygodach fanów muzyki. W tym odcinku m.in. płyta na czole, niespodziewany przyjazd Ras Luty, niemedialny Eldo i nieświeży oddech pewnego artysty.

Przypominamy, że w każdej odsłonie cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy pakietem płyt. Swoją historię możecie dodać poniżej.

A mógł zabić

Kilka lat temu, na jednej z zimowych edycji Hip Hop Nigdy Stop w Mega Clubie, chłopaki z Fandango rzucali swoje płyty w publiczność. Jedna z nich przeleciała przez pół sali i trafiła mnie prosto w czoło. Pomimo tego, że tę płytę zgarnął ktoś inny, a ja miałem guza, to „jestem sobą”.

sadnab

* * * * *

Motherfucker Penx

Na jednej z lubelskich bitew nawijaczy, na której byłem z kumplami pojawił się ni stąd, ni zowąd Penx. Chłop się naj***ł i odk***ł śmieszne rzeczy. Zmusiło go to jednak do opuszczenia klubu po jakimś czasie. Podbiłem do niego pod klubem po pamiątkowe zdjęcie i wtedy wypowiedział zdanie, które naprawdę utkwiło mi w pamięci: „Jeślibyś mi powiedział, że wyruchasz moją matkę tylko po to, żeby stworzyć lepszą wersje mnie, nie mam nic przeciwko”. Poczułem się wzruszony – nie żartuję.

bigjay

* * * * *

Początkujący słuchacz

W internacie, w trakcie nocnych pogaduch ziomek puścił „Nowe Kino”, a potem „Ezoteryke” i spytał się mnie, kto jest wokalistą na tych płytach. Wtedy nie odróżniałem Kartky’iego od Emesa i Queby. Jak słuchaliśmy „Harry Angel” to powiedziałem mu, że to Kartky na autotune.

krzysiek

* * * * *

Musztra od Ras Luty

Mieszkam w małej wiosce w kotlinie Kłodzkiej. Jakieś 30 km od Czech. Mój kumpel ma agroturystykę i dowiedziałem się od jego mamy, że na pokoje przyjechali jacyś muzycy. Siedzimy z ziomkiem w pokoju, nagle słyszymy przez otwarte okno jak dwóch gości kaszle i się śmieje (domyśliliśmy się co robią). Zeszliśmy na parter, żeby zagadać do do tych śmieszków. Zapytałem jaką muzykę robią. Mówią, że reggae i przyjechali tu, bo parę miejscowości dalej jest jakieś nowe studio i przyjechali sobie z Ras Lutą nagrać kawałek. Uśmiechnąłem się, popatrzyłem na kumpla i zapytałem: „Z kim przyjechaliście?” Oni mówią: „No, z Ras Lutą”. Ja mówię „pierd***sz” i tak jeszcze z 4 razy mi powtórzył, aż w końcu zaprowadził mnie do niego. Ras Luta podchodzi do mnie i mówi: „No siema, Adam jestem” i wystawia rękę, żeby pionę zbić. Byłem w takim szoku, bo spotkałem artystę, którego słucham od małolata, że nawet nie poprosiłem go o wspólne zdjęcie. Wymieniliśmy dwa zdania i Ras Luta poszedł odpoczywać. Był z całym zespołem. Dwóch jego ziomków siedziało jeszcze ze mną i moim kumplem pod altanką i pili z nami piwo. Po jakimś czasie do jednego z nich dzwoni telefon. Odbiera, my cisza. Słyszałem osobę, która do niego dzwoniła. To Ras Luta opieprzył chłopaków, że siedzą i piją z nami zamiast spać, bo jutro mają być wypoczęci na nagrywkę.

marek

* * * * *

Niemedialny Eldo

Pojechałem do małolatki w góry, a że blisko było do Nysy, to postanowiłem pojechać na koncert i pokazać jej prawdziwy rap. Koncert spoko, alko dobre. Przy którymś rzucie do baru spotykamy Leszka K. Wiadomka, małolatka kisielówa w majtach, bo wtedy małolatki oprócz Leszka to znały tylko Adama i Piotra S. Podbijamy po zdjęcie i słyszymy z Leszka ust: „dajcie spokój, jestem niemedialny”. Koniec końców zdjęcie chyba zrobił, ale przestałem zwracać na niego uwagę. Dzień później Pan Niemedialny chyba razem z TDF’em wystąpił na „Superjedynkach” w Opolu. Sprawdźcie daty.

merc

* * * * *

Umysłowa bieda na koncercie Rycha

Kilka dobrych lat temu. Koncert Ryśka (płyta chyba „Na serio”). Sopot, klub Papryka. Rysiu w przerwie między kawałkami pyta publikę:
– Są tu ludzie z trudnych domów!?
– Taaaaaak!
– Kto reprezentuje biedę!?
– Jaaaaaa!
– A kto reprezentuje umysłowa biedę!?
– Jaaaaaa!
Rysiu nieźle się uśmiał.
Jakaż piękna jest władza nad ślepym tłumem.

freebitz  – autor tej historii zdobywa pakiet płyt!

* * * * *

Tede w czapce niewidce?

Przyjechałem z dziewczyną na koncert Tedego. Minęła już godzina, o której miał grać (wiadomo, obsuwa musi być) ale nie wiadomo nawet czy w ogóle już przyjechał. Stoję z dziewczyną i rozmawiamy na ten temat. Nagle patrzę, 4 typów wnosi drewniane beczki, mówię do dziewczyny: „chyba już przyjechał”. Odwracam się, a Tede stoi sobie za mną, tak jak gdyby nigdy nic. Nie wiem jak on to zrobił, ale wszedł do tego klubu w taki sposób, że nikt nie zauważył. Rozejrzałem się po klubie i praktycznie nikt się nie zorientował, że między nami stoi sobie Jacek i rozgląda się po lokalu.

marek

* * * * *

Zabawa z Sokołem

Koncert w Słubicach. Trasa Simplus Team z ekipą Prosto. Grali m.in.  WWO, Hemp Gru (jeszcze przed wydaniem Klucza), Zipera i Francuzi. Sokół całą noc przed i po koncercie bajerował jakąś pannę. Pili tylko niebieskiego Bolsa. Nad ranem spotkałem tę typiarę z zachlanymi żulami na dworcu PKS.

ziuas

* * * * *

Nieświeży oddech

Kiedyś po koncercie gadałem z Gutkiem. Bardzo przyjazna osoba, ale strasznie mu śmierdziało z papy. Okrutnie. Do dzisiaj jak gdzieś słyszę jego utwór, to przypomina mi się ten fetor.

wojtek

* * * * *

Ty jesteś Grubson

Raz na festiwalu rapowym w Amsterdamie, po koncercie Grubsona, parę osób do mnie podeszło i biło piątki mysląc, że ja to Grubson. Niestety same chłopy i na groupies się nie załapałem. Dobre zioło musieli palić.

dyniak

* * * * *

Odpowiedzialność raperów

Kiedyś mój młodszy brat (podstawówka) podszedł do mnie i zapytał „czy znam muzykę Ganja Mafia” (czytane fonetycznie, przez Jot). To mu odpowiedziałem, że kojarzę, ale nie słucham. Wtedy zapytał mnie „co to jest srom”. Ja pier***e. Pewnie kojarzycie o jaki kawałek chodzi. Pierwszy raz poczułem na własnej skórze, o co chodzi z tą odpowiedzialnością w rapie, o której mówił kiedyś Eldo. Piłkę odbiłem tak, że powiedziałem, że pewnie chodzi o dupę, że sranie i puściłem młodemu oryginał YG.

putko

* * * * *

Można zdjęcie?

Po Hip Hop Festivalu w Krakowie podbiłem do Guziora. Mówię do niego: „siemano Mati, można zdjęcie?” On do mnie: „o ch***j ci chodzi?”. I poszedł. Tak po prostu.

zwrzk

* * * * *

Każdy kiedyś zaczynał

Ostatnio spytałem młodszego kolegę jakiego rapu słucha. Odpowiedział, że słucha „starych płytek”. Kiedy drążyłem temat dalej to stwierdził, że „Projekt jeden z życia moment” Gurala i „Ezoterykę” Quebonafide.

szymon

___________

Dodaj swoją historię

Masz ciekawą historię związaną z muzyką, koncertami, płytami? Podziel się nią z nami. W każdym cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy zestawem płyt.

[contact-form-7 id=”123395″ title=”Dodaj swoją historię”]


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Teksty słuchaczy

Poznajcie Smolaka, naszego czytelnika: „Przez ostatnie lata zaliczyłem grubo ponad 100 zagranicznych koncertów”

Jeden z naszych użytkowników poświęca zarobioną gotówkę na koncerty zagranicznych gwiazd.

Opublikowany

 

Przez

Najlepiej będzie, gdy na początku się Wam przedstawię. Jestem Smolak, na zagraniczne koncerty jeżdżę nieprzerwanie od 2009 roku. Jest to moja największa pasja, na którą przeznaczyłem większość zarobionych w życiu pieniędzy. Przez ostatnie lata zaliczyłem grubo ponad 100 zagranicznych koncertów i widziałem takie postaci jak m.in. Drake, Jay-z, Migos, Gucci Mane czy Eminem. Wszystko to działo się w Szwajcarii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji itd. Zapraszam do krótkich, być może cyklicznych wspominek dotyczących konkretnego okresu czasu lub artysty, którego miałem okazję podziwiać. Na początek opiszę koncerty mojej ulubionej grupy Migos, które miałem okazje zaliczyć w ostatnich 2 latach.

Na pierwszy ogień – Migos

Grupa z Atlanty to mój ulubiony zespół od wielu, wielu lat. Nie jestem typem człowieka, którego denerwuje ich obecny sukces i wszechobecność. Cieszę się, że nareszcie dostąpili należnych im zaszczytów, a ich muzyka porusza już połowę świata. Pamiętam „Bando” i aż łezka w oku się kręci, gdyż MigoGang wcale nie zmienił swojego podejścia do muzyki, jak i stylu. Widzę to tak, że po prostu to słuchacze dorośli do Migos.

Wracając do głównego tematu, zaliczyłem 2 koncerty Migos, a mianowicie ich występ, jako headlinerów Encore Festival 2017 w Amsterdamie oraz niedawny huczny koncert podczas Openair Frauenfeld 2018 w kantonie Thurgau w Szwajcarii.

Pierwszy raz był niesamowity. Na teren festiwalu dostaliśmy się podstawionym przez organizatorów promem. Płynęliśmy z centrum Amsterdamu na wyspę, na której kiedyś działały wielkie zakłady produkcyjne. Poczułem się swojsko, gdy po rozejrzeniu się po pokładzie dotarło do mnie, że dookoła mnie nie ma białych ludzi. Nigdy wcześniej na festiwalu/koncercie w Europie nie widziałem, aby sporą większość publiki tworzyli afroeuropejczycy. Po kilku krótkich bajerach okazało się, że są to głównie ludzie z Francji.

Encore 2017 Amsterdam Migos

Pod sceną można było wyczuć klimat w kilku zatłoczonych mosh pitach. Migos zagrali największe hity, nie było wtedy jeszcze Culture 2, a zatem priorytetem były numery z pierwszej Culture. Minusem była słaba pogoda oraz kiepska organizacja festiwalu, którego generalnie nikomu nie polecam. Po Migosach grał Tony Lanez, a przed nimi m.in. Stefflon Don. Festiwal był średnio zabezpieczony, mianowicie zewsząd wystawały jakieś pręty i stalowe elementy, o które można było zahaczyć. Ponadto panował chaos w systemie bezgotówkowym. Za gotówkę dostawaliśmy kartoniki wielkości kolczyka, którymi mieliśmy płacić za picie i jedzenie. Generalnie jeden wielki bałagan, który wynagrodzili mi głównie Migos.

Drugi raz, czyli 5 lipca 2018 roku podczas Openair Frauenfeld był już nie do przecenienia. Grubo ponad 100 tysięcy ludzi pod sceną, pierwszy poważny koncert na festiwalu i jeden wielki mosh pit, zamiast kilku mniejszych. Ponadto repertuar o wiele bogatszy, więcej starych hitów i przede wszystkim hity z Culture 2 jak Narcos czy Walk It Talk It. Migos wydawali się bawić znakomicie, koncert trwał pełną godzinę, a nie tak jak w Holandii 45 minut. Zupełnie jak Travis Scott rok wcześniej, Migos również porwali nawet najdalsze zakątki tłumu w pogo. Po koncercie organizatorzy żartowali, że to już jest ciężki rock, a nie hip hop. Ale ja właśnie za to kocham ten nowy rap. Można do niego tańczyć, skakać, wariować, a nie stać, machać łapą i słuchać mądrości życiowych od gościa, który sam ze sobą ma problem. Openair Frauenfeld zwykle gwarantuje najlepszą oprawę dla takich koncertów i w tym wypadku sprawdziło się to w 100%. Po godzinie z mojej koszulki zrobiła się mokra szmata, mimo tego, że tym razem deszcz nie padał…

OAF 2018 Frauenfeld Migos:

Co sądzicie o Migos? Byliście kiedyś na ich koncercie? Czekam na Wasze komentarze.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Teksty słuchaczy

Dziwne perypetie słuchaczy #5 – napisałem Blejkowi pracę na maturę. Nie zdał

Ciekawe i często humorystyczne historie, które przydarzyły się fanom muzyki.

Opublikowany

 

Przed wami kolejny odcinek serii „Dziwne perypetie słuchaczy”. Czas na kolejną odsłonę, w której przeczytacie o niecodziennych, zaskakujących, często dziwnych i groteskowych przygodach fanów muzyki. W tym odcinku m.in. Bonez wyruszający na łowy, Peja oprawiony w ramkę, VNM jako zwykły chłopak z bloków, chory Eros i oczytany Qlop.

Przypominamy, że w każdej odsłonie cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy pakietem płyt. Swoją historię możecie dodać poniżej.

 

Teorie spiskowe wciąż w cenie

Biorąc udział w zażartej dyskusji w internecie dotyczącej śmierci XXXTentaciona, twardo przystawałem przy swoim zdaniu, mówiąc:  „Dajcie mu już spokój, te wszystkie teorie spiskowe na temat tego, że żyje, można sobie włożyć między książki. Myślicie, że amerykańska policja i rząd bawili by się w jakieś upozorowywanie śmierci na potrzeby nowej płyty? Puknijcie się w głowę”. Niestety nie przyjęło się to zbyt dobrze wśród młodzieży, zostałem pociśnięty przez wielu „fanów” X’a, którzy dowiedzieli się o nim dopiero jak został zastrzelony. Zostałem nazwany „frajerem, „pseudofanem”, kazano mi zjeżdżać mimo, że X’a słucham od końcówki 2016 roku.
katharsis

* * * * *

Kłusownik Bonez

W Płocku zorganizowali bitwę freestylową, prowadził Babinci i Igorinho. Startowało kilka osób z miasta, kilka z  okolicznych wiosek i zapowiedziała się  załoga z Łodzi z Bonezem na czele. Chłopaki zatrzymali się na „schodach” na piwko i wódeczkę w celu rozluźnienia, wiadomo jak jest. Nadeszła godzina bitwy. Wszyscy zawodnicy są obecni poza Bonezem. Wyczytywany kilkukrotnie się nie stawia. Po chwili przychodzi jego kolega z ekipy, ksywki nie pamiętam. Mówi, że Bonez poznał jakieś 15 latki na mieście i stwierdził, że walenie z nimi sosu to ciekawsze zajęcia. Publika była zażenowana a jego koledzy wykrzyczeli do mikrofonu, że je#$% Boneza i mają go głęboko w dupie. Płock, wrażeń moc. Miejmy nadzieję, że chociaż łowy były udane.
michał

* * * * *

Zwykły chłopak z bloków

W 2012 roku po koncercie VNMa, chcieliśmy go ugościć wiec przywieźliśmy dupeczki, wódę i żarełko. Jak zamknęliśmy drzwi to już zacierał ręce i pytał o piguły. Był w szoku, że pomyśleliśmy o wszystkim tylko nie przywieźliśmy mu piguł. Wtedy zrozumiałem co miał na myśli, gdy często powtarzał, że jest „zwykłym chłopakiem z bloków”.
adak

* * * * *

Matura Blejka

Blejk w roku 2014 pisał maturę. Na swoim fanpage ogłosił, że szuka kogoś, kto ogarnia język polski. Chodziło o napisanie pracy na maturę ustną. Jako, że sam brałem udział w dwóch olimpiadach z języka polskiego i pisałem innym pracę za hajs, stwierdziłem, że czemu nie. Zażyczyłem sobie 100 zł (wtedy to była dla mnie fortuna). On się zgodził. Wysłałem materiały i słuch o nim zaginął. Myślałem, że bycie osobą względnie publiczną przyciśnie go do odpowiedzialności. Dopiero, gdy wyszła afera z dwiema dychami zaczął odpisywać. Nie zdał matury jak się okazuje (z innego przedmiotu niż polski) i stwierdził, że nie będzie płacił stówy za coś, co mu się nie przydało. Ustaliliśmy, że zapłaci 50 zł (Było to rok po tej akcji). Pieniędzy nie zobaczyłem do dziś.
przybysz

* * * * *

Zdrowie dla Ero

Kiedyś byłam na koncercie JWP. Gdy czas koncertu dobiegł końca nadszedł czas na afterek. Wyszłam na papierosa razem z kumplem, a tam stał już Ero. Kolega podbił do niego i zapytał: „Może jakiś freestyle?”. Na co Ero odpowiada: „Jestem przeziębiony”. Nie pozostało nam nic jak życzyć zdrowia.
nina

* * * * *

Mama lubi czarnych

„Birds in the Trap Sing McKnight” Travisa Scotta jest jedną z ulubionych płyt mojej mamy. Ma 40 lat.
tymek

* * * * *

Pozory mylą (ZWYCIĘZCA PAKIETU PŁYT!)

Współorganizowałem Juwenalia w jednym miast na wschodzie i jedną z gwiazd był Dongrualesko. Wszystko fajnie wypadło. Był Qlop. Koncert ekstra, ludzie się bawili, to czas na after w jednym z klubów. Przyjechaliśmy na miejsce. Fakt faktem Gural już nie dał rady, lecz miałem okazję pogadać chwilę z Qlopem. Zawsze myślałem, że chodzi zjarany i nic więcej. Co byłem zdziwiony, kiedy przegryzaliśmy jedzonko i zaczęliśmy gadać na tematy książek. Zaczął nam opowiadać o niektórych z nich, czego go nauczyły itp. Dodał również, że chodzi na spotkania z autorami książek jak mają premiery. Wspomniał, że zawsze siada w 1 rzędzie, zadaje pytania, a ludzie dziwnie się patrzą, bo zawsze podbija w dresie. Tamtego wieczoru się nagadać nie mogliśmy.
danio

* * * * *

Rychu oprawiony w ramkę

W 2016 roku na koncert do mojej mieściny przyjechali Kali i Peja. Po koncercie Penera można było wbić na backstage i pogadać, zbić pionę, wziąć autografik. Wbijam z ziomem, który był mokry, bo deszcz pół dnia wtedy padał. Ziomek zdjął z siebie koszulkę i daje Rysiowi, żeby ją podpisał. Koszulka była przemoczona nieźle, więc mówię, że deszcz padał. Rysiu podpisuje i mówi se coś pod nosem, że zapocona. Zaśmialiśmy się z grzeczności, zrobiliśmy fotę i wyszliśmy. Koszulka wisi u ziomka oprawiona na ścianie.
szymi

___________

Dodaj swoją historię

Masz ciekawą historię związaną z muzyką, koncertami, płytami? Podziel się nią z nami. W każdym cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy zestawem płyt.

[contact-form-7 id=”123395″ title=”Dodaj swoją historię”]


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Teksty słuchaczy

Dziwne perypetie słuchaczy #4 – Eldo nie zrozumiał żartu

Ciekawe i często humorystyczne historie, które przydarzyły się fanom muzyki.

Opublikowany

 

Przed wami kolejny odcinek serii „Dziwne perypetie słuchaczy” już za nami. Czas na kolejną odsłonę, w której przeczytacie o niecodziennych, zaskakujących, często dziwnych i groteskowych przygodach fanów muzyki. W tym odcinku m.in. potyczka z VNM-em, dlaczego Te-Tris nie wchodzi na Glamrap czy problemy TPS-a na bramce.

Przypominamy, że w każdej odsłonie cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy pakietem płyt. Swoją historię możecie dodać poniżej.

Lekki przypał

Gdy byłem mały, słuchałem na cały regulator piosenki Stahu Stah – „Jestem Twoją Kokainą”. Dumnie śpiewałem rodzicom zwrotkę o spuście w oko z bliska. Nie miałem pojęcia co to znaczy. Miałem 10 lat.
karol

* * * * *

Karateka

Świeżo po wydaniu albumu „E:DKT” poszedłem na koncert VNM’a z moją panną (teraz już byłą). Sam byłem jego fanem i jarałem się tą płytą, więc myślałem, że miło spędzę tam czas. Chwilę potem jak V zszedł ze sceny zaczął pić wódkę przy barze. Z tej okazji, że ja nie piłem (siłownia i treningi MMA) pilnowałem tylko swojej ukochanej. Nagle patrze przez ramie a z moją lubą rozmawia V, do tego bardzo pretensjonalnie. Szybko oczywiście podbiłem, moja panna chciała podpis, a na płycie on powiedział, że może jej dać na cyckach, po czym próbował to zrobić, na co ja nie przystałem wyprowadzając szybko lewy prosty. Pamiętam tylko potem, że wypierd***i mnie i moją dziewczynę z klubu, ale od znajomych dowiedziałem się, że nasz bohater dochodził do siebie z 15 minut.
jango

* * * * *

Autograf na „pienionżkach”

W 2015 roku, po koncercie OSTR-a w warszawskiej Stodole czekałem, aż Adam wyjdzie dawać autografy. Jak już się doczekałem i była w końcu moja kolej, okazało się, że nie mam kompletnie nic na czym mógłby się podpisać. Po przejrzeniu kieszeni i portfela, jedyną wolną przestrzeń znalazłem na… niepodpisanej przeze mnie karcie kredytowej.  Poprosiłem tylko Ostrego, żeby podpisał się w miarę czytelnie, abym mógł powtórzyć ten podpis, gdyby kiedyś podczas płacenia tą kartą musiałbym się tak samo podpisać. Mina Adama – bezcenna. Karta jest już nieaktywna, ale trzymam dalej na pamiątkę.
marcin

* * * * *

Bo nie działa (ZWYCIĘZCA PAKIETU PŁYT!)

Te-Tris na koncercie w Łodzi podczas fristajlu zarzucił coś w stylu: „nie wchodzę na Glamrap”. Strona była wtedy w przebudowie, więc automatycznie wypaliłem „BO NIE DZIAŁA”. Tet zaśmiał i jeszcze dodał, że „zarzuciłem fajnym panczem, ale to głupie jak diss na mnie”. Dodatkowo mój naj****y ziomek prawie wyj***ł mu się pod nogami i był potem nazywany przez Teta krzywą wieżą.
gowno

* * * * *

Zawiedziony

Kiedyś Małolat miał mi się podpisać na czopce, ale nie miałem mazaka.
jpm

* * * * *

Problemy na bramce

Ok. 2-3 lata temu była „Bitwa o Radom”, po której miał grać koncert TPS. Podczas finału stałem tuż za bramką. Wtedy do klubu wchodzi TPS, ze swoją wódką. Tłumaczy ochroniarzowi, że on tu gra koncert i musi wejść, ale ze względu na wniesienie swojego trunku, ten go nie chce wpuścić. Z tego co kojarzę, to musiał przyjść właściciel, żeby przekonać ochroniarza, że on serio gra tu koncert.
adam

* * * * *

Z Ryśka czy z Włodka?

Na koncercie „Cały dzień dobry” w Fordonie gwiazdami wieczoru byli Eldo/ Pelson/ Daniel Drums. Było to dwa lata temu jeśli pamięć mnie nie zawodzi. Cała impreza pozytywna, znajomi, jam graffiti i muzyka. Wieczorem, kiedy na scenę mieli wchodzić Pelson i reszta, na środku sceny postawiono krzesło, gdyż, jak później się okazało, Lechu miał gips po kolano na jednej z nóg. W głowie oczywiście tlił się w głowie jeden żart, jedno pytanie: „O co chodzi z tym krzesłem?” cytując Włodiego. No i w pewnym, momencie, w przerwie pomiędzy kawałkami nie wytrzymałem i zapytałem. Nagle cisza, Pelsonowi trochę mina zrzedła, dookoła zrobił się cicho, czuję na sobie spojrzenia fanbojów, myślę „No kurwa fajnie zatekściłem”. Eldo natomiast powiedział ze sceny „Aaa to mi teraz z Ryśka przywaliłeś”. W sumie to „z Włodka” mu przywaliłem, ale kij z tym, nie będę się kłócił w końcu i tak już trochę poddenerwowałem publikę. Odkrzyknąłem „To był żart”, Eldo odpowiedział coś w stylu ironicznego „Jestem za głupi, żeby go zrozumieć” wskazując na mój, w jego mniemaniu, brak inteligencji. Pis joł!
zfordonu

* * * * *

Deja vu

To był 2015 rok. Wyjazd do LA z moją dziewczyną. Lecieliśmy z Niemiec , bo stamtąd pochodzi moja luba. Na lotnisku we Frankfurcie spotkaliśmy YG i jego squad mając w tym momencie na słuchawkach „Bicken Back Being Bool”. Zbiliśmy 5 i zrobiliśmy dwa zdjęcia. Po wylądowaniu na LAX, YG odbierał RJ z DJ Mustardem. Zbiliśmy 5 i zrobiliśmy dwa zdjęcia. Przypadek ? Nie wiem, ale uczucie mega. Nigdy tego nie zapomnę.
youngnasty

* * * * *

Nie pobawił

To było w 2004 roku na koncercie Zipery. Ochroniarz na wejściu do młodego kolegi: „o 11 do domu”.
dark

___________

Dodaj swoją historię

Masz ciekawą historię związaną z muzyką, koncertami, płytami? Podziel się nią z nami. W każdym cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy zestawem płyt.

[contact-form-7 id=”123395″ title=”Dodaj swoją historię”]


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Teksty słuchaczy

Dziwne perypetie słuchaczy #3 -„Bałem się, że zabiłem Ostrego”

Ciekawe i często humorystyczne historie, które przydarzyły się fanom muzyki.

Opublikowany

 

Przez

Przed wami kolejny odcinek serii „Dziwne perypetie słuchaczy” już za nami. Czas na kolejną odsłonę, w której przeczytacie o niecodziennych, zaskakujących, często dziwnych i groteskowych przygodach fanów muzyki. W tym odcinku m.in. żarty z WWO, fanbase Reto spod okienka i zakamuflowany Fokus.

Przypominamy, że w każdej odsłonie cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy pakietem płyt. Swoją historię możecie dodać poniżej.

 

Na sępa

Kiedyś po koncercie w Namysłowie, ZBUKU stojąc pod Domem Kultury, gdzie odbywał się koncert (już było po koncercie, stał i zbijał piony z grupką fanów, ok. 10 osób). W pewnym momencie zapytał czy ktoś ma alkohol. Jedna małolata, max. 15 lat podjarana wyciągnęła wódkę myśląc, że razem się napiją. Ale Zbuczek zwinął flaszkę i pożegnał się z nią słodkim przytulańcem i zawinął się stamtąd wraz ze swoją ekipą.
mociek

* * * * *

Matura zaliczona

Jechałem na maturę z polskiego. Tematy na grupach na FB poznane jeszcze wcześnie rano, a że orłem z polskiego nie byłem to niewiele z nich by mi podpasowało oprócz jednego, może dwóch. Szczęście mi jednak dopisało, bo dostałem akurat temat, który był dla mnie najłatwiejszy, „anglicyzmy w języku polskim”. Po wylosowaniu tematu kompletnie wyluzowany zacząłem notować argumenty, patrząc jak koleżanka spięta wypowiada się na swój temat o jakimś wierszu. Powiedziałem komisji o tym, że Tede kontempluje lajf, Ras ma świeże kicksy na nogach, a VNM nazywa płyty angielskimi tytułami. 98%. Pozdrawiam komisje.
m

* * * * *

Graffiti tylko z JWP

To było już dawno, 3-5 lat temu. Był koncert JWP w Graffiti w Lublinie. Po imprezie fani robili sobie zdjęcia i brali autografy, a ja podbiłem do Erosa i Kosiego z flamem. Zostawiliśmy po tagu na klubie.
Korecki

* * * * *

Żarty z WWO

Kilkanaście lat temu, gdy najpopularniejszą stroną o rapie był hip-hop.pl, bardzo popularne było tamtejsze forum. Postanowiłem więc trochę potrolować i napisałem wątek mniej więcej  o takiej treści: „Hej jestem wielkim fanem W Witrynach Odbicia, ale ostatnio spodobało mi się kilka numerów zespołu W Wyjątkowych Okolicznościach. Oba zespoły używają skrótu WWO. Jak myślicie, którzy z nich ma do tego większe prawo?”  Za jakiś czas na stronie WWO w sekcji śmieszne, czy coś w tym stylu, pojawił się mój wpis.
karol

* * * * *

Zabiłem O.S.T.R.’a?

Hip Hop Kemp 2012. Jeszcze nigdy nie jarałem, w przeciwieństwie do moich współtowarzyszy, którzy po solidnym „śmiesznym papierosie” usnęli w namiocie. Wniosłem 0,5l Żołądkowej Gorzkiej na teren festiwalu (tak, trzepali mnie na wejściu) i spacerując z nią spotkałem freestylującego Dioxa, który nie chciał się napić, bo nie miałem przepitki. Tego Typa Mesa, który po napiciu się, sprzedał mi płytę, na której napisał „Dziękówka za łyk rudej” i O.S.T.R’a, który grał w kosza z Joe Kickass’em. Podszedłem, porzucałem z nimi, pogadaliśmy i pod koniec O.S.T.R zaproponował mi palenie. Zaczął skręcać, odpalił i w momencie przekazania – odmówiłem. Powiedziałem, że „ja już po”. Bałem się, że zabiłem Ostrego.
al

* * * * *

Być fanem Tomba

W 2014r. przez przypadek trafiłem na kawałek Beka KHS – „Dwa Miliony Dollari” (no proszę jak Sebek się wybił po kilku latach). Potem w polecanych pojawił się Koldi i całe Alcmdz, a że w tamtych czasach był mocno związany z SB Maffiją zaczęło się bycie sajko SB i Tomba. Do tej pory nie rozumiem hejtu na Tomba, bo to dla mnie jest lirycznie, co najmniej wybitny raper, ale może tylko dlatego go lubię, ponieważ nie kupuję płyt.
xmi

* * * * *

Zna Pan Reto? (ZWYCIĘZCA PAKIETU PŁYT!)

Ostatnio słuchałem sobie na głośnikach dość głośno numeru W.E.N.A – „Podstawowe instrukcje”. Po chwili podeszło do mnie pod okno (dla jasności – mieszkam na parterze) dwóch dzieciaków, nie więcej niż 8 lat i za chwilę jeden z nich krzyknął „fajna muza”. Odpowiedziałem „dzięki”, nie zastanawiając się jakoś szczególnie nad tym, co mam odpowiedzieć. Po ułamku sekundy młody dodał: „Zna Pan Reto?”. Niezły fanbase, ale jakoś mnie to nie dziwi, jaka liryka tacy słuchacze.
inzaghi

* * * * *

Nie rozpoznasz tego Smoka

Support przed Fokusem – jakieś 10 lat temu. Wyszedłem z backstage’u do sklepu. Wtedy nie widziałem jeszcze jednego z moich wielkich idoli, więc wykorzystałem tę chwilę. Wróciłem, wchodzę, nie witam się z nikim, bo jakby nie przybyło nowych twarzy. Gadam z jakimś kolesiem o niczym….gwoździe, akwaria… Mija 10-15 minut, nagle orientuje się, że rozmawiam z Fokusem. Sekunda mnie dzieliła od tego, żeby skomentować, kobietę która przed nami siedziała. To była Ana.
kaerky

___________

Dodaj swoją historię

Masz ciekawą historię związaną z muzyką, koncertami, płytami? Podziel się nią z nami. W każdym cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy zestawem płyt.

[contact-form-7 id=”123395″ title=”Dodaj swoją historię”]


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Teksty słuchaczy

Dziwne perypetie słuchaczy #2 – „Ochrona do mnie na koncercie Taconafide: „Co tu robisz, lubisz dzieci?”

Ciekawe i często humorystyczne historie, które przydarzyły się fanom muzyki.

Opublikowany

 

Pierwszy odcinek „Dziwnych perypetii słuchaczy” już za nami. Czas na kolejną odsłonę, w której przeczytacie o niecodziennych, zaskakujących, często dziwnych i groteskowych przygodach fanów muzyki. W tym odcinku m.in. Beteo bawi się z TDF-em, kolejna historia z Gospelem czy balanga z JWP w Detroit.

Przypominamy, że w każdej odsłonie cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy pakietem płyt. Swoją historię możecie dodać poniżej.

Urwany film

Spotkałem Gospela w Warszawie w centrum. Opuszczał mnie mefedron (analogia do historii koleszki skejta), ale miałem przykitranego jointa. Podbiłem do niego z pytaniem czy chce zajarać. Na co Gospel, ubrany w krótkie spodenki i zimową kurtkę (był grudzień), odpowiedział: „Ja tylko twarde”. Po czym odprowadziłem go do domu. Przez te 20 min spaceru pier****y głupoty jakich nie powstydziłby się Monty Python. Utkwiło mi, że rozważaliśmy opcje zrobienia meferendum. Odprowadziłem go na chatę.
gadowaa

* * * * *

Beteo na afterze TDF-a

Mało osób wie (pewnie tylko tam obecni), że po festiwalu hip-hopowym w Pile, który miał miejsce rok temu, na afterze, który wyprawił Tede w miejscowym klubie Barka zjawił się też Beteo, który grał na tym samym festiwalu parę godzin wcześniej z Bedoesem. Zdarzenie miało miejsce bodajże parę miesięcy po utarczkach słownych w wywiadach obu raperów odnośnie wymawiania SKRRRT. Czy wyjaśniali sobie sprawę – nie wiem, zdziwienie, że bawią się na tej samej imprezie było jednak ogromne.

jak

* * * * *

Wyluzowana rodzicielka

Moja mama, pomimo iż ma 57 lat, lubi płytę „Testing” Asap Rockiego.
emzi

* * * * *

95% na maturze

W 2011 roku pisałem maturę. Na maturze ustnej z j. polskiego miałem temat „Scharakteryzuj wybrane funkcje języka na przykładzie polskiego hip hopu”. Wymieniłem wiele utworów, naprawdę wielu artystów. Przytoczyłem im nawet wersy Ensona z WBW 2009 „I napierdalam to dobrze ziombel chociaż Twoje usta studiują ornitologię” tłumacząc babkom z komisji, że chodzi tu o robienie laski. Wiele było takich smaczków, ale najciekawszy moment wydarzył się chyba wtedy, kiedy zaczęły zadawać mi pytania. Pani poprosiła mnie o podanie jakiejś ekspresyjnej funkcji języka. Odpaliłem jej wtedy… „wypierdalaj”. Pokiwała głową, że nie za bardzo, to wtedy ponowiłem próbę: „Kocham Cię”. Mina kobietki bezcenna, a 95% z matury mówi samo za siebie.
konki

* * * * *

Za stary na Taconafide

Mam 30 lat, brodę i poszedłem na koncert Taconafide. Do klubu wchodziłem sam, bo znajomi już byli w środku. Ochroniarz na wejściu spytał się mnie: „Co ty tu robisz, lubisz dzieci?”
hancza

* * * * *

Pomocna dłoń dla JWP

Zawsze marzyłem o byciu na koncercie JWP. Tak się złożyło, że mieszkałem wtedy w Detroit, gdzie kręcili klip i grali koncert. Napisałem do nich, że gdyby czegoś potrzebowali niech dzwonią. Zadzwonił Kosi. Byłem wtedy w drodze do pracy. Zapytał czy jest gdzieś sklep z puchami. Nie zastanawiając się dłuzej popi****y robotę i drugiego dnia skakałem z chłopakami na scenie. Ps. Sorry za to Panowie. Ps2. Siwers, pamiętam, że gadaliśmy, lecz nie wiem o czym . Ps3. Dzięki, że mi w mordę nie daliście. Przygoda życia!
jqb

Poniżej możecie zobaczyć klip JWP, nagrany w Detroit w 2016 roku.

* * * * *

Tomb dorabia

Zamówiłem ostatnio pizzę. Przywiózł mi ją na skuterze Tomb. Twierdził, że dalej jest swag i bogactwo, ale musi jakoś ludziom zwrócić hajs za te płyty. Nie dałem mu napiwku.
ansgary

* * * * *

Włodi archeolog (ZWYCIĘZCA PAKIETU PŁYT!)

Któregoś razu na koncercie Molesty w Warszawie, wychodząc z klubu po kilku piwach ze znajomymi, minęliśmy Włodka. Po chwili mówię do znajomych „czekajcie tu chwile” i zrobiłem szybką nawrote w jego stronę. Biedny Włodek stał z tymi wszystkimi małolatami, które robiły sobie z nim zdjęcie. W końcu udaje i mi się do niego podbić. Pytam: „Włodi, czemu ty w końcu tym archeologiem nie zostałeś?”. Przez 3 sekundy był zaskoczony, ale zaczął nawijać ze mną o życiu, o tym czemu nim nie został, jakim okresem się interesuje, i że ma ziomka w Polskiej Akademii Nauk, co to jest archeologiem (do dzisiaj nie wiem, który to). Po 15 minutowej rozmowie powiedziałem mu, że już mu gitary nie zawracam, skleiliśmy piątki i zaprosiłem go do nas na wykopaliskach, w których aktualnie brałem udział. Włodek podziękował i rozeszliśmy się w pokoju.
Czynny zawodowo archeolog
Ps. Włodek nigdy na wykopaliska nie wpadł, a szkoda bo fajnie byłoby go zobaczyć doczyszczającego szkielety.
hubert

___________

Dodaj swoją historię

Masz ciekawą historię związaną z muzyką, koncertami, płytami? Podziel się nią z nami. W każdym cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy zestawem płyt.

[contact-form-7 id=”123395″ title=”Dodaj swoją historię”]


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Teksty słuchaczy

Dziwne perypetie słuchaczy #1 – „Policjanci odpuścili, bo znali VNM’a”

Ciekawe i często humorystyczne historie, które przydarzyły się fanom muzyki.

Opublikowany

 

fot. tamaklub.pl

Dziś ruszamy z pierwszym odcinkiem z cyklu „Dziwne perypetie słuchaczy”, w którym przeczytacie o niecodziennych, zaskakujących, często dziwnych i groteskowych przygodach fanów muzyki. W tym odcinku m.in. podcieranie się digipackiem, edukowanie rodziców, pościg za Snoop Doggiem i potwierdzenie istnienia fanów Grupy Operacyjnej.

Przypominamy, że w każdej odsłonie cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy pakietem płyt. Swoją historię możecie dodać poniżej.

Matura zdana dzięki Penxowi

Dzięki jednemu z raperów, mianowicie Penxowi udało mi się zdać maturę ustną z języka polskiego. Mój temat obejmował „homonimy i ich przykłady” a homonimy to nic innego jak słowa, które mają wiele znaczeń. I tak postanowiłam, że powołam się na kawałek Penxa – „Ścisły umysł”. Pięknie zacytowałam kilka zdań, które pamiętałam (oczywiście te, w których nie było przekleństw) tłumacząc kobitkom, które mnie egzaminowały, o co w nich chodzi. Wyszłam z sali z przerażeniem, że na bank nie zaliczę, ale jednak Panie okazały się łaskawe a ja czuję wstyd, że wątpiłam w wersy Penxa.
sankmi

Oszustwo na Ski Skład

To było ok. 13-15 lat temu. Kupiłem dziewczynie płytę Ski Składu, bo katowała wtedy mocno Peję. Krążek kupiłem na bazarze za chyba 15 zł. Do dzisiaj się nie kapnęła, że ma pirackie wydanie. Okładka wydrukowana była na drukarce jakiegoś Janusza.
metygram

VNM z policyjnymi znajomościami

W zeszłe wakacje, jadąc samochodem, przy kontroli (brak świateł) leciała na głośnikach akurat płyta VNM’a „Etenszyn drimz kamyn tru”. Okazało się, że policjant jest jakimś znajomym VNM’a i skończyło się na upomnieniu i powiedzeniu przez policjantów, gdzie w okolicy są następne kontrole, i którędy jechać żeby je ominąć.
bahher

Na ratunek… tekturowa płyta

Będąc kiedyś u dziewczyny w domu bardzo zachciało mi się… kupę. Czym prędzej pobiegłem do ubikacji, żeby oddać się cały tej przyjemności upuszczenia paru dekagramów. Po całej sprawie zorientowałem się, że nie ma papieru. Spanikowałem i podtarłem się digipackiem, który wcześniej mocno wymiętoliłem, żeby jakoś w miarę poszło. Nie pamiętam co to była za płyta, ale nie było to przyjemne.
gregor

Tyle przegrać

Kupiłem płyty Tomba. Resztę historii już znacie.
mariusz

Dorwać Snoop Dogga (ZWYCIĘZCA PAKIETU PŁYT!)

W 2008 roku Snoop Dogg grał na Torwarze. Wujek (mega wyluzowany) zabrał mnie na koncert. Było spoko, później załapaliśmy się nawet na jakieś after party w klubie. Wujek prowadził więc nie pił. Ja wywaliłem browara i jakoś po godzinie się zwinęliśmy (jechaliśmy do Ciechanowa). Na skrzyżowaniu mijała nas długa biała limuzyna i przed nią i za nią jechał czarny mercedes (van). Wujek stwierdził, że to na pewno Snoop, więc na czerwonym przejechał i rura za limuzyną. Limuzyna podjeżdża do hotelu Westin, otwiera się szlaban, wjeżdzają auta, my się wpychamy za nimi (udało się). Wysiadam z auta, z 2 Mercedesów wysypują się ochroniarze, odpychają mnie, z limuzyny wysiada Snoop, ochroniarz się go pyta czy chłopak (Ja) może podejść po autograf. Snoop się zgodził podszedłem, zbiliśmy piąteczkę, podpisał się na mandacie za picie w miejscu publicznym (tylko to miałem pod ręką) zrobiliśmy fotki i zajarany pojechałem do domu wrzucić fotkę na NASZĄ KLASĘ. Poniżej filmik kręcony przez obsługę hotelu i ja ze Snoopem w czarnej bluzie pumy z białym paskiem. Mega się wtedy jarałem.
drip

Gospel chroni przed narkotykami

Kiedyś spotkałem na skateparku Gospela. Okazało się, że spoko jeździ na desce, więc zagraliśmy sobie w game od skate (jeden zadaje trick, drugi powtarza. Ten kto nie powtórzy 5 tricków przegrywa). Wygrałem, ale nie było łatwo bo Gospi serio spoko śmiga. Nagrałem mu nawet jakiś trick. Generalnie jest to szalony typ. Mówił i robił różne śmieszne rzeczy, ale szczytem było, gdy poprosiłem go o fotkę. Gdy ustawiłem telefon do selfie – zatkał mi nos palcem i powiedział „chroń dziurę przed mefedronem”. Nadal mam to foto.
paw

Grupa Operacyjna jednak miała fanów

Słuchałem kiedyś Mieszka i Ziemowita. To ci kolesie od numeru z Konowiczem. Puszczałem ich sobie z mp4 (to było popularne wtedy mini urządzenie, na którym można było oglądać też klipy). Słuchałem ich chodząc dumny po osiedlu, że mam fajny sprzęt i słucham dobrej muzy. Wstydzę się tego do teraz. Mam 27 lat.
gringo

XXX

Ten raper z Warszawy, który tworzył HiFi Bandę lubi pokazywać swoje przyrodzenie. Pokazała mi go moja dziewczyna, wysyłał do niej swoje zdjęcia. Typ ma nie po kolei.
młody

Ewenement Eldoki

Kilka lat temu poszłam na koncert Eldo w Warszawie. Świetny klimat, fajny wypad ze znajomymi. Nie do końca czaiłam wtedy te klimaty i kiedy już zbieraliśmy autografy wypaliłam do niego: Cześć Vieniu, co tam z Molestą. Znajomi śmieją ze mnie do dzisiaj.
marika

Edukacja rodziców

Puszczam czasem swojej matce kawałki rapowe.
gerys

___________

Dodaj swoją historię

Masz ciekawą historię związaną z muzyką, koncertami, płytami? Podziel się nią z nami. W każdym cyklu wybieramy 1 historię, którą nagradzamy zestawem płyt.

[contact-form-7 id=”123395″ title=”Dodaj swoją historię”]


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)